Kobietki,przyszłe i obecne mamusie

Dzien dobry Wszystkim Nie mam za dobrych wiadomosci , asymetria jest , rehabilitacja nadal . Załamka . Pozdrawiam , pa

Hej :) Sebus wstal dzis o 5.40..masakra..na szczescie chociaz pogoda jest ladna.. Orcio glowa do gory..bedzie dobrze..

Nikulam,chyba jednak ma skaze,bo daje mu mleko kozie i wszystkie strupki z glowki zeszly,przestalo sie z niego sypac...Skorka tez sie poprawila.Czekam jeszcze az wreszcie przyjdzie to Emolium z Polski. Wczoraj sprawdzalam na stronie i paszport dla Wojtusia juz wydrukowany.Teraz tylko czekac az przyjdzie :)

Hej! Annolia____występ już w środę aż się sama denerwuje jedzie z nią cała klasa dopingować ale dla niej to aby będą większe nerwy bo podchodzi do tego wszystkiego bardzo ambitnie.Mam nadzieję że wszystko pójdzie jej tak jak chce... Orcio____najważniejsze to dużo Cwiczyć też samemu z dzieckiem i będzie poprawa trzeba czasu i ćwiczeń.Bądż dobrej myśli wiem że to łatwo się mówi zwłaszcza jeśli w grę wchodzi zdrowie własnego dziecka ale nie załamuj się bo tym jej nie pomożesz.

Orcio---przykro mi:(Mam nadzieje,ze nie bedzie jak u nas, miała być na 3 mc a była ponad rok. Trzymam mocni kciuki za malutką! Dorotko----co z Tobą, napisz choć słówko! Chmurko--- fakt, przyznaje się bez bicia,ze lubie ją ładnie ubrać (większość rzeczy to jednak używana bo takie maluchy to i tak nie zdążą zniszczyć ubranek) :) A rozglądasz się powoli za pracą czy chcesz z dziewczynkami dłużej posiedzieć? Annolia-- ciesze się,że z Mama lepiej! Najważniejsze to dobrze dobrać leki! Ja nie mam problemów z cukrem a z insulina (insulina to hormon) ,biore tabletki. U mojej mamy tak sobie:(Guzy w głowię są, odsyłają ją od laryngologa do chirurga, neurologa i nikt nic z tym póki co nie robi bo decyzji nie chce podjąć, w poniedziałek ma dodatkową tomografie komputerową głowy. Laura tak sobie radzi na rowerku. Ona teraz nigdzie nie chodzi a wszedzie biega ,a na tym rowerku nie może załapać,że trzeba usiaść i biegnie z nim między nogami:)Zwykle po 100-200m orientuje się,ze szybciej by jej się biegło bez tego roweru między nogami i go porzuca:) Ania---- czyli faktycznie to pewnie skaza niestety:(Oby szybko wyrósł! Jakby cos to mogę ci napisać jakie kremy się u nas sprawdzaja, choć to indywidualna sprawa. A u nas po wczorajszym usg brzuszka lekkie zdziwienie.....Lekarka badała, mówi,że wszystko ok, nerki ok. Przychodze do domu, czytam opis a tam,że śledziona niepowiększona wymiary 7,5cm i..... dodatkowa śledziona wiekości 1cm!!!! znaczy się moja córka ma 2 śledziony a to jej już 5usg brzucha i nikt wcześniej nie zauwazył! Lekarka ani się nie zająkneła o tym podczas badania. widziałam,ze opis robi na poprzednim pacjencie ,poprawiac, wiec może nie wykasowała? Tak czy siak od czerwca mamy nowe ubezp. prywatne i pójde do kogoś innego i na innym sprzęcie to skonsultować czy ma czy nie ma te 2 sledziony....eh ciągle coś! Wczoraj mojemu kuzynowi urodził się synek:)brrr poród kleszczowy,ale jakoś dali radę:)

