Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malinka z zielonego ogródka

Szokujace zachowanie niektórych staraczek!!!!!

Polecane posty

Gość Malinka z zielonego ogródka

Tak sobie ostatnio czytam rozne tematy i musze powiedziec ze podejscie niektorych dziewczyn do ciazy i staran o dziecko jest co najmniej dziwne... Staraja sie 2 miesiace i juz rozpacz ze sa bezplodne. Maja zalamania, depresje, osesyjnie o tym pisza, mierza, obserwuja swoje cialo. Nawet kichniecie jest dla nich zwastunem ciazy. Oczywiscie testy zaczynaja robic 2 dni po stosunku... mimo ze kazdy tlumaczy zeby tego nie robily! Czesto okazuje sie ze test wychodzi pozytywny a okres i tak przychodzi i znowu zaczyna sie lament ze poronily i ze pewnie nie moga miec dzieci, zaczyna sie chodzenie po lekarzach i placze nad aniolkiem który odszedl w 4 (a tak naprawde 2 tygodiu ciazy). Juz nawet nie mówiac o tym ze jezeli wszystko jest ok to w 5 tygodniu od razu biegna do lekarza i chca z miejsca potwierdzenia ciazy, USG, widoku serduszka... a najlepiej to juz calego dziecka. I ja naprawde nikogo nie krytykuje, sama duzo przeszlam zanim urodzilam wlasnego synka i wiem ze pragnienie posiadania dziecka jest silniejsze niz jakikolwiek zdrowy rozsadek. Trzeba jednak zachowac umiar i do staran podchodzic z jakas godnoscia i przede wszystkim podstawowa wiedza na temat jak funkcjonuje moje cialo, kiedy ddochodzi do zaplodnienia i jak dziala matka natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony kokonut
No ok, wiele lasek tak ma, ale co Ciebie to właściwie obchodzi? Jak chcą świrować to ostatecznie ich sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram :) ciekawe jak te staraczki dotrwaja 9mcy? ja do konca nie wiedzialam czy dziecko sie urodzi, czy zdrowe itd.. jakbym miala sie pzrejmowac od dnia poczecia pewnei bym urodzila znerwicowane chore dziecko :/ owszem martwilam sie jak sie dowiedzialam w polowie ciazy ze moge nei donosic ciazy, ze moze dziecku cos sie stac itd.. ale w 2 czy 4 tc to zdaje sie byc smieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
denerwują i siebie i otoczenie taka paranoja mozna sobie tylko zaszkodzic i czesto wlasnie daltego nie zachodza w ciaze i wzajemnie sie nakrecaja wyszukujac dolegliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Postanowiłam napisać, ponieważ też jestem staraczką. Staram się od kwietnia i wiem, że to niedługo. Kiedyś jednak myślałam, że z zajściem w ciążę to jest tak hop-siup. Dziś wiem, że wcale czasem tak łatwo nie jest:) Macie wiele racji, w tym, co piszecie o niektórych staraczkach. Sama mam topik "Szukam koleżanki, która też stara się o dzidzię". Jest nas tam pełno- zarówno staraczek jak i już ciężarnych. Faktycznie często jest tak, że same się nakręcamy, a rozmawiając o tym na forum jeszcze więcej o tym myślimy. Nie czytam innych "staraczkowych" tematów, ale śledzę uważnie swój i wiem, że nie ma tu dziewczyn, które robią sobie testy już w 2 dni po stosunku:P Nie ma też rozpaczy o bezpłodności (właściwie- o niepłodności, bo to różnica), ani jakiegoś strasznego braku wiedzy odnośnie funkcjonowania kobiety. Owszem, mamy wiele różnych pytań, ale sądzę, że wynikają one raczej z natłoku informacji- każda z nas jest inna, objawy na @, na ciążę może mieć inne, w internecie też różnie piszą, lekarze też czasami mówią różne rzeczy- nie sposób zweryfikować prawdziwości wszystkich informacji, stąd nasze pytania. Autorko, napisałaś, że staraczki mierzą, obserwują swoje ciało w sposób obsesyjny. Może czasem zakrawa to na obsesję. Ale robimy to z kilku powodów: 1- poddajemy nasze obserwacje do weryfikacji 2- badamy zachowania naszego organizmu, na czym część z nas przed staraniami o dziecko się nie skupiała i nie zwracała na to uwagi, a sądzę, że poznawanie swego ciała jest dobre 3- jak już będę w ciąży, to chciałabym zapamiętać, mieć gdzieś zapisane wszystkie możliwe objawy, które temu stanowi towarzyszyły. Nieważne, czy