Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Klaudia0405

Kobietki,przyszłe i obecne mamusie

Polecane posty

No proszę,wywołałam wilka z lasu,ja tu o niej wspominam a ona już posta napisała :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała --- nie potrafię oduczyć jej tego picia w nocy. Budzi mi się między 12 a 1 i tak ok 5 - 6. Siada i wyje jak wóz strażacki :( Jak jej dam wodę albo herbatkę, to za 5 min mam powtórkę. Jak dostanie mleko, to wypije i zaśnie. Nie latam oczywiście do kuchni i robię mleko, tylko mam w sypialni termos z letnią wodą, butelki i mleko. Na to wesele to możesz pojechać za mnie....Nie chce mi się tam jechać! Milenkę muszę zostawić na 2 dni u mamy a co za tym idzie, zrobić jej totalną rewolucję w życiu :( Mam nadzieję, że będzie mi tam w nocy spała. A my musimy jechać 400 km na to wesele. Ślub jest po południu, wesele w nocy a rano do domu... Po prostu masakra... Policz sobie koszt paliwa, weselne kreacje no i spory prezent finansowy... Nieźle nas wyjdzie ta impreza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annolia, bawcie się dobrze:D Bardzo lubię wesela. A z tym piciem nocnym to makabra. Ja od dawna się wysypiam, bo Klaudia przesypia noce, za to lubi nas czasem obudzić, żebyśmy ją zabrali do siebie. Trochę się martwię, że będą cyrki z oduczaniem spania u nas. Śpi z nami ostatnio sporadycznie, ale zdarzało się, że kilka nocy pod rząd. Robiła histerię, bo koniecznie chciała do nas. Nie jest, źle, bo nie śpimy tak codziennie, ale dziecko się szybko przyzwyczaiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko, nie mam wymiotów, raczej mdłości, drażnią mnie zapachy, słabo mi albo mam zawroty, ale nie zwracam. Też dobrze, bo to nieprzyjemne:) A Ty ciągle zabiegana, ja podobnie, szczególnie z pracą, bo niedługo termin oddania. Jak plamki Arturka, zeszły? Dorotko, jak w pracy, coś się ruszyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już prawie spakowana. Rano odwiozę Milesię do babci i ruszamy. Dziś się dowiedziałam, że w niedzielę ma być jeszcze jakiś rodzinny obiad u teściów panny młodej i, też mamy być, więc raczej prędko się do domciu nie zbierzemy, a liczyłam, że w po południu będziemy juz w domu. Nie wiem jak ja przeżyję 2 dni bez mojej Szkrabci :( Chmurko --- to fajnie, że nie masz jakichś bardzo uciążliwych oznak ciąży :) Co do spania w łóżku, to moja mała za żadne skarby nie chce z nami spać. Trochę szkoda, bo trzeba ze sobą wszędzie łóżeczko turystyczne targać... Ja uciekam. Będę w poniedziałek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tu jest grane,gdzie Wy jesteście. To,że mamy weekend to nie znaczy,że Wy macie wolne babole. Meldować się,już Ja odpoczywam,dzieci robią sandwiche heh. Powiedzcie mi,czy naprawiał ktoś z Was rurkę od wózka jak pękła? Szwagier miał fajną parasoleczkę Coneco Polo,pękła rurka i chciał go wyrzucić. Naturalnie wzięłam go,może się coś da zrobić. On już dawał jakieś płytki,wzmacniał go ale i tak to się wyginało.W pn pojadę do faceta,który spawał nam chłodnicę klimatyzacji,może on by to zrobił...Rurka pękła w miejscu gdzie powinien znaleźć się ten haczyk co spina wózek jak go złożymy. Tego haczyka nie ma,pewnie wyleciał jak pękła rurka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja zyje ale ledwo ostatnio nie wyrabram bo mialam 3 dzieci a to dlatego ze M siostra urodzila i jej dziecka pilnowalam. Ale jest masakra