Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ale jestem zawistna

czemu we mnie tyle zazdrosci

Polecane posty

Gość ale jestem zawistna

rok temu zaszlam w ciaze 2 lata temu wyszlam za maz(cywilny) teraz moje dziecko ma kilka m-cu a moja bliska kumpela zaszla w ciaze zgotowalam sie wnerwia mnie kazde napomkniecie na ten temat a dlaczego? po 1 ja baaaardzo zle znosilam ciaze(cala ciaza wymioty, depresja,wygladalam strasznie i tez sie tak czulam) ona w prost idealnie ani razu wymiotow i do pracy normalnie moze chodzic my wzielismy tylko cywilny bo musielismy liczyc sami na siebie i nie bylo nas stac ona i jej chlopak maja rodzicow ktorzy biedy nie klepia wnerwia mnie kiedy 2 dni po pozytywnym tescie nie moze nic zrobic bo przeciez jest w ciazy strasznie sie z tym obnosi ostatnio pytala gdzie kupilismy obraczki pozniej mowila,ze sie rozgladala i,ze musi miec na nie conajmniej 1500-2000zł pytam co tak duzo, stwierdzila,ze nie chce miec badziewia my mamy klasyczne obraczki ale jje zdaniem ona nie chce "zwyklych" tylko wyjatkowe poczulam sie jak jakis smiec:( mnie sie umowa skonczyla z dniem porodu ona ma na zlecenie wiec nie nalezy jej sie macierzynski ale jej chlopak chce zalatwic na lewo u swojego szefa umowe wsteczna wiec kase beda mieli nam jakos nie wyszlo:( ale co tam ,ze dziecko poczela po tym jak ja chlop zdradzam:( mysle,ze pona chciala miec dziecko bo sie napalila,ze my mamy nie potrafie sie uporac ze swoja zazroscia!!! a to moja najblizsza kumpela co to zniesc? nie potrafie sie czasem ugrysc w jezyk kiedy ona udajekrolewne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przynajmniej jestes szczera
i samokrytyczna wobec siebie ,ale ja tez mam nieraz nerwa jak ktos sie przechwala czy udaje Bog wie kogo ,wkurwia mnie to i zawsze cos pierdolne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz z nią po prostu porozmawiać i powiedzieć jej, że jest Ci przykro i żeby nie mówiła takich rzeczy... Jeśli faktycznie to Twoja najlepsza kumpela- zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asaw12
Z takim uczuciem ciężko walczyć, bo ogarnia nas i koniec, choćbyś chciała nie powstrzymasz swoich myśli. Jeżeli źle się czujesz w jej towarzystwie i jak piszesz Wasze sytuacje życiowe nie wiele mają wspólnego to może lepiej odpuścić sobie znajomość? Ja jestem zdania, że jeżeli ktoś wyzwala w nas negatywne emocje, z którymi sobie nie radzimy to (mimo tego, ze to my jesteśmy za nie odpowiedzialni i winy za to co myślimy nie mozemy na innych przerzucic) lepiej taką relację zakończyć. Chyba, że masz siłę, potrzebę i ochotę walczyć ze swoimi emocjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jestem zawistna
ale przyjaznimy sie od lat:( nie wiem jak pozbyc sie tej zlosci czuje zazdrosc,ze teraz ona jest w ciazy i bedzie na 1 miejscu ,ze my odejdziemy na dalszy plan zreszta ona ma taki specyficzny sposob bycia,ze w kolko pokazuje "co to nie ona" i teksty typu"podaj mi nozyczki bo teraz nie moge sie przemeczac" to mnie doprowadza do szłu ale gryze sie w jezyk zrobila sie nieznosna a moze to ja jestem jakas nerwowa wiem,ze chyba bym se palnela w łeb jak bym byla znowu w ciazy ale jednak jakas zazdrosc jest i nie wiem skad to sie bierze! nie chce jej zostawic ona mnie wspierala w trudnych chwilach ale nie moge zniesc,ze jej w zyciu przychodzi wszystko latwo a ja mam zawsze pod gore i w ogole... help:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mam pod górke
wiec sama nie jestes :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest juz nas trzy
bo i ja mam wiecznie pod gorke ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowelkam
no to nas jest już cztery. Czemu tyle zazdrości, bo tobie nic za darmo nie dają i sama musisz zapracować jak coś chcesz mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem tkw głebiej
masz bardzo niską samoocene poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo..
