Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość świeżo upieczona mama

niedawno zostałam mamą, a moja siostra mnie denerwuje swoją krytyką

Polecane posty

Gość świeżo upieczona mama

Już normalnie nie mogę wytrzymać we własnym domu przez moją siostrę. Od razu zaznaczam, że nie jestem małolatą tylko dorosłą kobietą po studiach. Z mężem rok temu zdecydowaliśmy się na dziecko. Mam starszą o 3 lata siostrę, która ma już dwójkę własnych dzieci. Pierwsze zgrzyty zaczęły się gdzieś tak w połowie mojej ciąży kiedy to siostra dowiedziała się, że będę miała planowane cc. Jednym słowem obraziła się na mnie, że nie chcę rodzić naturalnie! Do końca ciąży nie odzywała sie do mnie. Kiedy przyszła na świat jej siostrzenica zadzwoniła z gratulacjami i zapowiedziała że wpadnie do mnie na kilka dni by pomóc przy córce. Nie powiem, bo się ucieszyłam w końcu ona ma większe doświadczenie a pomoc by mi się przydała. Siostra przyjechała ze swoimi maluchami miesiąc temu i chyba nie ma zamiaru wyjechać:O Jej rady są okropne, bo właściwie to nie rady a krzyczenie na mnie i pouczanie. Nie karmię piersią więc muszę ciągle przygotowywać butle i za każdym razem słyszę komentarze typu" widzisz masz co chciałaś a tak cyca byś wywaliła i byłby spokój":O Czuję się bardzo niezręcznie w takich sytuacjach. W dodatku ciągle docina mojemu mężowi mówiąc "co chciałeś by miała ciasną cipkę to się poszła pociąć dla ciebie" To wszystko staje się nie do zniesienia. Nie wspomnę o jej dzieciach które robią mi ciągle bałagan w domu. Rozmowy nic nie dają, nawet jej mąż przyjechał i kazal i wracać do domu to powiedziała że jeszcze zostanie bo siostrzenica jej na zmarnowanie pójdzie:( Sama już nie wiem co robić w takiej sytuacji, mąż zagroził że jeszcze jedna taka odzywka a ją spakuje i wywali bezczelnie a ja bym chciała uniknąć takich nieprzyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O JEZUUU straszne! powiedz jej ze juz sobie doskonale radzisz i chcialabys odpoczac od drogocennych rad ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeżo upieczona mama
ależ ja jej to mówiłam, a ona do mnie, że jeszcze za wcześnie, że nic nie umiem. Że o ze mnie za matka. Ostatnio przyszła znajoma z pracy do mnie, przyniosła kilka papierków, ktore musiałam przejrzeć i zapytała kiedy wracam do praca. Siostra oczywiście usłyszała, że zaraz po macierzyńskim chcę wrócić i znów zaczęło się biadolenie, że matka powinna być z dzieckiem przez 3 lata, że jak ja to sobie wyobrażam. Normalnie darła się na cały dom aż mała obudziła. Wszystko zakończyło się moim płaczem, mąż z nią potem rozmawiał ale to nic jak na razie nie poskutkowało. A ja już jestem wykończona psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nvijndfvd
podziwiam twoją cierpliwość mnie raz na ruski rok kuzynka cos powiedziała a mnie szlak brał jesli chodzi o moje dziecko-WARA ,wszystko wiem najlepiej i tego bede sie trzymac :D tak na powaznie-jak sama chce rady to o nią poprosze na twoim miejscu grzecznie bym siostrze podziekowała no ile mozna u kogos siedziec? sory,ale potrzebujesz spokoju a ie nerwówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona jest gorsza niz matka
musisz ostro z nia pogadac ze jestes juz dorosla i masz zamiar sama o swoim zyciu decydowac bo coraz bardziej wlazi ci na glowe, bez obrazy sie pewnie nie obejdzie ale to twoje zycie,twoj dom, twoje dziecko jak mozesz dawac sie tak traktowac ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowe akwarium