Orcio --- głowa do góry. Nie martw się, dłużej poćwiczycie i w końcu będzie ok. A tak co u Was? Jak sobie radzisz? Jak dziewczynki? Nikulam --- ja poszłabym jeszcze raz do lekarki, która ją badała żeby to wyjaśnić. Gdyby coś było nie tak, to przecież do razu powiedziałaby. Najwyraźniej się pomyliła przy pisaniu. Z tym rowerkiem to musi zabawnie wyglądać:D Milenka normalnie siada na siedzonko i się odpycha, ale nawet na najniższym poziomie siodełka ledwo palcami nóg do ziemi sięga i się boję, że będzie się wywracać. Na razie ma taki plastikowy motorek w stylu rowerka biegowego, ale z tylu ma 2 kółka bardzo blisko osadzone. Na tym to śmiga po podwórku aż miło:) Ogólnie to wielbicielka rowerów. Na każdy od razu chce wsiadać:) Jak u Laury z mówieniem? Rozgadała się bardziej? Klaudia --- będę trzymała kciuki za Twoją artystkę:) Co u Ciebie? Dużo masz pracy teraz? Ania --- nawet jeśli to skaza, to się nie martw, dzieci z tego dosyć szybko wyrastają. Bratanica to miała i w wieku 2 lat juz normalnie wszystko jadła. U nas w rodzinie to wszystkie drugie dzieci mają skazę. Nie wiem od czego to zależy. Pewnie jak będę miała drugie dziecko to tez będzie ze skazą;) Despina --- co u Ciebie? Masz jeszcze w tej chwili zajęcia na uczelni, czy już wakacje? Z kim Elenkę zostawiasz? Nie łatwo Ci chyba studiować jako młoda mama, nie? Co do imienia, to w mojej okolicy są dwie dziewczynki Elenki, więc imię wybrałaś międzynarodowe;)

Nikulam to Laura z rowerkiem robi tak jak Sebek heh On jeszcze czasem pcha rowerek z tylu zamiast na nim jechac :D A co sie u Was sprawdzilo? Ja probowalam na razie E 45,Oilatum i jeszcze kolezanka mi dala troche kremu od siebie,ale nie pamietam nazwy :o Czekam na to nieszczesne Emolium..jestem zla na apteke,z ktorej to idzie..mama kupila to przez internet w sobote,a wyslali dopiero w srode popoludniu..a co tam.. Bylam dzis z Sebkiem na kulkach i poszalal sobie troche,zasnal mi w drodze do domu..No,ale jak sie wstaje o 5.30 to sie szybko pada hehe

Annolia--- no wlasnie nie musiała się pomylić, to dość częste jak się okazuje, takie dodatkowe sledziony i może poprostu nie uznała tego za dość ważne i osobliwe by o tym poinformować, może tez wiedząc,ze to nasze kolejne USG myślała,że już o niej wiemy? Na forum marcowych mam już 2 dziewczyny mi napisały,że ich dzieci też mają, inne 2 dziewczyny napisały,że ich ojcowie dowiedzieli się w ubiegłym roku a jeden ma 64 lata! a drugi z miesiac temu na badanaich okresowych w pracy (jest jakoś po 50-tce) inna mama marcowego malucha tez ma 2 i wie o tym od kilku lat. Okazuje się,że mozna mieć ich nawet kilka i dopoki nie są żle umiejscowione np. w mosznie czy przy sercu, to nic się z tym poza obserwacja nie robi. Moga też powodować przewlekłą anemie, wtedy trzeba jedną wyciąć.Czasami też krwawia, generlanie trzeba co jakiś czas na nie zerknąć przy USG. Z lekarką próbowałam się wczoraj skontaktować,ale okazuje się to mało prawdopodobne, w tym ośrodku jest tylko raz w tygodniu przez godzinę, wczoraj już wyszła. Myśle,że tak na gorąco to by nas pamiętała i pewnie nawet się przyznała,ze to nie opis Laury,ale po tygodniu pracując w kilkunastu miejscach nie będzie nas pamiętać a już na bank nie przyzna się,że napisała coś czago nie ma (czyli nie wykasowała). Nic to wstrzymam się do czasu aż to nowe ubezpieczenie zacznie działać i pójdę gdzieś indziej Laurę przebadać, niech potwierdzą lub zaprzeczą to info o dodatkowej śledzionie. Jaki rowerek ma Milenka? Laura spokojnie nogami dosiega, usiadzie na chwile , poodpycha się i zaraz wstaje, wrrr mogłaby w końcu załapac o co biega:) Kask z zeszłego roku okazał się za mały i wczoraj nowy kupiłam, więc niech go chociaż ponosi trochę:) Nie Laura jak zawsze oporna ze wszystkim: nie mówi, nie ma jak zdjąć jej pieluchy, sika pod siebie nie przeszkadzaja jej kałuże, wręcz się z nich cieszy bo może pościerać a uwielbia ścierać i sprzątać.

