Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Klaudia0405

Kobietki,przyszłe i obecne mamusie

Polecane posty

🖐️ Jestem i ja :-D niby mam wolne dzisiaj ale na nic czasu...Roboty mi się nazbierało co nie miara....:( ale marnie mi to wszystko idzie. Muszę się jednak sprężyć, bo po południu idę z koleżanką na rower. Już jedną przejażdżkę mam za sobą. Tyłek mnie później bolał, ze hoho a na dodatek później mi się rower zepsuł i musiałam wracać na piechtę jakieś 3km :(:( Aniu - hmmm to nie fajnie z tym domkiem. A nie ma żadnych szans na to, żeby nie musieli sprzedawać domu? Może sytuacja im się jakoś wyprostuje i będziecie mogli tam mieszkać dalej... A powiedz, myślicie z M o tym, żeby wrócić? Klaudia - ja podstawiam duuuuużą miskę na te truskaweczki. W sumie słoiczkiem dżemu też nie pogardzę :-P Lubelskie truskaweczki są pyszotka :-P Beatka - jak koleżanka i maleństwo? Co u Ciebie? Chciejka - nununununu jak Agniesia?? Dziewczyny, mam dziś 37dc. Jestem 11 dzień po odstawieniu luteiny a @ nadal ani widu ani słychu :( Chciałabym, żeby przylazła to będziemy mogli zacząć starania z CLO :(:( Miłego dzienia :-D 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotko,a powiedz mi po co?? Znajomy zjechal jakis rok temu i juz 3 razy zmienial prace..Co chwile cos..a to szef nie wyplacil pensji,potem firma poszla do likwidacji,a potem po okresie probnym mu podziekowali,bo jednak nie potrzebowali nikogo na stale..Poza tym watpie,zebym sie odnalazla w tym burdelu jaki jest w Pl... Tu z wszystkim jest duzo mniej papierkowej roboty..do tego w urzedach ludzie sa mili i pomocni..wchodze do sklepu i widze usmiechniete ekspedientki,zachecajace do zakupow i zawsze chetne do pomocy..a w Pl?Czasem zakupow sie odechciewa... Szefowa zawsze idzie mi na reke..to ja mowie w jakie dni moge pracowac i w czy na I czy II zmiane..Do tego jak ktos ma urodziny to zawsze generalny kupuje torcik i siadamy sobie w biurze z herbatka,kawka i wcinamy ;) Takze,nie nie..podziekuje.Tu mi dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Anka____ja też na Twoim miejscu bym nie chciała wracać nie ma za czym tęsknić.Poza tym masz tam swoją rodzinę M i dziecko więc skoro Wam tam dobrze to nie ma co rezygnować ze wszystkiego bo o wiele trudniej zjechać do Pl i potem wracać do Irl jakby coś poszło nie tak. Martwię się o Chmurkę.... Spacer w chmurach____odezwij się wszystko ok? Mała____opaliłaś się w końcu? Dorotka____łap miskę z truskawkami właśnie do Ciebie leci :) Macie jakiś dobry sposób na odparzenia?bo Lenci się zrobiło :O Sudocrem nie daje rady.Może jakieś domowe sposoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania --- niestety, tak to juz jest z wynajmem. Dobrze, że wiecie odpowiednio wcześniej. Na pewno znajdziecie równie fajny (albo jeszcze fajniejszy) domek. A może coś kupicie na hipotekę? Zawsze lepiej spłacać ratę za swoje niż płacić za wynajem. A jakby co, to zawsze można sprzedać, spłacić do końca i jeszcze kasy zostanie. Ja tez nie myślałabym o powrocie do PL na Twoim miejscu, skoro juz tak dużo tam osiągnęliście. Klaudia ---- spróbuj Linomag, albo zwykłym pudrem. Ja tez poproszę truskaweczek :) Chmurko --- kiedy ta obrona????? Jak mały mieszkaniec Twojego brzuszka sie ma? Mała ---- co z Tobą? Dorotko --- jak w pracy???? Lepiej???? Wiecie co mi dziś moja mała Mysza zrobiła? Wysmarowała sie cała Sudocremem! Całe body, spodnie, buzię, ręce po łokcie..... nawet skarpety miała całe upaprane... I to taką gruuuubą warstwą... Siedziała sobie spokojnie za łóżkiem, myślałam że bawi się spinką do włosów, bo z nią chodziła. Nie zauważyłam, że zwinęła sudocrem.... Wysmarowała na siebie całe duże opakowanie!!! a potem wlazła tak do łóżka :O..... Myślałam że się rozpłaczę jak ją zobaczyłam... Wyglądała jak