Kto też zapuszcza włosy???

ja zapuszczam od roku, jeszcze kolejny rok i będą takie, jakie chcę mieć;)) Czyli zupełnie proste, za łopatki. Ale najchętniej chwilami bym je obcięła znowu na krótko;)) A jak tam u Was?? Bez kryzys,ów??;))

Ja zapuszczam - do ślubu :) Mam teraz dlugie na 15 cm za ramiona ale chcę dłuższe :)

Z takich bym już była zadowolona;) i gratulacje:))

moje są do kości ogonowej, nie pamiętam od kiedy zapuszczam bo co roku kilka centymetrów podcinam... takie długie włosy to czasami duża uciążliwość, ale z drugiej strony szkoda ścinać ;)

ja zapuszczam całe życie ale mi wypadaja i są rozdwojone i matowe wiec musze podcinac :(

ja od 5 i pól roku

Ja też zapuszczam moje piórka;) Mam rzadkie i zawsze były krótkie do konca ucha mniej wiecej, ale treraz mam do karku i jestem przeszczęśliwa (wiem, ze dla wiekszości ta długość to niewiele, ale dla mnie wielki sukces). Ale są cienkie, wiec aby wygladały dovbrze, to musza byc pocieniowane na calej dlugości. Jeszcze ok. roku i bede miala przez lopatki i wtedy bede zadowolona, choc musze bardzo meczyc sie z nimi, sa rzadkie, wiec musze ukladać, napuszac itp, aby wygladaly ladnie, ale mysle, ze WARTO. Ale czasem kusi, aby sciac spowrotem - w koncu cale zycie byly krotkie...

bardzo długich raczej nie chcę mieć, bo jestem za niska, i chyba by mi nie pasowały. Ale takie za łopatki...Super;)) zawsze chciałam zrobić sobie włosy na papilotach;)) A tak wyglądam jak baranek:P