zapiszę je sobie w pamiętniku, czy na topiku na forum- zawsze mogę do nich zajrzeć, zobaczyć, czy coś się zmienia, kto co o tym sądzi. Poza tym warto pamiętać, że niektóre dziewczyny mają za sobą już jakieś poronienia, różnego rodzaju choroby lub zaburzenia hormonalne. Stąd też strach i różne obawy. Do lekarza nie da się dzwonić i pytać o każdy szczegół- tutaj można pisać o dowolnej porze i jest spora szansa, że ktoś odpowie, pocieszy, doradzi. Lucy Fair- napisałaś, że staraczki takie denerwują siebie i otoczenie- jakie otoczenie? czy myślisz, że większość z tych kobiet na co dzień każdemu na ulicy obwieszcza, że stara się o dziecko? Czy myślisz, że drążą ten temat 24 godziny na dobę? Jeśli mają kogokolwiek tym denerwować, to forumowiczki, ale wówczas pytanie- jeśli np. Ciebie to denerwuje, to po co wchodzisz na tematy związane ze staraniami i czytasz wypowiedzi innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No jak czytam teksty staraczek
to naprawdę nie dizwię sie ze nie moga zajsć w ciażę, z takim podejsciem, stresem i nerwami? przygotowania niczym do wielkiej bitwy!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka z zielonego ogródka
Kogut, Ja to pisze jako swoja obserwacje... do czego mam pelne prawo. W sumie to masz racje ze nie powinno mnie to obchodzic i jak chca to niech swiruja... Na kafeterii pojawia sie jedank ostatnio coraz wiecej tematów typu: 'Jakie moge miec objawy ciazy 2 dni po stosunku' i wydaje mi sie ze dziewczyny które zaczynaja sie starac o dziecko powinny byc swiadome tego ze ciaza i starania wymagaja odrobine cierpliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wrażenie ze kafeteria
to już nie forum na wszystkie tematy ale ukierunkowane na staraczki bo co wejdę to na stronie głownej non stop topiki staraczkowo-ciężarówkowe!:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tu masz rację:) Cierpliwość jest cnotą... Ale ja przynajmniej mam tego świadomość, że mi akurat jej brakuje. No ale cóż, ja taka już jestem Wiesz, to może też wynikać z faktu, że niektóre dziewczyny mają taki plan na życie- osiągną coś, potem będą miały męża, domek i dziecko. No i jak to ostatnie ogniwo w łańcuchu szczęścia nie pojawia się, jak sypie im się jasno określony i z pozoru prosty plan- to wariują... Albo są młodziutkie i faktycznie brak im podstawowej wiedzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arista - piszac otoczenie mialalam na mysli zarowo forumowiczki jak i znajomych z realnego swiata, są takie co drążą temat, wierz mi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arista w przypadku
większosci kafeteryjnych starczek odnosi sie wrażenie że dziecko jest jedynym celem życia a nie ogniwem.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka z zielonego ogródka
Artista, Masz w zupelnosci racje. Ja tez bylam na sympatycznym temacie gdzie razem siebie wspieralysmy i rozmawialysmy o wszystkim. Ale co innego jest uprawiac przyjacielskie pogaduszki w gronie kafeteryjnych kolezanek a co innego zakladac 10 tematow z cyklu: - czy ból prawej reki 3 dzien po stosunku oznacza ze jestem w ciazy albo - Jestem w 4 tygodniu ciazy i lekarz nic nie widzial na USG. Czy to znaczy ze poronilam? Czesto sie zdarza ze dziewczyny dostaja madra odpowiedz ale i tak nie sa zadowolone i dalej gnebia temat. A jak nam sie juz znudzi im odpowiadac to od nowa zakladaja podobny temat... i tak bez konca. Czasami chca uslyszec cos... czego dziewczyny nie sa w stanie stwierdzic przez komputer. Mozemy pocieszyc, doradzic, podzielic sie doswiadczeniem ale nie stwierdzimy np. czy ktos jest w ciazy czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh... No może i tak- ale jeśli się np. zakłada temat o staraniach- to o czym ma się tam pisać? O hobby? Pracy? Problemach gospodarczych w Polsce? Po to są różne działy tematyczne, by z nich korzystać i rozmawiać na wybrany temat. U nas np. można sobie pogadać też o swoim życiu, facetach o seksie, gotowaniu, studiach i innych pierdołach. Ale tematem nr jeden jest dziecko- z prostej przyczyny- tak brzmi nazwa wątku:) Lucy Fair- w naszym gronie, na naszym temacie nikt nikogo nie denerwuje. A jak kogoś denerwujemy- niech nas nie czyta:P Ale faktycznie, co niektóre pewnie gadają o tym w kółko... Tylko ja też mówię to z własnej perspektywy, bo ja takich kobiet nie znam, a mam np. parę koleżanek, które mają problemy z niepłodnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasze mamy
