Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość panienka zOkienka

Jak To jeST z Bukietami??

Polecane posty

Gość panienka zOkienka

hej jak to jest z bukietem młodej druhny i butonierkami?? Tzn kto komu kiedy daje bukiet? Ja znam taki zwyczaj ze pan młody przywozi bukiet panny młodej a ona przypina mu butonierke Druzbie butonierke daje druhna A czy drużba daje druhnie jej bukiet?? A jeszcze coś było apropo stron przyczepiania butonierki i że po ślubie panna młoda przepina butonierkę na drugą stronę bo pan młody już nie jest kawalerem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarcia_nutka
u nas bedzie tak, poniewaz razem mieszkamy to ja z rana pojde do mamy ( a moze i bede tam nocowac) A Marcin sobie na spokojnie pojedzie z kims odbierze bukiety (my placimy za oba, bo nei chcemy swiadkow naciągac na zadne zbedne koszty) i te przypinki do klapy, no i jak mlody ze swiadkiem do nas pzyjadą to mlody da mi bukiet swiadek swiadkowej i albo da mi tą przypinke i ja mu ją przypne albo ktos wczesnie podrzuci zebym miala ją juz w domu :) i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też słyszałam o tym że młody odbiera bukiet i jedzie z nim po młodą, tyle że u nas wyszłoby z lekka bez sensu. Mieszkamy razem, więc nie wiem po co miałabym jechać rano do mamy (godzina drogi), potem narzeczony po mnie a później przez zakorkowane miasto z powrotem z drużbami, tym bardziej że drużba mieszka w tej kamienicy co my. To jest takie symboliczne zabieranie panny młodej z domu rodziców, ale nie ma po co ściemniać skoro pannę młodą miał już u siebie. Pieniądze też mamy wspólne więc odpadała kwestia: kto za co płaci. Siostra robiła dla mnie dekoracje i bukiety, przypinki do butonierek też. Bukiet dostałam dzień wcześniej razem z kwiatkami do włosów, z przypinkami dla młodego i świadka siostra przyjechała kiedy razem z chłopakiem przyjechali zabrać nas już na ślub. I ona im je przypięła, bo mi się strasznie ręce trzęsły- zresztą nawet krawata nie mogłam narzeczonemu zawiązać, przyszedł to zrobić chłopak siostry. O przepinaniu na drugą stronę nic nie słyszałam, ale wyglądałoby to chyba dziwnie, butonierkę (klapkę- dziurkę) ma z jednej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też słyszałam o tym że młody odbiera bukiet i jedzie z nim po młodą, tyle że u nas wyszłoby z lekka bez sensu. Mieszkamy razem, więc nie wiem po co miałabym jechać rano do mamy (godzina drogi), potem narzeczony po mnie a później przez zakorkowane miasto z powrotem z drużbami, tym bardziej że drużba mieszka w tej kamienicy co my. To jest takie symboliczne zabieranie panny młodej z domu rodziców, ale nie ma po co ściemniać skoro pannę młodą miał już u siebie. Pieniądze też mamy wspólne więc odpadała kwestia: kto za co płaci. Siostra robiła dla mnie dekoracje i bukiety, przypinki do butonierek też. Bukiet dostałam dzień wcześniej razem z kwiatkami do włosów, z przypinkami dla młodego i świadka siostra przyjechała kiedy razem z chłopakiem przyjechali zabrać nas już na ślub. I ona im je przypięła, bo mi się strasznie ręce trzęsły- zresztą nawet krawata nie mogłam narzeczonemu zawiązać, przyszedł to zrobić chłopak siostry. O przepinaniu na drugą stronę nic nie słyszałam, ale wyglądałoby to chyba dziwnie, butonierkę (klapkę- dziurkę) ma z jednej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie się nasłuchałam ostatnio że mój luby powinien na noc przed ślubem pojechać do rodziców, tam spac, tam się ubrać i stamtąd przyjechać do mnie z rodzicami i świadkiem.... z drugiego miasta, trzydziesci parę kilometrów ode mnie... gdy na co dzień mieszkamy razem... bzdura moim zdaniem. przyjadą świadki ;), ja się ubiorę u siebie, moj przyszły w drugim pokoju, przyjada rodzice, spotkamy sie w salonie i pojedziemy do koscioła. po co to kombinowac jak konie pod górę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świadkowaaa
Dokładnie. Moja przyjaciółka mieszkałą ze swoim narzeczonym, ale że mają ciasne mieszkanie, to z rana pojechali do jego rodziców i tam się szykowali, jedno w jednym pokoju, drugei w drugim. Wogóle wesele było w miescie, gdzie mieszkają teraz oboje i gdzie mieszkaja rodzice pana młdoego - bo młodej dom rodzinny jakies 100 km od nas ;) Bukiety i butonierki przywiozl brat mlodego, chlopaki sobie poprzypinali, my zabralysmy bukiety i luz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u nas jest tak ze razem mieszkamy ale mojego narzeczonego rodzice mieszkają w obok bloku, a moja mama jakies 200m od nas wszystkich tak wiec wszyscy jestesmy w kupie:D mieszkanie ktore wynajmujemy jest takie sobie i musielibysmy je odnowic troche a po zatym jest ciasne i wszyscy bysmy sie nie pomiescili dlatego ja bede nocowac u mamy albo z rana do niej pojde, a moj narzeczony jeszcze nei zdecydowal czy bedzie wychodzil od swoich rodziców czy od nas:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hawannaaaa
Ja tam nie uznaję takich zwyczajów jak bukiety dla druchien. Nie ma u nas zresztą takiegho zwyczaju ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evvvunia
no ale wlasnie czy to jest obowiazek zeby druhna miala bukiet a swiadek butonierke? bo ja nigdy sie z tym nie spotkalam ale coraz czesciej o tym slysze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×