bałwanek! Cała biała... Spodenki do wywalenia, bo to się nie spiera. Na szczęście z pościeli i prześcieradła zeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Che che...:D Skad ja to znam kiedyś identycznie zrobiła moją starsza córcia też tak miał ponad roczek mam jeszcze pamiątkowe zdjęcie w albumie mało tego mieliśmy wtedy gościa raczej w interesach niż znajomego i wysmarowała mu całe pantofle na biało myślałam że padnę ze śmiechu...sudocrem jest dość tlusty więc ciężko schodzi. To może ja Was wszystkie lepiej zaproszę na ucztę truskawkową co? Ania____no włąśnie nie lepiej spłacać kredyt niż płącić za wynajem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby tak,ale tutaj porzadny dom to jakies 370tys euro...Zeby dostac kredyt trzeba miec min 10% wkladu wlasnego...a najlepiej jakby sie mialo 20%,a i tak banki niechetnie daja kredyt..Po drugie w dzisiejszych czasach niewiadomo co bedzie jutro..coraz wiecej firm w Irl pada..nie daj Boze za 10 lat stracilibysmy prace i niebyloby nas stac na splate..a wtedy..dom idzie pod mlotek..Wydaje mi sie,ze to zbyt duze ryzyko w tej chwili.. Zaraz ide konczyc obiad i karmic mojego urwiska... Sebek tez nieraz sie wypapral sudocremem,teraz stawiam na kominku,ale plamy wszystkie zeszly z ubrania. Klaudia jak Sebek mial pupe odparzona to mu ja czesto mylam letnia woda z jego plynem do kapieli,osuszalam i smarowalam sudocremem i bylo ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka --- nawet jakby było tak źle, że musielibyście dom sprzedać, to i tak zawsze kredyt spłacicie i jeszcze coś zostanie, nie zostaniecie z niczym. A w na wynajmowanym, gdyby was nie daj Bóg z pracy zwolnili to zostaniecie kompletnie bez niczego, bo jak nie będziecie umieli zapłacić, to właściciel was wyrzuci. To tylko takie moje zdanie. Kolega w NL tak kupił dom. Banki faktycznie nie chętnie dają kredyty. Nachodził się jak nie wiem, ale w końcu zalazł taki bank i w dodatku z bardzo malutkim wkładem własnym :) Teraz sobie mieszka "u siebie". Nie planuje stałego pobytu tam, ale jak się zdecyduje zjechać do PL do chałupę sprzeda, kredyt spłaci do końca, i jeszcze mu zostanie na start w PL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Irl to nie takie proste..Niektore domy sa wystawione na sprzedaz juz od ponad roku.. Jeszcze 3 lata temu dom,w ktorym mieszkamy byl wart 400tys euro,dzis bedzie wystawiony za 230tys.. Jednak wole sie nie wiazac z bankiem na tyle lat. A i z kredytem jest tu duzo gorzej.Sa 3 czy 4 banki w calej Irl. Do tego jeden odpada juz na starcie,bo zeby dostac kredyt u nich trzeba miec konto conajmniej 2 lata,a i wtedy baaaardzo ciezko cos dostac. Jesli strace prace na wynajmowanym to moge sie ubiegac o dofinansowanie od rzadu,do tego przysluguja mi ulgi z socjala,a na swoim niestety nie... Tu jest duzo utrudnien..Sprawdzalismy juz rozne opcje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Wpadłam na sekundkę do Was, a Was nie ma :( Ja jestem zalatana, zabiegana. Na nic czasu nie mam :( na dodatek moja mama robi w sobotę imieniny i roboty co nie miara...Wzięłam się dziś za sprzątanie i co, dupa.....odkurzacz mi się spalił. Zła jestem jak osa... Jakbym miała mało wydatków....Ojoj :( Odezwę się po niedzieli 🖐️ i miłego weekendu Wam wszystkim :-D Wiecie co - dziś mam 39dc i tej @ nie mam nadal. Hmmm tak jakbym schizowała pomalutku :-O Dobranocka :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotko --- @ przyszła? U nas dziś miało padać, i co? Dupa! Sucho jak nie wiem, a deszczu ani widu... Ania --- coś mi się kojarzy, że jakieś staranka miały być w czerwcu... Te plany nadal aktualne? :) Moja Mysza mi się dziś schowała... Wchodzę do pokoju, a dziecka nie ma... Tylko drzwi z szafy nie do końca domknięte. Otwieram, a tam siedzi moja Szkrabcia na stosiku ubrań i się ze mnie śmieje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djraff