A co z ciebie taka cipcia nieporadna, że nie umiesz własnej siostry postawic do pionu? Widac, ze te jej dzieci to jedyne osiagniecie życiowe, ale to jej sprawa. Powiedz jej dzisiaj - dziekuję ci za pomoc, a teraz juz chyba poraz na ciebie. jak zacznie sie pluc - powiedz, że nie życzysz sobie byc obrazaną we własnym domu i nie chcesz słuchać wiecej jej przemadrzałych rad. Jak zacznie sie drzec - spakuj jej walizki i wystaw za drzwi. Zadzwoń do szwagra, popros, żeby odebrał swoją żonę, bo nie mozesz z nia wytrzymać i caly czas chodzisz zdenerwowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz masz szczescie ze to Twoja siostra, poprostu powiedz jej wprost ze sama dasz juz zobie rade, wiem cos o takim zachowaniu jak Twojej siostry, ja mam corke a moja kuzynka synka ktory jest mlodszy, a ta wiecznie mnie poucza ze cos robie nie tak, tzw matka polka, najlatwiej sie poucza innych jakby sie nie pamietalo jak to bylo na poczatku, a moze poprostu zapytaj sie czy ona tak siwetnie dawala sobie rade na poacztku, jak mala miala 8 miesiacy dalam mielonego z ziemniakiem a moja kolezanka mnie skrytykowala ze co ja robie, i ze daje mleko na butli ze nie karmie cycem a co kogo to obchodzi, dziecko czyste, zadbne wesole, kochane ma wszytsko, a moze ci zazdrosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yjjjyj
Wieczorem posadź ją na dupie, stań z mężem na przeciwko niej, podziękujcie wielce za jej baaardzo cenne rady i pomoc ale teraz chcielibyście zostać sami bo uważacie że sobie poradzicie i brakuje wam prywatnosci. Niech następnie twój mąż wyciągnie torbę i pomoże jej się spakować a ty w miedzy czasie zadzwoń do jej męża i powiedz że ona wraca do domu. Nie czekajcie na jej odpowiedź tylko wszystko wykonujcie, absolutnie nie słuchając jej. Postawcie ją przed faktem dokonanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowe akwarium
Jakby ktoś mi w moim domu (zreszta nie tylko w moim domu) o mojej "cipce" i o moich "cycach", jakbym była jakąś kobyłą rozpłodową, to by taki opierdol zebrał, że by sie schowal do szafy. Nienawidze takich prymitywnych gadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie zadzwon
do szwagra i powedz ze mu siostra cie nie słucha i zebu\y on na nia wpłynął jak mu sie nie uda to juz dziewczyny napisały jasne ty sie beziesz z siostrunia certolic i nerwicy sie nabawisz jacy ludzie są naiwni :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosianica
powiesz ze nie zyczysz juz sobie takich rad bo juz sluchac ich nie mozesz.ma swoje dzieci to niech sie nimi zajmie.masz swoje zycie twoje dziecko i ze bedziesz je wychowywac po swojemu i tak sie bedziesz nim zajmowac i jej nic do tego.i niech juz jedziie bo chcesz odpoczac od niej i jej dzieci.i chcesz miec z mezem i corka czas tylko dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"yjjjyj - Wieczorem posadź ją na dupie, stań z mężem na przeciwko niej, podziękujcie wielce za jej baaardzo cenne rady i pomoc ale teraz chcielibyście zostać sami bo uważacie że sobie poradzicie i brakuje wam prywatnosci. Niech następnie twój mąż wyciągnie torbę i pomoże jej się spakować a ty w miedzy czasie zadzwoń do jej męża i powiedz że ona wraca do domu. Nie czekajcie na jej odpowiedź tylko wszystko wykonujcie, absolutnie nie słuchając jej. Postawcie ją przed faktem dokonanym." BINGO!! po prostu ją delikatnie wyrzućcie z własnego domu i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeżo upieczona mama