Kiedy nasze mamy zachodzily w ciaze to nie bylo ani dostepu do internetu ani kafeterii, ani nawet testow ciazowych i tez jakos daly rade:-) Znaly swoje cialo i same czuly ze sa w ciazy. Dopiero po kilku tygodniach szly do lekarza ktory kierowal je na badani akrwi i potwierdzal ciaze. Czesto pierwszym oznakiem ciazy byl rosnacy brzuszek albo bicie serduszka. Po prostu one zyly w innej rzeczywistosci gdzie na wszystko sie czekalo... A teraz to wszystko musi byc natychmiast, od razu, juz teraz... a jak nie jest to oznacza ze cos jest nie tak. Dziecko to cud... i niestety czasem trzeba na cud poczekac:-( Ja czekalam az 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinko- racja, racja... I takie właśnie dziewczyny zaniżają poziom tych "porządnych" staraczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka z zielonego ogródka
Przepraszam za przekrecanie waszych imion To nie specjalnie... tylko nieuwaznie przeczytalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska...
Arista - piszesz, cytuje : "Owszem, mamy wiele różnych pytań, ale sądzę, że wynikają one raczej z natłoku informacji- każda z nas jest inna, objawy na @, na ciążę może mieć inne, w internecie też różnie piszą, lekarze też czasami mówią różne rzeczy- nie sposób zweryfikować prawdziwości wszystkich informacji, stąd nasze pytania... A moze "zdrowiej" by bylo nie lapac wszystkich srok za ogon, nie szukac informacji po internecie i u innych "staraczek" (juz samo to slowo mnie dobija :-D ) tylko trzymac sie opinii jednego, zaufanego lekarza ...? Po co te wizyty u dwoch roznych lekarzy, po co to grzebanie po internecie ...? Nie rozumiem tego, tez bylam w ciazy kilka miesievy temu i jak mialam jakies pytanie to pytalam mojego gina... I nie mow ze nie kazdy ma dobrego lekarza, bo w takim wypadku sie go zmienia ... ja sobie nie wyobrazam zeby moja ciaze prowadzil lekarz do ktorego nie mam zaufania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, o co chodzi:) Ja też miałam już sporo lekarzy, a dopiero ostatni okazał się strzałem w dziesiątkę. I wiem, że internet do zwodnicze źródło infoamacji. Tylko, że gdyby nie laptop i internet, który mój mąż przyniósł mi na noc do szpitala w kwietniu zeszłego roku, miałabym laparoskopię zupełnie niepotrzebnie, a do tego kilka dni niepewności, zmartwień i pytań. Dlaczego? Dlatego, że pewien "Autorytet" z dziedziny USG powiedział mi, że oprócz poronionej ciąży wewnątrzmacicznej, jest jeszcze ciąża pozamaciczna. Przez 2 dni nikt z personelu nie chciał mi udzielić informacji na temat mojego zdrowia, każdy twierdził, że "Pan Autorytet" ma jakiś zamysł... I tak dzięki paru godzinom szperania w internecie dowiedziałam się, jakie jest ryzyko ciąży heterotopowej, kto jest w grupie ryzyka, co to w ogóle jest, jak się objawia itp., itd. Wypisałam się na własne żądanie, znalazłam lepszego (czytaj: mojego obecnego) ginekologa, który powiedział, że "Pan Autorytet" pomylił ciążę pozamaciczną z moim jajnikiem. Właśnie dlatego trudno jest czasem trafić na "zaufanego" lekarza, zwłaszcza, jeśli biega się od jednego do drugiego a każdy mówi coś innego. A wiesz czemu ludzie odwiedzają więcej, niż jednego lekarza? Aby potwierdzić diagnozę. Tak się robi, nie tylko z ginekologami;> Poza tym wracając do samego faktu rozmawiania o tych różnych objawach, do tego zadawania pytań itp- po choinkę jest to forum? Właśnie po to! Jeśli ktoś nie rozumie "po co to grzebanie w internecie"?- to niech nie grzebie:P Dziewczyny- a tak poza tym, to macie wiele racji w swych wypowiedziach, ja się z nimi nie kłócę. Po prostu występuje także jako staraczka, która mam wrażenie jest normalna:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Internet to