FOTOGRAFIA CIĄŻOWA I DZIECIĘCA - zapraszam na stronę www.karinafalinska.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, dziewczyny! Klaudia, u mnie jest ok. Nie znam płci dzieciaczka, ale mówię, że chłopiec. W sumie, to mi obojętne, bobasek musi być zdrowy:) Jak córeczki? Co u Ciebie? Annolia, powiedzmy, że sesja. Z mgr trochę było zachodu, zobaczymy w przyszłym tyg. co z obroną. Fajnie się Milenka schowała:P Dorotko, Klaudia cieszy się z dzieciątka. Głaszcze mnie po brzuchu, kiedy mówię, że tam jest dzidzia:) Co z okresem? Obawiałam się, że mam cytomegalię, ale okazało się, że już ją przeszłam:) A z mgr trochę było nie za bardzo, kwestia dogadania z promotorem itp., ale zobaczymy za tydzień. Teraz mam wreszcie kilka dni oddechu. Beatko, zadzwonię do Ciebie jakoś w przyszłym tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! U nas ok. Opijamy dziś Laurkowe imieninki. Wysłałam na poczte zdjęcie z dzisiejszego spaceru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ellloooo. Ja juz wstalam,a moje sloneczko jeszcze spi. M o 5 rano pojechal na ryby-nienormalny jakis... Annolia,a no aktualne aktualne,tylko,ze @ jeszcze jest. Fajnie Ci sie schowala.Sebek chowa sie za zaslony albo gdzies za rog jak np ide do kuchni.Jak jestem w lazience to otwiera drzwi i mowi buu.Teraz nauczyl sie jeszcze mowic bam..i co chwile czyms rzuca i tylko jest bam i bam. Teraz czas na kawke :) Nikulam to wsio najlepsze dla Laurki.Zdrowka przede wszystkim,niech juz chorobska ida w cholere :) Chmurko tez sie czasem zastanawiam jak to bedzie jak bedzie dwojka,ale co tam-dam rade..teraz trzeba sie "tylko" zapylic... Dorotko wyluzuj kobitko.Robota nie zajac-nie ucieknie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikulam sliczna ta Twoja corcia,usmiech ma zniewalajacy,a Ty widac masz talent do robienia zdjec ;) Tez zaraz wysle jakas fotke mojego mysza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka, zapylenie całkiem fajna sprawa:P A potem... Mam nadzieję, że będzie dobrze, tylko boję się, że rodzinka będzie się wtrącać. I tak już teraz wykazuje niezdrową ciekawość. Mówiłaś o problemie z domem. My z kolei marzymy o kredycie na mieszkanie i samodzielnym życiu na swoich warunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!Właśnie parzę kawkę chce ktoś? Chmurko____który to tydzień ciąży?Co do mieszkania na swoim to jestem za chociaż ja mieszkam z teściami i nie narzekam lubimy się i nie wchodzimy sobie w paradę wolę z nimi wypić kawę niż się awanturować ;) Mojego M też dziś nie ma... Beata____żyjesz?co u Ciebie? Zaraz zajrzę na pocztę może i ja coś wyślę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki:) przepraszam że milczę ale jakoś weny na pisanie nie mam, jakieś doły mnie nawiedzają :( ostatnio sporo się dzieje : miałam egzaminy na technika ,zebrania w przedszkolu ,zapisałam się na studia:)moja druga szwagierka urodziła ślicznego synka:) w ciągu miesiąca to już dwoje dzieci więcej z dobrych wieści to tyle :( zła że siostrzeniec mojego M jest w szpitalu:( ma 3 tyg i sepsę:( przez 3 dni nie wiedzieli co mu jest ,wykonywali masę badań i co chwilę jakieś bakterie wychodziły :(miał punkcje pobieraną z kręgosłupa , no coś okropnego:( odezwę się jak mi minie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tala, biedne dziecko, co będzie dalej? A na jakie studia idziesz? Gratuluję:) Mamusia musi mieć swoje zajęcia, żeby mogła być szczęśliwa. Annolia, bąbelek znowu w szafie?:D Słodka Milenka. Klaudia, z moją teściową nigdy kawy nie piję, ona nie chce towarzystwa. Lubi samotność, jest opryskliwa, rzadko rozmawia ze mną, często ma humory. Trudno z nią żyć, nie możemy tu