Ania--- moja codziennie wstaje między 5.30 a 6.30 :) Sprawdziło sie u nas: kąpiel- w emulsji Oilatum soft ( tylko w tym przez pierwszy rok zycia) potem do dziś na zmianę z Ollian szampon- oilatum soft na ranki na głowie i ciemieniuche--- po sprawdzeniu kilku preparatów najlepszy dla nas okazał sie "olejuszka" z firmy skarb matki nawilzanie ciała i buzi --- dexeryl (fajny i tani 250mg ok. 18zł. , może u Was tez jest bo to produkt z Francji w Polsce od jakiś 3 lat w aptekach) emolium : krem specjalny Exomega ( a-derma) - świetny krem z owsa, jest dośc drogi dlatego używam go tylko do buzi Natłuszczanie ciała--- u nas akurat najlepiej sprawdza się maść cholesterolowa robiona na receptę na bazie wazeliny , witamin i ...można do niej wiele rzeczy dodać my mamy taką podsatwowa na ryczałt to jakies 5zł. za opakowanie bez ryczałtu 35

Nikulam --- to co piszesz o tej śledzionie to ciekawe. Nie sądziłam że można mieć dwie! Rowerek biegowy mamy taki "spadkowy" po bratanicy:) Tzn będziemy mieli tylko musimy go przywieźć. Nie wiem co to za firma. Milenka się do niego przymierza jak tam jesteśmy, jak już będzie się pewnie podpierać, to jej go damy. Uporem się nie przejmuj, kiedyś przejdzie:) Z sikaniem pewnie przyjdzie z dnia na dzień. Załapie, że sikanie do nocnika to jeszcze większa frajda niż wycieranie podłogi ;) Moja mała ma teraz etap bania się wszelkich rzeczy robiących huk. Jak widzi auto, to wisi mi na nogawce nawet jak to auto jedzie tylko główną droga kilkadziesiąt metrów od nas. O burzy to juz nawet nie mówię. Jak tylko lekko zagrzmi to od razu z paniką przybiega i musimy ją tulić. Z odkurzaczem jakos poradziliśmy sobie, kupiłam jej taki zabawkowy, a potem przekonała się że to nic strasznego, bo jej dałam spróbować odkurzać też prawdziwym:) Gorzej z kosiarką. M kosi a ona wisi mi na szyi:P Panicznie boi sie też psów, ale to ma dobre strony, bo jak nie chce wejść do wózka to jej mówię, że piesek idzie i wtedy pędem sama wskakuje:P

Annolia--- ja też nie wiedziałam o tych śledzionach:) Mogą być też i pożyteczne bo gdyby nie daj boże kiedyś ta główna zastrajkowana to dodatkowa mimo,że malutka to może przejąć jej zadania. Dodatkowo w sledzionie wytwarzają się imunoglobuliny, wytwarza się odporność i mniej się choruje i faktycznie Laura na opcje typu przeziębienie ,nie mówiąc o powazniejszych infekcjach WCALE póki co nie choruje,więc może coś w tym jest:) Laura odkurzacza bpoi sie od urodzenia i odkurzmay tylko jak oboje jesteśmy w domu by jedno z ans mogło się nią zająć:)Dziwne bo ja jako niemowlak zasypiałam od razu, mama czesto włączała mi przy łóżeczku odkurzacz i od razu spałam:) Innych hałasów się nie boi zupełnie, jest zafascynowana samochodami na ulicach i parkingach, a największą obsesje ma na punkcie garaży, jak widzi,że jakieś auto tam wjeżdża to juz ekstaza zupełna:)Może bedzie pracować w pit stopie u formule 1 :) Pieskie, kotki i inny zwierzaki (ale te najbardziej) kocha miłością przeogromna i na spacerze każdego cchciałaby pogłaskać, poczestowac paluszkiem i dać łyka z bidonu, biega z animi i hał hał woła:)Dlatego bilet roczny do ZOO to u nas strzał w 10 wołami ciężko ją wyciągnąć. Idźcie koniecznie tą wiekszą gromadą o której pisałaś ,pewnie Milesi się spodoba:) Wózek--- u nas on już w zasadzie nie istnieje od dobrych 3-4mc. Laura za nic nie chce jeżdzić, nawet jak się jakimś cudem da wsadzić to po max 100m już trzeba ją wyjąć, woli sama biec. Oj obyś miała rację z tymi pieluchami bo lato idzie i wygodniej by jej było bez, nie mówiąc o kosztach. no i niech wreszcie do mnie przemówi bo męczące już to domyślanie się o co chodzi:)

jeju przepraszam za te literówki !Laura siedzi mi na kolanach i nawet nie zauważyłam jak ja piszę

Dorotko--- ciesze się,że dajesz jakiś znak od siebie!Jak znajdziesz chwilkę i siłe to napisz prosze co u Ciebie.

