On nadal nosi wytatuowana litere imienia Bylej na zareczynowym palcu...

Wiem, co pomyslicie, samej nie miesci mi sie to w glowie. Byl z kims 4 lata - on i off, krotko przed zakonczeniem zwiazku, po powrocie z wojska wytatuowal sobie pierwsza litere jej imienia na zareczynowym palcu... potem sie rozstali - znowu, ponoc na dobre, nie znam do konca prawdy. Mniejsza z tym. kiedy go poznalam, byl taki zaangazowany w NAS. Wtedy mi ten tatuaz az tak nie przeszkadzal, bylam pewna ze z czasem go usunie (na pytanie czemu tego wczesniej nie zrobil, w czasie tych 6 miesiecy od zerwania, powiedzial, ze nie bylo okazji byl zajety i takie tam)... w koncu tak planowal ze mna przyszlosc, od samego poczatku. Po 6 miesiacach zobaczylam jego rodzine, nieoficjalnie sie ze mna zareczyl itakie tam... Tatuaz dalej byl na jego palcu. Zaczelismy ze soba mieszkac, zaczelam sie zastanawiac czemu nie szuka jakis klinik, gdzie usuwaja tatuaze. Powiedzial, ze nie wie gdzie moze to zrobic. Naiwnie pomyslalam, ze skoro nie mieszka w swoim kraju moze faktycznie... Ja znalazlam kilinike, poszlismy razem, tam powiedzieli nam, ze skoro on ma ciemna cere usuniecie tatuaza laserem nie przyniesie efektow, bo nawet po usunieciu bedzie mial biala blizne...w ksztalcie tej litery. Odpuscilam na jakis czas, zreszta nie chcialam, zeby usunal to gowno, bo ja go popychalam, chcialam, zeby to zrobil z wlasnej inicjatywy. Rok minal, nie umialam sie kontrolowac, zaczelam go popychac. Ok, obiecal, ze zmieni, tzn pojdzie do salonu i przerobi na jakis inny ksztalt. Nie nie idzie, nie mysli o tym a ja czuje sie jak TOTALNA KRETYNKA. To daje mi do myslenia, ze on najprosciej w swiecie NIE CHCE GO USUWAC, ZMIENIAC. To daje mi do myslenia, ze dalej ja kocha, liczy ze w przyszlosci beda razem znowu i ona zobaczy, ze PRZEZ CALY TEN CZAS TE 2 LATA PRZERWY on nosil jak na palcu zareczynowym! czyli w sercu. Wiem co napiszecie: zwiewaj jak najpredzej. Ile ja razy o tym myslalam. Rozmawialam z nim na spokojnie, po dobroci - zero efektow. Grozilam - zero efektow. Ten czlowiek w ten sposob poniza mnie strasznie. Jest tyle we mnie zlosci, nie potrafie sobie z nia poradzic (tu nie chodzi tylko o tatuaz). Czuje ze go nienawidze... i to glupie ale nie chce mu dac wolnej drogi dopoki nie usunie tego gowna. Bo jesli odejde teraz to tak jakbym 1,5 roku czekala na marne. Jak on tak moze wszyscy jego koledzy kolezanki, rodzina widza, ze on dalej ma ten tatuaz bedac ze mna. Oni sie pewnie smieja do rozpuku ze mnie. Zaczelam palic, miec napady jakiejs histerii... on mowi, ze przesadzam, to tylko tatuaz i nie powinnam mowic o przeszlosci. to jakies chore

To chore. Powinnien z miłosci do Ciebie uciąć sobie palucha. Ostatecznie tym się w nosie nie dłubie:).

"Wiem co napiszecie: zwiewaj jak najpredzej" chyba raczej lecz sie idiotko :O

nie ma zareczynoego palca.

Tatuaz ma na palcu serdecznym prawej reki. Z tego co wiem kobiety nosza na tym palcu pierscionek zareczynowy, jak i faceci obraczke zareczynowa, jesli ktos preferuje. Dzieki za rady typu "lecz sie idiotko". Nikomu jeszcze o tym nie mowilam. Te z moich kolezanek ktore nie widzialy mojego faceta z bliska ze tak powiem nie maja pojecia. Nie mowie im, bo mi wstyd. Wstyd nie wiem czego - naiwnosci, glupoty? Przez caly ten czas bycia z nim on robil mi takie pranie mozgu, ze sie czepiam, ze to tylko tatuaz, ze przeciez jest ze mna tzn mnie kocha... ale od pewnego czasu zaczelam patrzec na to z innej strony juz nie wierze w te wymowki. Nie jest trudno odejsc, w koncu to TYLKO 1,5 roku razem, ale jestem taka zla na niego, na siebie, ze jesli tylko odejde i nic z tym nie zrobie dalej bede sie czula tak jak teraz - jak TOTALNA kretynka

moj mąż ma tatuaz z imieniem swojej byles dziewczyny ale mi to nie przeszkadza zupelnie, jesli jest z toba to chyba woli ciebie niż ją??? ja takze mam linicjaly mojego ex i nie robimy sobie z tego problemow.

czy taka bzdura naprawde jest warta, zeby robic o to ten caly cyrk?????