wytrzymać. Szkoda słów. Uciekamy stąd przy najbliższej okazji. Jedna kuchnia nie pomieści dwóch gospodyń:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobity :-D :-D Wy znowu strajkujecie.....? Zapraszam na popołudniową kawkę, szarlotkę z budyniem i lodowca. Co prawda pogoda niezbyt jak na lodowca, ale co tam....:-P Aniu - no fakt, za bardzo to nie ma po co wracać do PL. Szans na to, żeby było lepiej chyba też nie...:(:( Ja bym chyba nie umiała wyjechac za gramanicę i tam zostać....Jestem strasznie sentymentalna i to mi czasem utrudnia życie :(:( A jeśli chodzi o zakupy u nas, to wiesz ludzie wychodzą z założenia, że jaka płaca - taka praca. No ale fakt - chamstwo się szerzy. Ja też czasami potrafię być "milusia". Ale to w wyjątkowych sytuacjach :-P Poza tym klienci też czasami potrafią zaleźć za skórę, sama wiesz.... Klaudia - jak Milenka, odparzenie zniknęło. Pomogło coś??? A powiedz mi, tak a' propos mieszkania z teściami (my mieszkamy z moimi rodzicami) macie wspólną kuchnie czy osobne gospodarstwa? Ja bym nie potrafiła mieszkać ze swoją teściową. Co to to nie :(:( Annolia - w pracy czasem lepiej (nie mówić). Ostatnio jestem tam dla zaliczenia obecności. Tylko i wyłącznie. Jak trzeba coś zrobić to zrobię, ale bez przesady. Podobno nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu :(:( Annolia - widocznie Szkrabcia domagała się zabawy w chowanego....Musiało to super wyglądać. A tak swoją drogą ciekawe skąd jej wpadł taki pomysł do głowy....haha Nikulam - spóźnione życzenia imieninowe dla Laury....🌼 Tala - mam nadzieję, ze z dzieciaczkiem będzie wsio oki...Kurcze, takie maleństwo...Trzymajcie się dzielnie.... A ja mam dzisiaj 3dc. Ta cholerna @ nawiedziła mnie w sobotę. Od dziś zaczęłam brać clo i za kilka dni mam zadzwonić do ginki mówić się na monitoring. Tak więc proszę trzymać kciukasy..... To co, kawusia????? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko jest bardzo zdolne jeśli chodzi o akrobatykę... Umie wyjść z łóżeczka! Jedną nogą oprze się na ochraniaczu, drugą zarzuci na kant łóżeczka, wciągnie się a potem przerzuci na łóżko i w nogi! :D Już jej ochraniacz zdjęłam i koniec z ucieczkami! Ale to jeszcze nic, dziś wlazła na krzesło w kuchni i spadła.... Niby tylko na tyłek, ale niestety przygryzła sobie wargę... Krew się lała strumieniami :( Bardzo mocno się przygryzła... Teraz ma wielką banię i dosyć paskudną ranę :( Na szczęście umie jeść. Co chwilę gdzieś się dotknie tą wargą i jest płacz :( Nie wiem jak jej mam pomóc? Nie wiecie czy jest może coś na takie rany? Urwanie głowy z nią mam... ciągle gdzieś włazi. Na meble, po krześle na stół... Żadna to dla niej nie była nauczka, że spadła. Parę chwil później znów próbowała na to samo krzesło wleźć. Chmurko --- nie zazdroszczę teściowej! Ja z moją żyję w przyjaźni, ale raczej nie chciałabym mieszkać razem z teściami. Teraz już się tak przyzwyczaiłam do odrębności, że chyba bym nie zniosła drugiej gospodyni w mojej kuchni :O A z drugiej strony, gdybym mogła Milenkę z kimś zostawiać i jeszcze wracać na gotowy obiadek to pewnie dałoby radę się dogadać ;) Anka, Dorotka --- do dzieła! Fajnie by było, gdybyście miały wspólny termin porodu, nie? :) Anka --- mały słodki pirat z Sebusia :D Klaudia --- Widzę, że Twoja Milenka też chce jeść "siama" :D Moja już nawet nie chce, żeby jej dawać tylko sama chce jeść. Idzie jej już całkiem fajnie :). Za parę lat nie poznam twoich córek, która jest która! Jak dwie krople wody! Nikulam --- spóźnione życzenia dla Laury z okazji imienin! Moc buziaków! Widzę że Laura promienna jak zwykle :) Tala --- co z tym maleństwem???