bo juz kiedys pisalam ze bede chrzestna jednej z blizniat kolezanki a M siostra tez chce mnie wziac na chrzestna. Powiedzcie mi kobietki jak odmowic bo zglupialam:-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja zyje ale ledwo ostatnio nie wyrabram bo mialam 3 dzieci a to dlatego ze M siostra urodzila i jej dziecka pilnowalam. Ale jest masakra bo juz kiedys pisalam ze bede chrzestna jednej z blizniat kolezanki a M siostra tez chce mnie wziac na chrzestna. Powiedzcie mi kobietki jak odmowic bo zglupialam:-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja zyje ale ledwo ostatnio nie wyrabram bo mialam 3 dzieci a to dlatego ze M siostra urodzila i jej dziecka pilnowalam. Ale jest masakra bo juz kiedys pisalam ze bede chrzestna jednej z blizniat kolezanki a M siostra tez chce mnie wziac na chrzestna. Powiedzcie mi kobietki jak odmowic bo zglupialam:-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko, czy jesteś bardzo zżyta z jego siostrą? Bo jeśli nie, to nie miałabym wyrzutów sumienia. A mama bliźniąt dużo z nimi przeszła, dlatego w pewnym sensie wydają mi się ważniejsze. Chociaż sama lepiej wiesz, jak zrobić. Tylko jak odmówić? Powiedz, że już dostałaś taką propozycję od kogoś innego. Zresztą, mama bliźniąt była pierwsza, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej 🖐️ Wpadłam się z Wami przywitać - mam nadzieję, ze jeszcze mnie pamiętacie :O ha U mnie nic nowego, żadnych zmian, przynajmniej na lepsze....Bo o tych gorszych to mogłabym pisać i pisać i pisać.... Ostatnio dowiedziałam się, ze kolejna koleżanka zaszła w ciążę.....hmm i tak sobie myślę, ze skoro chodzimy do tej samej ginki................................ Miłego dnia, ja zmykam do swojej "ukochanej" pracy :(:( Buźka 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Któż z nas nie zna powiedzenia"dziecku się nie odmawia",chodzi o bycie chrzestną tu się nie wypowiadam bo nie wiedziałabym jak się zachować i jak odmówić taktownie,żeby nikt się nie obraził. Dobrze,że mam problem z głowy :-) Wiecie co,Doriankowi schodzi paznokieć,nie chcę iść do lekarza,bo oni się nie czają,nie patrzą,że to malutkie dziecko,zerwaliby paznokieć w pioruny. Ale z drugiej strony,czy jeśli on ten stary paznokieć będzie miał,to nowy będzie rósł pod nim normalnie? Pamiętam,że jakiś czas temu mały przytrzasnął sobie paluszka u mamy(u mnie wie jakie są drzwi,w którą stronę się otwierają itd),był płacz,łzy,nie przypuszczałam,że może mu to zsinieć. Ten paznokieć jest pusty pod spodem,jak mały się bawi w piasku to ma brud pod nim,po kąpieli jest znowu czysty. Co ja mam z tym zrobić. Dziwicie się,że ja matka 3 dzieci o to pytam,ale to pierwszy taki przypadek,żadne z moich dzieci nigdy czegoś takiego nie miało. Beatko,Dorianek dogania Twojego smyka,wyżynają mu się dolne 3,najbardziej widać prawego. Za kilka dni,będzie miał też 18 ząbków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko --- Nam też mój starszy brat odmówił bycia chrzestnym, ale naprawdę nie mógł przyjechać, mieszka spory kawał drogi od nasi i przyjechać na sam weekend raczej nie dałoby rady. Powiedział to normalnie, że nie mamy się gniewać, bo bardzo chciałby, bo nie dostanie urlopu. Oczywiście zrozumieliśmy go i chrzestnym został młodszy brat. Ja miałam być chrzestną dla synusia siostry M. Zostałabym nią gdyby nie fakt, że chrzest był 400 km od nas (tam gdzie teraz było wesele) i w