Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coco5

samotność po rozstaniu

Polecane posty

Gość bamibinkaaa
Witajcie, zastanawiam sie jak sobie radzicie? Coraz wiecej czasu uplywa od rozstania i powinno byc lepiej...a chyba nie jest. Ostatnio nie bylo mnie w domu,wyjechalam,myslalam ze jak bede gdzies daleko z ludzmi to bede czula sie lepiej,ale dopadla mnie tesknota,patrzylam na szczesliwe pary,moj telefon milczal,a tak chcialam zeby zadzwonil jak zawsze,sama chcialam napisac do niego...ale nie zrobilam tego. Ja juz wiem na 100% ze nie wrocimy do siebie,juz za wiele sie zdarzylo aby byc razem znowu,ale chcialabym miec z nim kontakt...pogadac od czasu do czasu...Tylko nie umiem sie przelamac i odezwac jako pierwsza,czekam az on to zrobi....choc znajac jego,moze to nigdy nie nastapic...:( Tymczasem poznalam kogos przez net...fajny chlopak,gadamy sobie,moze niebawem sie spotkamy,moze cos z tego bedzie...ciezko byc samej:( pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coco5
bambinkaaa.. ciężko bardzo.. Ja cieszę się z każdego lepszego dnia kiedy czuję się mniej nieszczęśliwa.. Nie umiem sobie pomóc w żaden sposób.. Jest mi cholernie źle i mam dość życia. Jutro wesele kuzyna, na które idę sama. Będę patrzeć na szczęśliwą młodą parę i wszystkie pozostałe szczęśliwe pary.. A ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coco5
Nie jutro tylko za 2 dni.. Ale co za różnica.. Te 2 dni przesiedzę przed komputerem bo nie mam ochoty się zmuszać do wyjść, które i tak nie pomagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poRozstaniu
myśle że mimo wszystko mimo że ma sie doły i chwile smutku, to trzeba się zaangażować w prace, nauke sport hobby. Zając sobie czas po prostu. No i rozejrzeć się za nowym,i facetami :))) TEGO KWIATU JEST PÓŁ ŚWIATU :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjkkllhgfdnickizajete
Ech, dziewczyny. Rozstania są cholernie trudne. Od 3 dni jestem sama, a mam wrażenie, że minęło z pół miesiąca. To ja rzuciłam. Miałam dość niańczenia go, zmuszania do podziału obowiązków, nakłaniania żeby się uczył do matury (mamy po 19 lat). Szybko dorosłam, a on nie. Życie sprawiło, że mam dość zimny charakter, nie okazuję pozytywnych emocji. Miał do mnie pretensje, że za rzadko mówię mu, że go kocham, że na spotkaniach zachowuję się jak przyjaciółka (zwłaszcza ostatnie miesiące takie były). Próbował mnie ciągle nawrócić i chciał żebym była "tą słabą kobietą, która potrzebuje jego pomocy", którą można zamknąć w domu. Zaczął sobie szukać "koleżanek". Nie zdradzał mnie, ale samo szukanie sobie nowych znajomych KONIECZNIE dziewczyn, było już nie w porządku. Drażnił mnie coraz mocniej z każdym dniem. Ot, jest mniej inteligentny ode mnie i nie mieliśmy nawet o czym rozmawiać. Ale był. To ja zerwałam. Nie chcę takiej przyszłości, jaką mógłby mi dać. Zerwałam wiedząc, że będzie to trudne i bolesne. Nieważne jak było - byłam z kimś. Rano czekał na mnie sms. Jakiś głupi, ale czekał. I odpisywał natychmiast. Mogłam z nim wyjść do miasta. Planowałam z nim wakacje. A teraz czuję się okropnie samotna. Telefon już nie brzeczy co chwilę. Z jednej strony nigdy nie umiał mnie naprawdę wesprzeć, z drugiej był. I chociaż wiem, że ten związek nie miał przyszłości, rozstanie boli. Tak, wiem, że jestem MŁODA. Ale ciężko nawiązuje mi się kontakty. I tak, kiedy się rozstałam, zostałam niemal sama. Rodzina ani ta mizerna garstka znajomych nie zapełniają we mnie tej otchłani samotności. Związek z nim też nie zapełniał... Po prostu był. Po prostu kogoś obchodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgość
Długo się miotałam po rozstaniu z mężem. W końcu trafiłam do wrocławskiej pary profesjonalnych wróżbitów. Pomogli mi bardzo trafnie i długofalowo. Jak tylko mogę wracam do nich. Po tych wizytach jestem silniejsza. Polecam wróżbitów Małgorzatę i Grzegorza z Wrocławia. Warto!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czułam sie samotna. Zdawałam sobie sprawe z tego, ze nie akceptuje samej siebie, ale nie mogłam sobie z tym poradzic. W moich problemach pomógł mi rytualista perun72@interia.pl zamówiłam u niego rytuał powodzenie u płci przeciwnej i w końcu znalazłam tego jedynego : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, chłopak z którym byłam trochę więcej niż rok zerwał ze mną właściwie sama nie wiem dlaczego, od tego czasu minęły już 3 msc. Wiem ,że on kogoś już ma a ja nie potrafię żyć samotna. Nie pomaga nawet gadka,że samotność jest dobra. Nie wiem co robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×