Annolia Witaj:) Fakt, że Grecja jest przepiekna i kto raz był to chce tu wrócić. Kreta jest fajną wyspą ale jak dla mnie nie najpiekniejszą. Polecam Zakynthos, Rodos, Levkada albo te całkiem niedaleko Aten-Evia, Egina, Salamina.. A Ty kiedy byłaś w Grecji ? Ja mieszkam na samym południu, Peloponesie Jest niemal najladniejszym i najbardziej zielonym miejscem w całej Grecji :)Orientujesz sie może ? Korynt, Olimpia, Epidavrus..? To miasta Peloponesu...Ja mieszkam w miejscowości Patra... Do plazy mam doslownie 2 minutki ;) Niedaleko jest bardzo znany turystom port ! Co najważniejsze, to uczelnie mam również blisko domu...

Nikulam,nie martw sie..z Sebkiem tez jest ciezko,zeby zrobil na nocnik..Jak juz go posadze,to siedzi i nawet cos tam zrobi,ale tak,zeby zawolal to nie ma opcji.. Puscilabym go w samych majtkach,ale boje sie,ze kanape zasika..zrobil to juz 2 razy :O A gosciu,od ktorego wynajmujemy to straszny pedant i nie chcialabym kupowac mu nowej kanapy..Jak bedziemy na wakacjach,to bedzie latal w majtkach. Sebek byl juz w zoo,ale byl za maly,zeby cos z tego zapamietac.Musimy sie wybrac z nim znowu.Ciekawe czy mu sie spodoba.Tyle,ze musi byc pogoda,bo inaczej wszystkie zwierzaki beda pochowane. Odkurzacza tez sie kiedys bal,ale mu przeszlo na szczescie. Jedyne czego sie teraz boi,to ciezarowki,ale tylko jak sa zbyt blisko,bo tak to je uwielbia.Siedzi nieraz z M na kanapie i ogladaja razem program "Na osi". Despina pisz tak dalej,to wpadne w jakas depresje..:P Akurat dzis ladnie,czyste niebo..ma tak niby byc do srody co jest szalenstwem w tym kraju..Do plazy tez mam blisko,ale co z tego..woda tak zimna,ze po chwili stopy robia sie sine..do tego kompletnie zadnych atrakcji..nawet loda nie ma gdzie kupic.Pojechaliby nad nasze morze,to by zwariowali..Juz sie nie moge doczekac az bede mogla przejsc sie po plazy w Sopocie..ehh..oby byla pogoda jak bedziemy w Pl. Sebus tyle rzeczy nie widzial..Jak bylismy ostatnio to mial 5 miesiecy.

Chmurko polonistyka to marzenie..ktore pewnie sie nie spelni..bo ja juz w powrot do kraju nie wierze..Nawet moj M przestal w to wierzyc,bo mysli juz o budowaniu domu tutaj. Chyba,ze w totka wygram :D Tylko najpierw musze zaczac grac hehe

Dorcia tez Ci maham lapka :D i usciski przesylam.Ciesze sie,ze chociaz do nas zagladasz i nie zapomnialas o nas :)