ale ja zazdroszcze kobieiom w ciazy (choc sama mam roczne dziecko) tego ze sa w ciazy, bo dla mnie to byl cudowny okres w zyciu, nie musoaalm chodzic po pracy, ludzie robili mi miejsce w sklepie, w autobusie, moglam sie wreszczie wyspac itp. teraz mam rozwrzesczone dziecko , nieprzespane noce, i do tego muszialam wrocic do pracy ktorej nie lubie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jestem zawistna
no wlasnie byc moze gdyby wszystko mi łatwiej w zyciu przychodzilo to bym byla lepsza osoba? ale nie zazdroszcze innym kolezankom w ciazy tylko wlasnie tej jednej!!! moze rzeczywiscie mam niska samoocene:( mam do niej żal,ze zrobila sobie dziecko z chlopakiem ktory ja zostawil dla innej, wybaczyla mu, pozniej mial tajemnice, wybaczyla mu ledwo sie ulozylo miedzy nimi a juz zachcialo jej sie dziecka nierozumiem jej! tyle przepłakała, prawie wpadla w depresje a tu takie cos i jeszcze rodzice4 jej zycie ulatwia maja kase wiec bedzie im sie zylo lekko ja zawsze marzylam o slubie koscielnym ale nas nie stac na cos z pompa ona bedzie to miala i to bez zadnego problemu:( dlaczego ja sie pytam?????? chyba nie moge przezyc sukcesow bliskiej osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana ciesz sie z tego co masz, dziecko, kochajacego meza... Szczescia nie dalyby Ci chyba obraczki za 2 tys. czy koscielny slub z pompa... Nie to jest w zyciu najwazniejsze, po co sie w ogole nad tym zastanawiasz? Na tekst z nozyczkami odpowiedzialabym ze na pewno sie nie przemeczysz jesli sama wyciagniesz nozyczki z szuflady. Szczerze mowiac nie wiem czego jej zazdroscisz, faceta z odzysku? zdradzil raz, jest wielkie prawdopodobienstwo ze zrobi to raz jeszcze. zastanow sie czy sobie wszystkeigo nie wkrecasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo..
no walsnie, ona NIE BEDZIE szczesliwa,facet ja zostawi, zobaczysz ;) bedzie tak jak mowie bo tacy faceci sie nie zmaieniaja, I owszem, moze i bedzie miec koscielny ale potem jak on ja zostawi to juz nie wezmie drugiego koscielnego bo z nim wykorzysta. Jeszcze przyjdzie do ciebie z placzem, zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jestem zawistna
ale ja jej nie zycze zeby ja zdradzil znowu moze i sobie wkrecam ale uczuc jakie mna miotaja nie da sie zmienic bynajmniej narazie moze z czasem sie oswoje z tymi wszystkimi myslami albo z tym,ze jestem nieudacznikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co stanowi o tym ze jestes nieudacznikiem? Proste obraczki? Fakt ze nie masz rodziny ktora Ci wszystko zalatwia tak jak tamtej? Prosze Cie. W czym ona jest lepsza? Kiedys tez bylam szalenie zazdrosna o wszystko, ale obecnie w duzym stopniu stlumilam to w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mysle ze
zaszla w ciaze, bo chciala chlopa przy sobie zatrzymac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jestem zawistna
do osoby wyzej takie zdanie juz slyszalam od znajomych ale kto ja tam wie wydaje mi sie,ze poprostu ona chciala miec dziecko bo ja mam boi sie samotnosci wiec mu wybaczyla hmm obraczek czy zazdroszcze? tak bo tez mi sie marzylo miec z jakas cyrkonia albo lepsza w koncu to na cale zycie ale nas nie bylo stac no i te docinki,ze niby my jestemy gorsi... bynajmniej tak to odebralam marzylo mi sie zawsze weselicho jak sie patrzy lecz tego nie bede miala ciaza u mnie tragiczna a ona? znosi super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
sama ci wszystkiego zazdroscila i dlatego chce z toba rywalizowac. Wiem cos o tym, mam "kolezanki", co tez nagle szysbko szybko za mąz bo ja wychodzilam, szysbko szybko dziekco bo ja zaszlam w ciaze, mieszkanie - tez ale nie 36 m2 tylko DOM! i teksty ze w zyciu kredytu na pizdnik by nie wziely. Ile ja przez to przeplakalam nocy.. a wiem ze to jakies kompleksy i stad to udowadnianie sibie i innym ze jest sie lepszym. idiotki ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam o samo...
