19 lat i zareczyny ..

wlasnie sie dowiedzialam ze moja przyjaciolka zareczyla sie ze swoim chlopakiem. Ona ma 19 lat, on 21. Nie wydaje Wam tez sie to ssmieszne?

Co w tym śmiesznego? Zazdrościsz?

Nie śmieszne, co kto robi jego rzecz, ja bym nie chciała w tym wieku, studia to piękny okres w życiu:) nie warto go marnować:P

Moja kolezanka w wieku 19 lat to juz męzatka została ;) Niewazny jest wiek....

nie zazdroszcze. mam chlopaka po co mi wiecej. Po prostu to chyba za szybko i pewnie i tak sie rozstana moim zdaniem. Co myslicie?

Zaręczyny chyba są powodem ich ustatkowania, co nie?

no tak ale kiedy sie wyszaleja i w ogole ?

Rozumiem, ze byly to tradyycjne zareczyny, tzn on z rodzicami i pierscionkiem poszedl do niej prosic o reke :D

tak oficjalne, tradycyjne. Teraz beda razem meiszkac. Tylko po co w tym wieku w malzenstwo sie bawic?

Nie ma to jak zazdroscic komus czegos

Jak chcą to niech się bawią w małżeństwo w tym wieku, to nie nasza sprawa :) Wprawdzie ja bym nie chciała, ale ja to ja :)

ze co? ja w wieku 19 lat wyszłam za mąż (nie mamy i nie chcemy dzieci) ale ciesze sie życiem i z niego korzystam,tyle ze z tą drugą osobą...

No to ja napiszę o sobie :P Pierwszy raz zaręczyłam się w wieku 19 lat właśnie. Drugi raz w wieku 21 lat :P Nie wiem czy za wcześnie. Wszystko zależy od dziewczyny i od chłopaka. I nie ma reguły w tym czy ich narzeczeństwo przetrwa czy nie. Tak samo ze ślubem.

Nie kazdy potrzebuje szalec do trzydziestki, moze rzeczywiscie sie rozejda, a moze nie? Tylko po co sie tym emocjonujesz?

to moja przyjaciolka, pytala co mysle. Pogratulowalam i w ogole. Ale moim zdaniem to glupota.

tak naprawde to troche zazdroszcze tej dziewczynie, tez skrycie marze o zareczynach, ale moj chlopak jest strasznie skapy i za nic nie kupi mi pierscionka :( zlapalam sie na tym, ze ogladam wystawy u jubilerow i nosze sie z zamiarem zakupienia jakiegos swiecidelka u Kruka, zeby udawalo moj zareczynowy klejnot :)

dobre;] ale to wyzej to nie ja

sama przed soba nie chce sie przyznac do parcia na pierscionek i zaprzeczam wlasnym wpisom :(

czemu tak po mnie jedziecie ? wyrazilam moja opinie, po prostu ja do czegos taikiego bym nie dojrzala, dziwie sie im zastanawaim sie czy moze jestem niedojrzala na swoj wiek, czy omze podzielacie moja opinie?

no i dobrze, moze i zazdroszcze, a co, nie wolno?

nuuudzi ci sie ? po co sie podszywasz?

o tak, nudzi mi sie, dlatego konwersuje sama ze soba, nie mogac znalezc nikogo na tak samo niskim poziomie intelektualnym :)

skoro tak uwazasz ;] naucz sie tylko najpierw pisac NIEPPRAWDA*

wiem co zrobie, oswiadcze sie mojemu podszywaczowi i tez bede zareczona :)

zaręczyli sie jak myślę po to , by rodzice nie mieli nic przeciwko wspólnemu zamieszkaniu ja zareczylam się mając 20 lat i był to wstep do załatwiania spraw związanych ze ślubem, a nie do wspólnego zamieszkania co do długości związku to nie ma to nic wspólnego z wiekiem w jakim sie zaręczasz i wychodzisz za mąż droga autorko, więc nie za bardzo rozumiem Twoje insynuacje do ich wczesnego rozstania sie

mój kolega- 32 lata, ożenił się z dziewczyną 19letnią (ona uczy się jeszcze w technikum)

Hm, to wygląda tak, że dwoje dzieciaków zabawia się w dorosłych.

Skoro chcą tego i na obecnym etapie nie mają innych priorytetów (np. studia) to niech się zaręczają

"Hm, to wygląda tak, że dwoje dzieciaków zabawia się w dorosłych. " Ja bym sie tak nie zapedzal to tylko zareczyny :O

No to w takim razie po co i co to są te zaręczyny?:/ Ja przeżyłem swój pierwszy raz i kilka kolejnych z dziewczyną, która była w tym czasie zaręczona, jak się PÓŹNIEJ okazało. Też miała coś koło 19 lat NIE POLECAM