Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niedojrzała emocjonalnie

Runął mi świat, bo mężczyzna sprzed lat chyba mnie kocha...

Polecane posty

no dobrze, oczywiscie macie racje, kobieta robi bardzo madrze, przeciez nie powinna pakowac sie w inny zwiazek bez wyprobowania, trzeba dac czas, troche pospotykac sie, poromansowac, a kolo zapasowe od tego jest by bylo zapasowe, przeciez nie moze sie przyznac, bo z kola uleci powietrze :-) powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---------------
zawsze szczery - widzę, że jakieś tajemnicze siły dały Ci pozwolenie na ocenianie ludzi - GRATULACJĘ... Wyznajesz wiarę "Kefe moim bogiem"? - jesteś w każdym temacie, nie masz własnego życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
w jakim sensie niby bredze? naprawde myslisz ze przyznanie sie do zdrady to odwaga? bo dla mnie okrucienstwo. miales odwage zdradzic miej odwage z tym zyc. a tutaj nie jestesmy po to zeby oceniac swoje wypowiedzi i poglady, tylko zeby poradzic, co dziewczyna ma zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
nie widze zeby ktos napisal pospotykaj sie i poprobuj z ktrym ci lepiej. ja napisalam ze powinna na jakis czas odicac sie od obydwu i wtedy podjac decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miales odwage zdradzic miej odwage z tym zyc to inaczej - miales odwage oklamac to klam dalej, temat byl tu poruszany wiele razy, wystarczy poszukac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
a kto kaze jej klamać? nie uwazasz ze skoro sie zdradzilo to samemu powinno sie odczuc tego konsekwencje? czemu ten Bogu ducha winny facet ma miec spieprzone podejscie do zwiazkow? autorka powinna odejsc od niego mowiac po prostu ze go juz nie kocha i tyle. chyba ze go jednak kocha. ale to juz wie tylko ona sama. zwatpienia zdarzaja sie w najlepszych zwiazkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
to ze byl poruszany wiele razy i ludzie podobni tobie, czyli egoisci stwierdzili ze trzeba mowic o zdradzie nie znaczy ze wszyscy sa takimi ludzmi i za swoje grzechy chca spieprzyc zycie innego czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedojrzała emocjonalnie
Kolego, nie oceniaj mnie w ten sposób bo nie masz ku temu żadnych dowodów. Po pierwsze ten pocałunek to był pierwszy i jedyny nasz kontakt fizyczny po latach. Po drugie nie mam zamiaru jechać na dwa fronty i czekać aż dobry Bóg zdecyduje za mnie z którym z nich będę. Fakt, że decyzja powinna zapaść już wcześniej, zanim doszło do pocałunku. Ale tego nie cofnę. Nie mam zamiaru spotkać się z byłym, chyba że zadecyduje, że chcę do niego wrócić. Ale wtedy muszę najpierw rozstać się z Adamem. Proszę, zrozum, że jak dla mnie jest teraz ogromne zamieszanie. Nie wiem co jest prawdą, co fikcją, co miłością, co sentymentem, emocje mną targają i ciężko w tych warunkach zachowywać się racjonalnie. Kto nie przeżył chyba tego nie pojmie... Staram się być w porządku, ale w tej sytuacji po prostu się nie da. Zawsze Szczery, skoro jesteś taki mądry to może powiedz jak powinnam się zachowywać żeby było okej, właściwie i w porządku wobec całego świata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe..cudnie ! ;) Gdy mialam 18 lat, tez przezylam swoja "niespelniona" milosc. Chlopak mial 24 lata, byl niezwykle inteligentny. Pamietam, ze "wykreowalam" go sobie jako wzor nie doscigly ;) ale zerwalam z nim [mimo, ze taki z niego byl wzor :D]. Jedno, co mi w nim przeszkadzalo, to pospiech w kierunku seksu. Wracajac do Twojej sprawy mysle sobie, ze Ty budujesz mu niepotrzebnie oltarzyki i wierzysz, ze ten sprzed lat jest idealny. Spotkania po latach taka "nadzieje" daja, nie mniej jednak, gdyby mnie to dotyczylo postanowilabym zostac z chlopakiem, z ktorym przeszlam wszystkie "etapy" poznania. Bowiem wiedzialabym, ze na niego moge liczyc w kazdej sprawie, a tamtego odpuscilabym dlatego, ze "nie wszystko zloto, co sie swieci". Tak naprawde Ty sama go nie znasz. Kilka spotkan po latach i ukradkowy pocalunek, to nie powod, zeby zaufac i rzucic dla niego wszystko. Sentyment, sentymentem ale popatrz na to "zjawisko" REALNIE. Wybor nalezy do Ciebie, to Ty ponosisz wszystkie konsekwencje swoich decyzji, czy beda one dobre czy zle. Warto sie jednak zastanowic - co jest w obecnym stanie dla Ciebie dobre, a co zalatuje naftalina ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
niedojrzała, dlaczego sie tłumaczysz. daj spokoj. to twoje zycie. tutaj rozmawiamy o tym, kogo powinnas wybrac. sa wakacje, wyjedz sobie na tygodniowy urlop jesli masz mozliwosc i wtedy sie przekonasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
a dlaczego niby mialby pytac? jak nie pyta to sie nie mowi. ty jak chcesz to mow, ale ja nigdy nie powiem i nigdy nie chce o tym wiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
faktycznie, nie ma sensu. masz swoj swiat, swoje kredki. popelniasz bledy a potem ranisz przez to innych. po to czlowiek dostaje tzw dowod osobisty zeby brac odpowiedzialnosc za swoje czyny a nie leciec do mamusi i tatusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedojrzała emocjonalnie