facet ja oleje i poczujesz satysfakcjem Pan Bog nie rychliwy ale sprawiedliwy, ZOBACZYSZ! wspomnisz moje slowa. mialam taka znajoma, wywlili ja ze szkoly za kradziesz, to rozgadywala wszystkim ze pierdoli nasze liceum,ze idzie do prywatnej szkoly ze niby tak tam super..szkoda ze od razu tam nie poszla tylk dopero jak ja wywalili przed matura ;) potem jednak u nas zostala, i nie wspominala juz o super spolecznej szkole.. ;) chodzilo jej tylko o to aby ludzie jej zazdroscili ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przekonuje Cię na każdym kroku że jest lepsza bo sama jest na maxa niedowartościowana i zakompleksiona i ten sposób buduje własne ego. Przecież to oczywiste. A Ty się dajesz w to wciągnąć :o Pomyśl racjonalnie. A co do ciąży i jej znoszenia - nie ma 2 takich samych organizmów :o zadna w tym jej zasługa. Obrączki sobie wymienicie jak będziecie chcieć za pare lat i bedzie Was na to stac. W końcu to tylko symbol ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jestem zawistna
moze macie racje! dziekuje za podniesienie na duchu w koncu to moja "przyjaciolka" a ja jestem straszna zołza:( choc przy niej tego nie okazuje jasne,ze rzeczy materialne mozna kiedys nabyc ale na kazdym kroku czuje sie przy nich gorsza:( jak sie pozbyc tego strasznego uczucia? wiem,ze mam wspanialego synka meza nie idealnego ale nie zdradzal mnie i jest przy mnie weselucha raczej jzu meic nie bedziemy a braczki zawasze mozna wymienic na inne... a mimo to w środku sie gotuje...brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale co z obraczkami
my mamy najprostsze obrączki za 600 zł i to jeszcze z białego złota... i to nie dlatego, że nas nie było stać na droższe tylko dlatego, że takie nam się podobały. Jak patrzę na znajomych, co to mają w jakieś wzorki, szmery, bajery, to mi się śmiać chce. To dopiero są kompleksy, na siłę chcą być inni, wyróżniać się z tłumu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za głupoty......
nie prawda. Ja nie patrzyłam na cenę obrączek tylko na takie co nam się podobały. Moja mama dała nam swoje nieużywane złoto (pierścionki, łańcuszki itd ) po to, żeby nasz znajomy złotnik mógł je stopić i wykonać nam takie obrączki o jakich marzyliśmy. Za robociznę daliśmy 350 zł a obrączki są świetne ! I wcale nie chcieliśmy tuszować kompleksów jak sugerujesz tylko po prostu takie nam się bardzo podobały !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale co z obraczkami
no dobrz, zle sie moze wyrazilam: mam kilka znajomych, ktorzy, zdaje sie, tuszuja kompleksy wlasnie w taki sposob, silac sie na oryginalnosc. Mi sie podobaly proste, klasyczne obraczki i takie mam. Uwazam ze sa bardzo eleganckie. choc w sumie to kwestia gustu, a o gustach sie nie dyskutuje... ... chyba ze na kafe :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajne te obrączki z linku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jestem zawistna
no kazdy kupuje na jakie go stac mnie sie moga podobac nie wiadomo jakie ale w tedy nie bylo kasy... watpie czy teraz maz bedzie chcial sprawic sobie nowe... ostatnio wlasnie ta kumpela powiedziala do mnie "zbieraj mi ubranka" na to ja,ze sprzedawac nie bede ale moge jej uzyczyc bo takie male dziecko nie niszczy a pozniej moga mi sie jeszcze kiedys przydac zrobila dziwna mine i stwierdzila zebym nie przesadzala,ze ona kupi je ode mnie chyba nie przyjela do swiadomosci i wlasnie takie cos mi dziala na nerwy najbardziej nieslucha co do niej mowie i jest troche za bardzo smiala jak dla mnie ja bym nie mogla powiedziec kolezance np. twoje dziecko z tego wyrosnie wiec bedzie dla mojego :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym czytala o sobie
ja tez mam taka kolezanke.3 rzay poronilam a ona zaszla i powiedziala ze to dziecko jej bedzie przeszkadzac w podrozach. jak zaszla 2 raz to wziela tabletke wczesnoporonna ale i tak jest nadal w ciay.nie pracuje maz n nia zarabia a wdomu maja nianie i pania co przychodzi sprzatac.a ja pragne dziei i nic ,ciezko pracuje i co? nie mam meza kombinatora -bogacza i bogatej rodzinki tez jej zazdroszcze i dlatego ograniczylam kontakty przynajmniej mnie to juz nie niszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może to głupie ale
ja zazdrościłam koleżance, że miała większe problemy w ciąży niż ja, że była bardziej w centrum, nie to, żeby chciała mieć takie problemy, ale tak właśnie bez sensu czułam. W każdym razie wiele razy tak gadała, a okazywało się, że kiszka. Np. wesele ach i och, a tak naprawdę wielu gości mówiło, że jedzenie do bani, źle przyprawione, ciasta mdłe a orkiestra po prostu odwaliła swoje i tyle. Obrączki mamy za 200 zł, dostaliśmy od teściów i tyle nas kosztował grawer i zmiejszanie. Nie mam na tym tle kompleksów. Zwłaszcza, że obrączkę nosi się zawsze, ja na początku zdejmowałam przed myciem naczyń, ale teraz to jej nie czuję. Wytarł się pyłek, został sam wygrawerowany wzór. Taka cyrkonia to by ci wypadała już 500 razy! Za to bardzo mi się teraz podobają tytanowe, z tym że one to kosztują :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×