Lucy Fair - dlaczego dla Ciebie to jest bzdura? Pewnie dlatego, ze Twoj partner, jesli go masz, nie nosi podobnego tatuazu. I gdyby ten tatuaz byl w innym miejscu, a jest taki, ze WSZYSCY go widza, jak jakas demonstracje

wiesz co....a ja cie rozumiem.tez by mi to przeszkadzalo, itez bym sie wkurzala .... no nic....chyba tylko rozmowa popmoze...powiedz ze ci po porstu to przeszkadza i bardzo zalezy na tym aby sie tego pozbyl....wiesz faceci sa inni ,oni inaczej widza rzeczy niz my.... pewnie dla niego to nic waznego ,a dla coiebie problem.

a jaką litere on ma napisaną? i jaka jest pierwsza twojego imienia? może da się przerobić.. a jak nie to zrobić jakiś ładny wzór naokoło palca na kształt obrączki (tzn. zakryć tatuaż, nie usuwać)

Rozmawialam wiele razy nic to nie dalo. A jesli dla niego to nic, to by mogl usunac dla swietego spokoju Z SZACUNKU DO MNIE. Tak obiecal, ze przerobi, obiecywal wiele razy i jedno wielkie G

tu usunie palec, jak nie usunie palca to zwykły podrywacz

:))) z tym usuwaniem palca niezly zart ja po prostu chce wiedziec, czy faktycznie przesadzam?

ale wiocha. tatuaz na zareczynowym palcu. to jakis dres?

to zafunduj mu operację plastyczną i niech mu usuną

osoba wyzej ukradla mi pomysl. sugeruje odpilowanie palca.

ja ciebie rozumiem...tez bym nie chciała zeby moj chłopak miał taki tatuaż...zmusiłabym go zeby go przerobił....musisz ty tego dopilnowac bo chłopy to takie stworzenie ze do niektórych spraw trzeba ich popchnąć...

Coco chanel hehe nie, nie dres, ubiera sie w LACOSTE. Zrobil sobie ten tatuaz pewnie z tej tesknoty w wojsku, ze niby ona to na zawsze itd... ech wiem, ze ludzie maja gorsze problemy, ale to male g... podburza moja pewnosc siebie i jego uczuc

ja mam lepsza radę :D ZMIEŃ IMIĘ! :P

Dzieki, czyli nie przesadzam. Zmusic go nie moge, pisalam, ze laserowe usuwanie odpada. Zreszta nie chce go zmuszac, chce by zrobil to sam

Dzieki Mea;) Pomysle, ale jakos zadne na B mi nie przypada do gustu

czemu nie? Barbara, Brunhilda, Beata, Blanka, Bianka..... Belzebuba?? :P

tylko jak ktos wyzej napisał faceci wszystko inaczej odbierają niż my...mu pewnie ten tatuaz nie przeszkadza to go dalej nosi...tylko skoro wie ze tobie tak zalezy to powinien go przerobic...a teraz to nie wiadomo czy mu on nie przeszkadza czy chce mieć ''pamiątkę'' po byłej....tyja dziękuję za taką pamiątkę...nie dość ze cie wkurza to jeszcze inni tez ją widzą...

Tatlim - fakt, moj mąz nie ma tatuazu mysle ze gdyby mial tatuaz "Szaleńczko kocham Olę" to mógłby być dla mnie problem, ale 1 litera??? litości :O poprosilas o usunięcie, sprawdziliscie mozliwośc usunięcia laserowego z kiepskim skutkiem i co....nic najwyraznej dla faceta to nie wiekszego znaczenia, a Ty niepotrzebnie psujesz to co jest miedzy Wami robiac cyrk

a czemu to? Barbromira to piekne imie :)

wiesz,zeby zastanawiac sie nad zerwaniem z tego pwoodu to jednak jest przesada. aczkowliek on poiwnien to przerobic wg mnie i to dawno temu,ja sama zrobilabmy to zaraz po zerwaniu ,a jeszcze szybciej gdyby mij partner mnie o to poprosil,chociaz i tak sama z siebie nie chcialabym czegos takiego miec.... albo jeszcze go ponaciszkasz,albo poczekasz az przyjedzie ten dzien kiedy to on bedzie musial cie o cos poprosic a,ty nie bedziesz widziec problemu...

sorry depeche 15 takie imei jak Barbromira nie istnieje...

i powiedz, ze to twoja ostatnia szansa. jak tego nie zmieni to zostaw go w pizdu. zobaczysz co jest dla niego wazne...

kazdy tatuaz da sie usunac. spytaj go o to

no nie weim czy takie ultimatum nie obroci sie przecwiko tobie....