Ja generalnie nie pozwalam sobie wchodzić na głowę, a siostra zawsze była fajna i dobrze do mnie nastawiona. Problemy z nią zaczęły się jak zaszłam w ciążę. Kompletnie jej odbiło chciała i chce bym robiła wszystko jak ona, ona karmiła piersią to i ja powinnam, ona rodziła naturalnie to ja także powinnam ona zrezygnowała z pracy to ja też muszę. Normalnie o wszystko chodzi. Nawet o to, że dziecko moje ma swój pokój i nie śpi z nami w sypialni. Postanowiła że bedzie z córką moja spała skoro ja taka jestem:O Tu się oczywiście nie zgodziła, bo sama do dziecka wstaje. Czuje ze to sie dobrze nie zakonczy bo na siostre nic nie działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddddddd cccccccc
Jesteś taka sierotą, że ma się ochote porządnie strzelić twoją bańską w ścianę, żebyś się ogarnęła :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma jakas chorobe psychiczn
czy instynkt macierzynski do twojego dziecka ??? zmarnujesz z nia caly macierzynski i bedziesz potem zalowala ze nie moglas go spokojnie przezyc z wlasna rodzina w spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowe akwarium
Nie da rady, musicie jej się pozbyć. Nie może być dobrze, jak gość siedzi przez miesiąc. Siostrze chyba odjebało, chyba nie chce, zebys umiała pogodzić inne rzeczy z macierzyństwem, tylko żebys sie stała taka kura domową jak ona. yjjjyj dobrze napisała - grzecznie, ale dobitnie, nie pytając o zgodę - spakujcie twoją siostrę i niech już jedzie, krzyzyk na drogę, czas na nią najwyższy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrertrtt
I dlatego kiedy ja byłam już na finiszu ciąży i po porodzie to każdą propozycję pomocy odrzuciłam. Obraziła się na mnie chyba cała rodzina bo ja przecież nic nie wiedziałam o dzieciach i jak ja miałam czelność nie chcieć ich cennych porad i wskazówek. Wolałam mieć burdel w domu, wrzeszczące dziecko niż dom idealny z cenzorem co by mi stał nad głową i pouczał :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nic nie zrobisz
to juz niedlugo pozalujesz ze tak w nerwowce spedzilas pierwsze najpiekniejsze chwile ktore juz niestety nie wroca, a jak chcesz wrocic do pracy to tym bardziej szkoda tego czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeżo upieczona mama
dziś ją wyrzucę, mąż dzwonił i powiedział, że jak wróci z pracy i ona z dzieciakami bedzie to sam osobiscie na pociąg ich odtransportuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yjjjyj
I słusznie, niech im jeszcze po czekoladce na droge kupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero asertywności
z towjej strony siostry sie boisz! ja bym ją juz dawno postawiła do pionu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeżo upieczona mama
czekoladki to nie kupi:) ale odwieźć musi bo siostra nie zna miasta. Chyba, że ja ją dziś przed jego powrotem odprowadze na pociąg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tą siostrą u ciebie to rzeczywiście przegięcie , ma rację każdy kto Ci radzi przeganć ją w cholerę. Między wierszami wyczytałam natomiast chyba powód jej zachowania. Nastawiłaś się na tzw. zimny chów ( cesarka na życzenie, sztuczne karmienie , dziecko od urodzenia w osobnym pokoju samo, powrot do pracy po miacierzyńskim)Myślę że twoją siostrę , jak wiele matek to przeraża i szkoda jej twojego dziecka .Wiem że to nienormalna sytuacja i ogólnie to twoje dziecko , ale sama jako matka troszkę rozumiem chyba jej zachowanie.Ja sama oczywiscie do domu bym ci się nie wepchała ;) Choć sposób wychowania dziecka mam chyba bliższy twojej siostrze, mimo że po macierzyńskim od razu wrocilam do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeżo upieczona mama