Wielkanoc. Powiedziałam otwarcie, że z Milenką raczej ciężko będzie w jeden dzień jechać 400 km w jedną stronę a wieczorem 400 z powrotem. U mamy jej nie mogłam zostawić, bo szła w tym dniu na rocznice ślubu do znajomych. W Twoim przypadku ciężko będzie odmówić. Ja chyba bym nie odmawiała, gdyby powodem miała być kwestia finansów. Zostałabym chrzestną dla obu dzieci. Prezenty dałabym takie na jakie mnie stać, ale chyba rodzice tych dzieciaczków wybierając chrzestnych biorą pod uwagę to kim dla nich jesteś, a nie ile dasz do koperty. Jeżeli to bliscy Ci ludzie, to wiedzą, że masz rodzinę i jaką masz sytuację finansową... Dorotko ---- pamiętamy Cię jeszcze! Bez obaw! :D Skoro koleżanka zaszła i chodziła to tej samej ginki, to jest duża nadzieja! Ja niedawno spotkałam kolżankę ze szkoły. Od paru lat się starali o dziecko. A teraz spotakam ją z takim wieeeeelkim brzuchem :D Twoja kolej też nadejdzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała --- nigdy nie miałam takiego uszkodzenia paznokcia. Aż mnie ciary przechodzą na samą myśl o czym takim i to jeszcze i dziecka... Brrr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż annolia,takiego 15 miesięcznego dziecka nie upilnujesz,nie da rady chodzić za nim żeby sobie czegoś nie zrobił.Żal mi Dorianka bo okropnie ten paznokieć wygląda,boje się,że przy zabawie zadrze go i będzie płacz,wolałabym,żeby sam odpadł,np we śnie,ale czy to się uda?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Mała___spoko nie panikuj :) Moja Klaudia przytrzasnęła sobie kiedyś palec strasznie mocno aż był fioletowy pod spodem powoli rósł jej drugi-nowy i "spychał"stary kiedyś jak zasnęła wieczorem to M jej po prostu go zdjął bo trzymał się tylko u nasady nawet nie poczuła. Dzisiaj mieliśmy w przedszkolu dzien mamy i taty Klaudia miała z 5 wierszyków ale zadnego nie powiedziała tak się chyba zestresowała nie wiem?ogólnie jest śmiała nie wiem co jej się stało?ale tak to fajnie miło popatrzeć na maluchy :) Annolia___wróciłaś?Jak po weselisku?jak Milenia przetrwała bez mamusi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia --- wróciliśmy w niedzielę wieczorem. Jakoś to sobie wszystko gorzej wyobrażałam...A tu wszystko poszło lekko łatwo i przyjemnie :) nam się bardzo fajnie jechało, wesele super. Niedzielny obiad u rodziny młodych przynudnawy, ale to było do przewidzenia. A Milenka mnie zadziwiała. Nie miała żadnych oporów. Cały czas szalała z kuzynkami, jadła bez oporów o mamie i tacie nawet nie wspomniała. Zasnęła mojej mamie kompletnie bez problemów i spała jak miś! :D Raz tylko się zaczęła kręcić, mama od razu dała jej mleko i spała do rana :) A ja mamę tak nastraszyłam, że w nocy będzie z nią ciężko miała, że przygotowała sobie cały rząd butelek i termos herbatki :D :D :D. Do domu mi mała Szkraba nie chciała jechać! W poniedziałek rano jak się przebudziła, to zamiast powitać mnie jak zwykle uśmiechem, to kiedy weszłam do sypialni zrobiła zawiedzioną minę... Liczyła, że znów przyjdzie po nią jej ulubiona kuzynka Klaudia, a tu tylko mama... Jak zrzucę zdjęcia z wesela na kompa, to prześlę na pocztę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annolia, hehe, fajnie, że się udało. Milenka jest dzielna:) Klaudunia moja wczoraj uderzyła ręką braciszka. Cieszy się z rodzeństwa w brzuchu, ale pewnie i tak nie rozumie. Dorotko, co będzie z pracą, odejdziesz? Klaudia, Twoja córcia się