Bardzo dobre zrodlo informacji pod warunkiem ze sie wie jak z niego madrze korzystac. Jezeli ktos podchodzi do zycia zbyt emocjonalnie i nie potrafi obiektywnie spojrzec na pewne sprawy moze sie wpedzic w psychoze. Co zreszta widac na forum wyrazniej niz gdziekolwiek indziej. Przyklad: - Wystarczy ze jedna dziewczyna napisze ze mimo ciazy miala przez pierwsze miesiace delikatne krwawienia przypomnijace miesiaczke i juz od razu znajduje sie cala grupa dziewczyn które wlasnie maja okres ale wydaje im sie ze mimo twgo sa w ciazy. - Wczoraj ktos napisal ze odczuwal ruchy dziecka juz od 13 tygodnia ciazy (?) i od razy znalazla sie przerazona grupa oczekujacych mam które sa w znacznie bardziej zaawansowanej ciazy i nie czuja jeszcze nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska...
Arista - no dobrze, rozumiem jeszcze ze mozna chciec skonsultowac diagnoze z drugim lekarzem... zreszta kazdy szanujacy sie lekarz przy powaznych schorzeniach tez tak postepuje... Ale w sumie nie o to w temacie tego topiku chodzi... wiec juz nie bede sie spierac.W kazdym razie staraczki wpadajace w czarna rozpacz po 2 miesiacach i takie ktore doszukuja sie objawow ciazy w kazdej dupereli sa tu na porzadku dziennym... I walkowanie tych samych tematow co 10 stron tez ... coz, kazdy spedza wolny czas tak jak lubi ... a ja mam przynajmniej troche rozrywki jak sie troche posmieje czytajac niektore wypowiedzi :-D Pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska...
tak dla przykladu Wam wkleje ... ja sie prawie polakalam ze smiechu ... "Czesc Od poczatku stycznia mierze temperature w pochwie . Ostatni raz mialam miesiaczke 25 grudnia trwala ona 7 dni ale ostatniego dnia byla malenka ilosc krwi. Przed miesiaczka bralam Luteine, od 4 grudnia do 14 grudnia. Moj wykres temperatur, jest bardzo dziwny, opiszę go: 3 stycznia - 36,4 4-5 stycz. - 36,6 6-7-8 stycz . -36,7 9-10-11-12 stycz. - 36,6 13 stycz. - 36,7 14 stycz. - miedzy 36,6 a 36,7 15 stycz. - 36,6 16-17-18-19 stycz. - 36,5 20 stycz.- 36,3 21 stycz. -36,5 22 stycz. - 36,6 23 stycz. - 36,7 24 stycz. - 36,8 25 stycz. - 36,9 26 stycz. 36,87 27 stycz. 36,85 28 stycz.- 36,87 29-30 stycz. -36,9 mierze temper. w pochwie od godz. 6:59 do 7:04. Nie mam do tej pory miesiaczki, piersi mnie bola wieczorem i po bokach brzucha.Z mężem kochaliśmy się: 02.-03-05-08-09-11-12-13-15-18-19-23-26-27-28stycznia Czy moge byc w ciąży?Prawdopodobnie do 22 stycznia nie zaszlam bo mala temperatura, a moze przed miesiaczka jest taka wysoka, mam nieregularne miesiaczki no ale juz dawno nie bylo az tak pozno dzis 37dc" COZ ZA DOKLADNOSC :-D :-D:-D :-D :-D :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten ostatni wpis
mnie rozwalił...i ona to najzupełniej serio?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To kiedy one znajdują
czas na te własciwe "staranka" skoro non stop siedza na kafe, cos tam analizują, mierzą, robią wykresy, tabele itp.? Ja bym zwariowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ha ha ha ha ha
Dobre, dobre:-) I tu nie chodzi wcale o to żeby się z kogoś śmiać. Każdy ma prawo mieć pytania i wątpliwości. Ale czasami ma się wrażenie że 'zachodzenie w ciążę' zamienia się w operację wojskową. I nie mówię to o dziewczynach które bezkutecznie starają się latami... bo to zupełnie inna sytuacja - coś co jest jednym z najbardziej stresujących doświadczeń w życiu. Ale ktoś kto jest młodziutki, ma 20parę lat i pragnie mieć pierwsze dziecko powinien cieszyć się miłością, seksem i dać sobie czas. Chociaż te kilka miesięcy. Spontaniczne poczęcie dziecka to czysta radość i prawdziwy cud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska...