nie, ja nie chcę dziecka wychowywać w chłodny sposób. Akurat cesarka nie ma tutaj nic do rzezy. Karmić nie mogłam i tak więc się nie starałam robić tego na siłę. Co do pokoju osobnego to dziecko według mnie nie powinno spać z rodzicami w pokoju ani w łóżku bo potem ciężko odzwyczaić. A do pracy wrócę bo ją lubię i nie widzę powodu by z niej rezygnować. Ale to wszystko nie ma wpływu na miłość do córki, bo przecież bardzo ją kocham w końcu to moje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspolczuje siostrzyczki.Nawet nie chce mi sie czytac wpisow powyzej,bo pewnie znajda sie takie co pochwalaja Twoja siostre za to ze krytykuje Twoja decyzje o cc . Moja rada:krotko i konkretnie.Z tego co piszesz to typ"dasz palec wezmie rękę".Normalnie nie moge uwierzyc ze takie tekty Ci rzuca,przyjechala z dzieciakami i jest u Ciebie...miesiąc..Az sie zastanawiam czy to nie prowokacja... Wez ja do pokoju,podziekuj za dotychczasowa pomoc i powiedz ze chcesz zeby jutrospakowala walizki i wyjechala z dzecmi.Ze jak bedziesz jej potrzebowac zadzwonisz.Straszna baba,naprawde straszna. powodzenia i nie daj sie!! A MIARA MACIERZYNSTWA CZY BYCIA DOBRA MATKA NIE JEST TO JAK RODZISZ CZY JAK karmisz.Na swiecie pelno wyrodnych matek,tych ktore urodzily naturalnie i karmily cycem.wiec teksty "zla mama bo karmi butlą"sa irracjonalne i niemodne:)Nawet nie chce mi sie juz produkowac na ten temat,bo czasem to jest tak,ze z glupcem nie ma co dyskutowac(chodzi mi tu o Twoja siostre czy baby jej pokroju)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pierwsze słysze
na kafe ze według niektorych "zimny chów" to cc, karmienie butelką itp. Już nie wspomnę o oddzielnym sypianiu dizecka bo to przecież powinno byc oczywiste (choc pewnie nie na kafe).:O co do siostry to skoro po dobroci nie pomaga to przegoń ją i już! czasem potrzeba zastosowac radykalniejsze kroki skoro prośba nie pomaga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AsegoskoroTy na podstawie tego, ze kobieta rodzila przez cc,nie karmila cycem,dziecko kladzie w osobnym pokoju ichce wrocic po macierzynskim do pracy,stwierdzasz ze "preferuje chłodny hów"(nota bene straszne okreslenie, skąd cos takiego w ogole do glowy przychodzi) tomusisz byc bardzo zapatrzona w siebie,niepokorna i w swoim przekonaniu nieomylna.To co napisalas tej mlodej mamie jest delikatnie ująwszy nie fair. kobieca solidarnośc tego forum czasem mnie poraża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rany ranyyyyy
sama dajesz z siebie robić totalną kretynkę... wszyscy decydują o Twoim życiu, Twoim dziecku... tylko nie Ty nie potrafisz nic sama załatwić, nawet z siostrą nie potrafisz rozmawiać i podziękować jej i wysłać do jej ! domu nic dziwnego, że odbierana jestes jak infantylna niedorobiona panna i wiecznie niezadowoloną miną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeżo upieczona mama
jaka infantylna? Ludzie to nie jest moja koleżanka, bratowa czy szwagierka, ale siostra. Od zawsze była moja przyjaciółką miałyśmy świetny kontakt. Jestem w szoku patrząc na jej obecne zachowanie. Trudno jest mi się w tym odnaleźć, nieprzespane nocki, zmęczona chodzę i naprawdę nie mam siły ogarnąć tego wszystkiego, czyli zachowanie siostry i jeszcze jej dzieci. Przecież ja jej mówilam żeby pojechała dobitnie wprost to powiedziałam to sie obraziła i co? I nie wyjechała. Dziś na pewno jak wróci ze spaceru z dziećmi powiem, że albo idziemy i ją zaprowadzę na pociąg albo mąż ją odwiezie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosianica
to moze poskutkuje a jak to jw mowily dziewczyny postawic ja przed faktem dokonanym.napisz pozniej jak to sie skonczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×