Milenka wyjechała na jednodniowe "wakacje" do babci i kuzynek. Brat do nas przyjechał rano i zagadał jej, żeby z nim jechała i ona już buty zakładała:D Mi tylko powiedziała "ty nie jedziesz, pa pa!" Potem dostałam słodkiego buziaka i co miałam zrobić:D Pojechał mały zdrajca:P :D A my korzystając z tego, że jej nie ma, zabraliśmy się za malowanie w dużym pokoju. W tej chwili nadal mam wszystko w rozsypce, raczej dziś nie skończymy, bo wolno schnie farba, a jeszcze drugą warstwę musimy pomalować. Despina --- tylko raz byłam w Grecji niestety. Ale zakochałam się od razu:) Bardzo marzy mi się właśnie Zakynthos... Choruję tez na Levkadę. Turkus wody po prostu powala... Od czasu jak znalazłam gdziś przypadkiem fotki z Levkady, to postanowiłam, że kiedyś tam musimy pojechać, tylko problem jest, bo nie ma żadnych ofert w tamtym kierunku i trzeba się jakoś raczej samemu tam dostać. Na razie takie wojaże jeszcze odpadają, bo moja córeczka ma 2 latka, ale jak nieco podrośnie to mam zamiar wrócić do dawnego stylu podróżowania, to znaczy na wariata w siną dal:D Może jesienią będzie Zakynthos... Pod warunkiem że trafi się last minute w szalonej cenie, bo kompletnie nie mamy kasy w tym roku:O W zeszłym na Kretę też polecieliśmy tanio bo w ostatniej chwili:) Ale wierze że się uda. Znajomi jutro lecą na Cypr.... Trafili ofertę za 860 zł! I to fajny hotel, 2 posiłki i wylot do nas. Aż mnie skręca, bo gdyby M miał urlop to też bym się właśnie pakowała... A tak dupa.... ściany maluję :P Oj jak ja Ci zazdroszczę takiego miejsca do mieszkania... Szczęście masz naprawdę! :) Na wczasy non stop :D

Hej! Annolia___pracy jeszcze nie mam za wiele za na koniec czerwca zacznie nam się sezon zbioru malin.Ale jak to na wsi zawsze coś tam mam do zrobienia mamy bardzo duży ogród skoszenie go zajmuje pół dnia a to kwiatki a to krzewy,grządki,dzieci....więc sie nie nudzę.M dziś nie ma ....w pracy.Dzieci już śpią a ja sie nudzę. Despina____wyślij jakieś fotki na pocztę przynajmniej popatrzę bo o wakacjach w Grecji na razie nie mam co marzyć adres:kobietki00@poczta.fm

Wysłałam posta i mi wcięło....drugi raz nie napiszę. Dorotka____ Co u Ciebie?

Hej Kobietki Moje , Wspaniałe jestescie , podczytałam wasze pocieszenia i naprawde troche mi lepiej , przeciez mogło być duzo duzo gorzej ?!!! Asymetria nie jest przeciez ortopedyczna . Kochane jestescie . Klaudia ja z nią ćwicze nawet przy zmianie pieluszek , do tego kupilam taka piłke jak ma rehabilitant i ja rozciągam w taki sam sposob , podejrzewam ze gdybyśmy byly tylko na tej rehabilitacji to całokształt wygladałby duzo gorzej a tak to cały rozwoj fizyczno ruchowy mamy juz w normie i to nie przy dolnej granicy . Nikulam inspirujesz mnie ubieraniem Laurki ,chciałabym moc ubierac tak pieknie i ze smakiem moja corcie , serio serio . Jak sie na nią patrzy to modelka nr 1 . Witaj Despina Chmurko a jak moja ulubienica i jej siostrzyczka ? Annolia , wspolczuje malowania , mnie to czeka za tydzien , niestety musze pokoj i kuchnie , moze nawet mazne i korytarz bo od gotowania to mi szybko sciany zołkną na takim malym metrazu. Lola , jak u Ciebie ? Dorcia , pozdrawiam szczegolnie ...

Ania a ty jak sie miewasz , nie rozpaczaj juz za karmieniem , to co ja mam powiedziec ???? niunia w zyciu swoim piersi nie miała w buzi . od pierwszego karmienia sztuczne . Tak natura zadecydowala i koniec