wkleilamm jak znalazlam :-D szkoda ze nie npaisala ile trwal stosunek i w jakich pozycjach :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
zgaddzam się z wypowiedzią autorki,ale pewne osoby nie pojmą tego i tak :P mnie najczęściej denerwuje to jak jakaś napisze,ze częściej idzie do wc i pyta się czy moze być w ciąży...normalnie smiać się chce. Chociaż te metody-obeserwacje itp.są dobre,ponieważ ja stosowałam różne,ale tylko meirzenie temperatury zaowocowało ciążą po 1,5 roku starań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luiska
Czasami też opisywane problemy są tak wytłumaczone że nie da się totalnie zrozumieć treści. Oto przykład sprzed kilku dnia: 'mam pytanie wczoraj 3.08 bardzo bolał mnie brzuch na dole po prawej stronie. czytałam że jest to objawem zagnieżdżenia się zarodka. dodam że 23.07 miałam okres i w trakcie pojawiła sie bezbarwna wdzielina którą zawsze mam po okresie! i potem w dalszym ciągu miałam okres. mam też czasami zawroty głowy i lekkie bóle brzucha. niewiem czy to ważne ale mam miękki brzuch.' Podejrzewam że autorka chce się dowiedzieć czy może być w ciąży... ale sposób opisania cyklu jest totalnie chaotyczny i emocjonalny. Coś tam słyszała, coś tam przeczytała, coś ją boli, miała jakąś wydzielinę w środku okresu (?) która zawsze ma po???? No i ten miękki brzuch... No i jak tu doradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska...
saleminka8 - gwarantuje Ci ze bez tych obserwacji tez bys w ciaze zaszla... moze jeszcze szybciej. Ludzie, powiedzcie mi co sie dzieje na tym swiecie ? Gdzie spontanicznosc, milosc, radosc z udanego pozycia ? Nie wyobrazam sobie zebym miala mojego slubnego do wyrka ciagnac bo "dzis moze sie udac" :-O Jeszcze rozumie jak ktos jest po 30-tce i od kilku lat spontanicznie nic nie wychodzi... ale wiekszosc z tych dziewczyn ma po 20, gora 25 lat !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no też tego nie rozumiem
u tak młodych osób, zero spontaniczności a seks traktowany jako mechaniczna czynnośc majaca na celu zapłodnienie.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmmm
Ja rozumiem chęć posiadania dzieci ale nie rozumiem też niektórych zachowań. Sama jestem matką, dziecko u nas nie pojawiło się szybko. Musiały minąć miesiące zanim zaszłam w ciąże ale nigdy, przenigdy nie sprowadziłam seksu tylko do bezmyślnej kopulacji. Czytałam tu już różne wypowiedzi, o tym, że seks już nie sprawia przyjemności, że nic się na świecie nie liczy, że jedynym sensem istnienia jest dziecko. To jest przykre, przede wszystkim w stosunku do tego partnera bo czy on nie jest już wazny? Czy on może umrzeć a taka kobieta nawet tego nie zauważy? Jest tylko przedmiotem słuzącym do sprowadzenia dziecka na świat a później do jego utrzymania? Gdyby dla mnie wszystko inne przestało istnieć i straciło sens to po prostu bym się rozwiodła bo jak można być tak egoistycznym by nie widzieć drugiej osoby obok siebie? Aby mieć dziecko absolutnie nie trzeba mieć męża, wystarczy odrobina aksy czy determinacji i dziecko się znajdzie. I taka drobna sugestia, zauwżcie czasami tego swojego faceta, docencie to że jest i przede wszystkim to jego traktujcie jako tego najważniejszego w waszym życiu. Chyba na to zasługują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×