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annolia - hmmmm to może pomyślicie o już o jakiejś szkole sportowej dla Milenki...:-D A przykładałaś jej tą wargę lodem? Biedactwo. Ucałuj ja ode mnie 😘 Ania - Sebuś ma śliczne oczy....oj będą dziewczyny za nim biegały...będą.... Klaudia - dziewczynki są rozbrajające...i fakt Milenka robi się podobna do Klaudusi... Mała - co z Tobą, znowu zapadłaś się pod ziemię? Beatko - a Ty? Ciebie też to pytanie dotyczy!!! Odezwij się :-D Ja miałam dziś powiedzmy dzień lenistwa. M pojechał sobie na ryby (w taką paskudną pogodę - najpierw lało a później wiało) zrobiłam co miałam zrobić a potem zabrałam się za czytanie książki :-D W końcu mnie tez się coś od życia należy...:-O 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciliśmy z ostrego dyżuru... Nie podobała mi się ta jej rana na wardze, wyglądało to coraz paskudniej. Pojechaliśmy wieczorem do przychodni i pani doktor skierowała nas do szpitala. Stwierdziła, że rana jest bardzo głęboka i trzeba szyć... W dodatku nastaszyła nas, że do takiego zabiegu dziecko musi być pod narkozą i nie dobrze, że Milenka jest po jedzeniu.... Na szczęście w szpitalu stwierdzili, że szycie nie będzie koniczne. Ufff.... mamy tylko robić okłady, spryskiwać tantum werde i za 2 dni do kontroli. Jeśli zacznie się dobrze goić to ok, jak nie to wtedy szycie. Milenka się na tej wyprawie po szpitalach całkiem nieźle bawiła... (W przeciwieństwi do nas). Usmiech cały czas na buzi. Najbardziej przypadło jej do gustu wielkie akwarum na izbie przyjęć :) Nie bardzo chciała z tamtąd iść :D W rejstracji z niedowieżaniem na nas patrzyli, czy to naprawdę to "ranne" dziecko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski:) Bylam dzis u gina i okazalo sie ze mam isc do endokrynologa i kurde jak na zlosc dostalam okres przed wizyta u niego hehe ale mam pecha,ale przepisal mi dupka i mam do was pytanie czy jest sens zazywac dupka przed wizyta u endokrynologa.A kurde terminy wiecie jakie sa nawet prywatnie szok!!!! I jak dlugo takie leczenie trwa jakbym miala to PCO.Bo 2 lata temu jak robilam bad tarczycy usg i wszystko to endokr nie stwierdzilo PCO takze niewiem czy po 2 latach moglo sie zmienic.Prosze o rade plis!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Chmurko___mamy osobne kuchnie z teściową i nie wtrącamy się do siebie generalnie raczej traktujemy się po koleżeńsku mamy wspólny język że tak powiem.My mamy całe piętro dla siebie oni mają swoje i tak się "odwiedzamy" :) Annolia____To aż taki upadek miała poważny?biedactwo...wycałuj ją ode mnie 👄 Tak macie racje strasznie są do siebie podobne jak znajdę zdjęcie to wyślę na pocztę jak Klaudia była młodsza sama czasem się zastanawiam w pierwszym momencie która to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lola____ja nie pomogę kompletnie nic na ten temat nie wiem? Dorotko____odparzenie na szczęście znikło pomogła maść clotrimazolum.Jutro zakończenie roku z rana jadę z Dusią ma jakiś wierszyk ciekawe czy powie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia Spoczko Foliczek juz mi co nie co napisal:) Takze mam nadzieje ze ten dupek pomorze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia, my nie żyjemy ze sobą na tyle blisko, by pić kawę i się sobie zwierzać, bo ta rodzina jest dość podzielona. Trudno mówić o bliskości rodzinnej i nie mówię tu o sobie względem teściów. Jak tu przyszłam, to już tak było. Pójdziemy sobie stąd kiedyś i będziemy żyć swobodnie po swojemu, czego mi szczerze życzcie:D Miło jest patrzeć na córkę występującą w przedstawieniach? Ja jeszcze tego nie znam, ale czas szybko płynie. Lola, ja nie wiem, co to jest za lak o tak wdzięcznej nazwie, ale życzę Ci powodzenia! Obyś trafiła w końcu na dobrego lekarza. Beatko, jak leci czas? Robisz za babysitter?:P Annnolia, jak tam mały szkrabek, dalej zagląda do szafy? Co z wargą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×