Jasne, że w jakimś stopniu z pewnością go idealizuje. Byliśmy ze sobą gdy byłam dzieckiem, wtedy nie patrzyłam na świat realnie, a rozstanie sprawiło, że był takim niezdobytym szczytem. Nie wiem jaki jest do końca, to prawda. Ale nie udaje mi się oszukać reakcji mojego organizmu na niego, nie udaje mi się powstrzymać snów na jego temat, nie mam żadnego wpływu na to, że zapominam się i marzę o tym jak wyglądałoby nasze wspólne życie. Z Adamem tego już nie ma, a może w sumie nigdy nie było. Nasz związek jest inny, taki już "dorosły", nie ma motylków. Póki co jestem skłonna po prostu odrzucić wspomnienie byłego, wrócić do tego co mam w garści i żyć jakby to się nie stało. Ale myślę, że będzie ciężko ze świadomością, że on powiedział, że kocha. Póki to on mnie odrzucił i nie miałam szans na budowanie z nim czegokolwiek było inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
gdybym ja sie dowiedziala ze moj ukochany mezczyzna puscil sie z inna nie tylko pekloby mi serce. do konca zycia nie moglabym nikomu zaufać. nie widzisz tego? chyba ze jestes tak zajebiscie odporny, że dla ciebie zdrada to w sumie nic takiego i jesteś w stanie przyjac to tak po prostu, i pozniej nie wyobrazac sobie w jakich pozycjach to robili? nie wierze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedojrzała emocjonalnie
A. I mam jeszcze jedną obawę. Że kiedyś, po wielu, wielu latach znienawidzę Adama za to, że to jego wybrałam, że gdy już dojrzeje to będę nieszczęśliwa, a wtedy będzie za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
obys pozniej nie zalowala tego doroslego zwiazku jak kolega od motylkow pojdzie do innej bo motylki uleca. dla mnie te cale motylki to troche dziecinada. dobra przez pierwsyz miesiac znajomosci, potem dosc infantylna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
o kurde. zabilas mnie tym zdaniem. w sensie negatywnym :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
"ale nie chce go informować o bieżących wydarzeniach bo to w moim mniemaniu byłoby egoistyczne. Nie wiem jeszcze jaką decyzję podejmę, a mówiąc mu o tym co się dzieje tylko go zranię. Prawdopodobnie strach i tak nie pozwoli mi wrócić do tej sentymentalnej miłości sprzed lat i nasz związek to wszystko przetrwa jak w przypadku koleżanki, która wypowiadała się powyżej. Po co mu w takim razie wiedza, że całowałam się z kimś? Że nie jestem pewna uczuć? To zostawi ślad na naszym związku, a nie wydaje mi się, żeby zasługiwał na to..." Przepraszam ale autorko co ty pier..isz...Taka postawa go własnie ranisz miej odwage sie przyznać i nie rań go nie baw sie nim Jak bedzie mądry kopnie cie w d... Brak słów Skąd sie biorą takie jędze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kxfmdkfvmdk
Wiesz, każdy związek po kilku latach w pewien sposób traci barwy - nie ma już tych motylków, co na początku. Zastanów się - jak wyglądałoby Twoje życie z tym ideałem po kilku latach? Szanowałby Cię, kochał, mielibyście jak spędzać razem czas? Bo mogło by się okazać, że tak naprawdę cała ta fascynacja w realnym życiu się nie sprawdza. Jak wyglądały Twoje początki z obecnym partnerem, były motylki? A jak ten Twój ideał rozwiązał sprawę ze swoją narzeczoną (głupia sprawa, zaręczył się, a niby kocha Ciebie? hmmmm)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedojrzała emocjonalnie
Wiem, że tak może być. Moja matka nienawidzi mojego ojca za to jakie ma teraz życie mimo, że zgodziła się na to przed laty. W ich przypadku nie chodzi o innego faceta, a raczej o to że została w domu tak jak prosił i zajęła się dziećmi. A teraz naprawdę go nienawidzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedojrzała emocjonalnie
Sprawa z narzeczoną również nie jest rozwiązana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klione
a on Ci w ogóle zaproponował bycie razem poza tymi kilkoma słowami: "powiedział, że to jest właśnie ten moment w którym powinniśmy byli się poznać i wyznał, że przez te wszystkie lata mnie kochał" powiedział, że zerwie z narzeczoną, bo chce byc tylko z Tobą? I czy w przeciągu tych kilku dni odezwał się choc raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
jednak rzeczywiscie jestes niedojrzala. w ogole nie rozumiem co poeta mial na mysli. zerwij z tym chlopakiem. niech znajdzie kogos kto go kocha i nie ma jazd z bylym. aczkolwiek swoje zdanie o niemowieniu o zdradzie podtrzymuje. po co on ma to wiedziec? naprawde myslicie ze to mu wyjdzie na dobre? eh eh, zdradzila niech z tym zyje. po co jeszcze jego ma w to wciagac:/:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedojrzała emocjonalnie
Oj, uznałam to za oczywiste. Jasne, że proponował "to szaleństwo". Przedstawił mi całą wizję jak ma to niby wyglądać łącznie ze ślubem i trójką różowych niemowlaków. Ale ja powiedziałam, że muszę się zastanowić nad tym i tak myślę i myślę i coraz głupsze wnioski i przemyślenia mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×