Cześć Kobietki :-D :-D Dziękuję Wam za pamięć :):) Baardzo się za Wami stęskniłam :) Czasami zdarzało mi się podczytywać co u Was. Ale jakoś tak nie miałam weny na pisanie, a później to już odwagi mi brakowało....:-O Tak, tak odwagi...Pomimo tego wszystkiego złego co się stało z naszym małżeństwem, pomimo całego zranienia, tych wszystkich łez wylanych przeze mnie jesteśmy z M razem....Postanowiliśmy spróbować odbudować to wszystko. Dać sobie jeszcze jedną szansę. A przede wszystkim to ja dałam szansę M....Jak na razie nie żałuję i mam nadzieję, że nigdy nie będę żałowała.... Zdaję sobie sprawę z tego, że cholernie Was zaskoczyłam, może i nawet jesteście zbulwersowane w jakiś sposób moją decyzją...Pewnie tak jest...:( ale tak postanowiłam i chciałabym, żebyście przynajmniej postarały się tą moją decyzję uszanować. Na pewno mnie nie zrozumiecie, może nie będziecie chciały mnie zrozumieć - ale proszę uszanujcie to... Bardzo długo zbierałam się do tego, żeby Wam o tym napisać ale nie potrafiłam, było mi ciężko. I tak jak się to moje małżeństwo rozsypało to "przybiegłam" do Was od razu się wyżalić i wypłakać a teraz nie umiałam tego zrobić, po prostu....:( Tak, żeby nie stawiać Was w niezręcznej sytuacji w stosunku do mojej osoby, postaram się zaglądać do Was jak najrzadziej.....:(:( Despina witaj :-D Buźka dla Was i Waszych Dzieciaczków

Orcio juz prawie pogodzilam sie z faktem,ze koniec karmienia..trudno.. Dorcia Dorcia Dorcia...nie jestem ani jakos szczegolnie zaskoczona,ani zbulwersowana,a juz na pewno nie powiem,ze nie rozumiem Twojej decyzji.. Rozumiem i to doskonale. Kobieta,ktora kocha jest w stanie wybaczyc wiele,bardzo wiele. Nie wiem czy ja akurat bym sie na to zdobyla...ale ja jestem okropnie pamietliwa.Jak ktos mnie raz bardzo zawiedzie,to nie ma szans,zeby zdobyc moje zaufanie po raz drugi...Musisz miec wielkie serce i mam nadzieje,ze Twoj M to doceni i juz nigdy przenigdy nawet nie dopusci do tego bys miala jakiekolwiek watpliwosci co do jego uczciwosci.Zycze Wam,zeby wszystko sie udalo,ale pamietaj,ze nie da sie wszystkiego poukladac tak by bylo jak dawniej..mysle,ze juz zawsze bedziesz patrzec na swojego M "innym" wzrokiem. I chcialabym tez,zebys zagladala do nas czesciej,a nie rzadziej.Brakuje mi Twoich esei ;)

Zapraszam licytacje od 1,00 PLN bez ceny minimalnej Bluzka/tunika rozmiar L kolor czarny http://allegro.pl/bluzka-tunika-ciazowa-do-karmienia-l-czarny-i2335610390.html Sukienka/tunika rozmiar XXL kolor pudrowy róż http://allegro.pl/sukienka-tunika-na-okres-ciazy-kolory-xxl-roz-i2335610021.html

Dorotko--- tak wlasnie sobie myslałam,że zdecydowalas co zdecydowalas:) Własnie moge podpisać sie pod każdym słowem ani, więc nie będę tego powtarzać. Zaglądaj i pisz!!!!! ORCIO--- jest mi niezmiernie jako mamie miło:) Naprawdę większość tych ciuchów jest używana np.z forum szafa malucha.

czy moglabys napisac z jakiego pakietu ubezpeiczenia(zdrowotnego)korzystasz?chodzi mi o firme i nazwe tego pakietu.

Dorotko --- fajnie że się odezwałaś w końcu! Co do Twojej decyzji, to skoro oboje tego chcecie, to jestem jak najbardziej za tym żeby spróbować jeszcze raz. Mam nadzieję, ze Twój M przejrzał dobrze na oczy i zrozumiał swój błąd i nigdy więcej Cię nie zrani. Ja, tak jak Ania bardzo ciężko miałabym wybaczyć, tym bardziej podziwiam Twoje dobre serce. Zasługujesz na szczęście. A co z małżeństwem brata? Też są znowu razem? Orcio --- podaj rękę! Malujemy razem! ;) Mi zostało jeszcze malowanie kuchni, korytarza i jednego pokoju. Ja Milenkę głównie w używane ciuszki ubieram. W rodzinie prawie same dziewczynki i ciuszki tak krążą:)

Wlasnie sie dowiedzialam,ze kolezanka stracila dziecko w 7 miesiacu..szok...:( az mi sie w glowie zakrecilo jak mi mama powiedziala.. lezy teraz w szpitalu..staraja sie wywolac porod,bo nie chca robic cesarki..Boze,co ona musi przezywac..