stremowała, normalne:) Może kiedyś zrobi karierę w telewizji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem dziewczynki. Dzisiaj mamy dzień dziecka,chciałam ładny wierszyk tu wrzucić naszym dzieciaczkom a znalazłam to: O prawach dziecka Niech się wreszcie każdy dowie I rozpowie w świecie całym Że dziecko to także człowiek Tyle że jest mały. Dlatego ludzie uczeni Którym za to należą się brawa Chcąc wielu dzieci los odmienić Stworzyli dla was mądre prawa. Więc je na co dzień i od święta próbujcie dobrze zapamiętać: Nikt mnie siłą nie ma prawa zmuszać do niczego A szczególnie do zrobienia czegoś niedobrego. Mogę uczyć się wszystkiego, co mnie zaciekawi I mam prawo sam wybierać, z kim się będę bawić. Nikt nie może mnie poniżać, krzywdzić, bić, wyzywać I każdego mogę zawsze na ratunek wzywać. Jeśli mama albo tata już nie mieszka z nami Nikt nie może mi zabronić spotkać ich czasami. Nikt nie może moich listów czytać bez pytania Mam też prawo do tajemnic i własnego zdania. Mogę żądać, żeby każdy uznał moje prawa A gdy różnię się od innych, to jest moja sprawa. Tak się w wiersze poukładały Prawa dla dzieci na całym świecie Byście w potrzebie z nich korzystały najlepiej jak umiecie. A więc życzonka dla naszych dzieciaczków W pierwszym wagonie olbrzymie słonie. Dalej żyrafy... lisy... niedźwiedzie... Na samym końcu pyszny tort jedzie... Zające z miną uśmiechniętą wołają: "Dziś jest Dzień Dziecka..." Jadą do Ciebie życzenia... jadą... Co do tego paznokcia,to ja nie panikuję,po prostu nie chcę,żeby zadarł o coś tego paznokcia bo będzie płacz. To fajnie,że drugi paznokieć będzie sobie rosnąć pod spodem,z zębami jest inaczej,jeśli mleczak się nie oderwie a rośnie pod nim stały ząb to niestety nie można czekać aż sam wyleci ;-) . Mój syn miał takie mleczaki. Ja nie miałam okazji zostawić małego z kimś innym,bo nie miałam potrzeby. ale jestem pewna,że również nie byłoby problemu. Moja siostra na tydzień czasu wzięła swoją chrześniaczkę która ma 6 miesięcy i było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja daję moim dzieciom siebie,moje poświęcenie,uwagę,miłość,troskę... Byłam z dzieciakami na organizowanym dniu dziecka przez naszą Panią Sołtys. Za free najadły się ciastek,rogalików,kiełbasek z grila,dostały po lodzie(gruba czekolada posypana orzechami),mogły do woli pić napoje,każde dziecko dostało paczuszkę ze słodkościami(prince polo,napój w kartoniku,cukierki,gumy,lizak kulka) i miało do wyboru drobny upominek. Dla Dorianka wzięłam zabawkę motor,Julia sobie wybrała piłkę,a Daniel z racji wieku wziął gniotka :-) Było fajnie,ale niestety zimno. Wiał mocny,zimny wiatr. A w szkole dostali banana i czekoladę Wedla. Myślę,że dzień dziecka zły nie był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki - wszystkiego najlepszego dla Waszych Szkrabów z okazji Dnia Dziecka :-D Buziaczki 😘 🌼 Zajrzę jutro, bo dziś już normalnie padam :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki:) przepraszam że mało piszę ale całe dnie spędzamy poza domem :) i wiele się ostatnio dzieje:) 23 zostałam ciocią ,moja szwagierka urodziła ślicznego synka a druga szwagierka walczy na wywoływaniu w szpitalu:( biedna jest już tydzień po terminie i dalej nic :( przykre jest to że nasz kochany kanarek zdechł:( ciężko mi było wytłumaczyć Majce że odszedł ale jakoś dałam radę a ona pogodziła się ze stratą:( ale dziś dostała od chrzestnego nowego i nazwała go Edek:) mam nadzieję że będzie tak ładnie śpiewać jak poprzedni:) Dla wszystkich naszych Kafeteryjnych pociech dużo zdrówka i wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka:) co do prezentów to oprócz kanarka Maja dostała od babci świetne puzzle :) elementy są duże więc nawet jej idzie układanie:) my jej kupiliśmy hulajnogę i zestaw do mycia zębów:) kubeczek ,pasta i szczoteczka :) praktyczny prezent ale o dziwo bardziej jej sie podoba od hulajnogi:) to tyle kobitki :) miłego wieczoru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Gorące całuski dla wszystkich forumowych dzieciaczków! Ale miałam dziś zalatany dzień.... Ech... padam.... Milence kupiliśmy taką kuchenkę, bo mała uwielbia pichcić :) Jest nią zachwycona... gotuje, miesza, udaje że je :D Tylko dźwięk nas do szału doprowadza :P Myślałam że wreszcie da spokój moim garom, bo non stop mi wykłada wszystko na kuchnię, wrzuca zabawki i "zupy" gotuje ;) a ona teraz tym bardziej bierze garnki z szafki i ustawia na swojej kuchni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Chyba pora na poranną kawkę co?bo chyba jeszcze śpicie :) Dorotka____coś Ty tak zaniemówiła? Lola____co u Ciebie?macie jakąś prace w PL? Chmurko____Byłaś u gina w końcu?ja już dawno bym poleciała podziwiam Cię za cierpliwość.Zaraz zaraz napisałaś że Klaudia uderzyła BRACISZKA???To już wiadomo?jestem nie w temacie. Annolia____wrzuć zdjęcia z weseliska ja tak myślałam że Milencia lepeij tą rozłąkę zniesie niż wy ;) To kto pije kawkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcę zapeszać,ale chyba powoli waga leci w dół,dzisiaj rano ważyłam całe 2 kg mniej niż w zeszłym miesiącu :-). Zastosowałam dietę MŻ. Właśnie wróciliśmy z 4 km spacerku,leci ze mnie dosłownie. Dobrze,że Dorianek usiedzi w wózku,bo dreptać za nim to udręka,tym bardziej,że on po całej ulicy chodzi i muszę go ściągać na bok jak samochód jedzie. Jutro będę miała M na jeden dzień,muszę mu naszykować żarła,ugotować coś dobrego. W końcu zjemy śniadanie w pełnym składzie,dawno tak nie było. chciałam ugotować jego ulubiony rosół,ale czy to ma sens w tak upalny dzień??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieeeeeeń dooooobryyyyyyy :) A tu co takie pustki,gdzie jesteście co? Zgłosiłam się na modela w zakładzie fryzjerskim he he,ciekawe co z tego wyjdzie. Dziewczyna na naszej lokalnej stronie internetowej zamieściła ogłoszenie,że poszukuje modeli. Zapytałam,czy w grę wchodzi jej wizyta u kogoś w domu,zgodziła się. W przyszły weekend przyjedzie do mnie,niech robi co chce,ja i tak nosiłam się z zamiarem zrobienia czegoś z moimi przydługimi włosami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej no i odmowilam bycia chrzestna nie dla tego ze nie chce ale mnie nie stac bedzie za pare lat wydac w jednym miesiacu na komunie dla 3 dzieci w tym 2 chrzesnic a i ja z nia nie jdstesmy w super kontaktach a oni maja swoje rodzenstwo ojciec dziecka ma 5 siostr i brata a matka ma brata i siostre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej no i odmowilam bycia chrzestna nie dla tego ze nie chce ale mnie nie stac bedzie za pare lat wydac w jednym miesiacu na komunie dla 3 dzieci w tym 2 chrzesnic a i ja z nia nie jdstesmy w super kontaktach a oni maja swoje rodzenstwo ojciec dziecka ma 5 siostr i brata a matka ma brata i siostre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×