Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załamany.

Kiedy życie traci sens...

Polecane posty

Gość vedranakaliopis
A może warto pójść do psychologa? W końcu psycholog jest dla ludzi i pomaga. Jest masa bezpłatnych poradni. Jeżeli chcesz sobie pomóc, to zastanów się w czym rzeczywiście tkwi szkopuł. Bo skoro "wszystko" jest "nie tak"..to trudno powiedzieć właściwie co działa źle. Nam jest łatwo mówić, żebyś się wziął w garść, nie marudził i inne duperele. Tylko, że my tak właściwie nie mamy pojęcia jak ci pomóc. Każdy jest inny i inaczej reaguje. Mam pytanie - jeżeli jest zbyt osobiste, to je pomiń: miałeś zdiagnozowaną depresję? Leczyłeś ją? I na końcu: nie wszystko zależy od ciebie. Czasami niezależnie od tego jak bardzo się starasz i tak trafiasz na kałużę mułu - ale to normalne. Kwestia tylko czy potrafisz przejść przez nią a potem zmienić ciuchy na czyste i iść dalej...czy będziesz zastanawiał się dlaczego ta kałuża pojawiła się akurat na twojej drodze i dlaczego założyłeś akurat najlepsze skórzane buty. Kwestia wyboru...no i wrażliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany.
Nie, nie leczyłem tego. Jestem taki że ukrywam w sobie takie rzeczy. W domu z kim porozmawiać nie mam. Ja chyba właśnie nie potrafię iść dalej albo po prostu już nie mam siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo temat dla mnie.. też tak mam. Życie nie ma sensu. Mam 28 lat, mało zarabiam, na podwyżke raczej nie ma co liczyć. Może i bym zmieniła ale czy teraz jest dobry moment? Myślałam o dziecku...ale mam dylemat..teraz dziecko czy teraz szukać lepiej płatnej pracy? Na wakacje nie jade już drugi rok bo są inne wydatki. Na ciuchy mnie fajne nie stać. Do kina raz na sto lat bo mąż mówi żeby nie wydawac na głupoty.. dółłłłłłłłłłłłłłłł....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany.
Tak śmiej się śmiej :) nie życzę Ci żebyś była w takiej sytuacji co ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoje cierpienie jest w twoim mniemaniu największe ale pamiętaj że są większe tragedie, np. choroby. ja dzisiaj mam kolejną wizytę u lekarza, to jest straszne uczucie gdy idziesz do specjalisty i on nie potrafi ci pomóc. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany.
Wiem że są ludzie w gorszych sytuacjach niż ja. A co do chorób to cały życie byłem zdrowy. Niedawno mi coś wyskoczyło pod szyja. Lekarze zapisali mi antybiotyki które nie pomogły. Później miałem robione USG szyi. Mam coś z tarczycą. Na razie to zostawali ale niedługo mam iść na badania kontrolne. Lekarz mówił mi że to może być też Torbiel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamiętaj że co nie zabije to wzmocni i codziennie musimy sprostać jakimś wyzwaniom, heh dzisiaj czeka mnie jeszcze jazda praktyczna na mieście po długiej przerwie, boję się że nie pamiętam jak się jeździ samochodem:( codziennie rano wstaje z myślą że to kolejny dzień walki o siebie ale mam czasami chwile zwątpienia w których nie widzę sensu życia i dochodzę do wniosku że powinnam się zabić ale za kilka dni znów mam siłę psychiczną i takie błędne koło się zamyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany.
Niestety od wczoraj nic się nie zmieniło. Miałem taki moment że o niej na chwilę zapomniałem potem jednak spojrzałem na jej zdjęcie i znowu wrócił smutek. Do tego jeszcze rozmawialiśmy dziś i znowu się pogrążyłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry. dlaczego z nią rozmawiasz? sam się dręczysz, bo za każdym razem myślisz co mógłbyś zrobić w przeszłości aby zmienić teraźniejszość... to nie jest wyjście, wyjściem jest odcięcie się od przeszłości. pomysł- kup kartę plusa i wejdź na fun-skan i poszukaj kogoś. a z dziewczyną tą skończ bo ona będzie się w twoim życiu pojawiać i znikać coraz bardziej cię pogrążając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę że jesteś nie osiągalny z pana Załamanego zmieniłeś się w pana zapracowanego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany.
Nie chce innej. Dla niej bym wszystko zrobił. Liczy się tylko ona. Nie wchodziłem już w ten wątek bo myślałem że nikt nie odpisze. Ja bez nie potrafię żyć. Boję się że tak będzie już zawsze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak coś to odpisuj na mój adres e-mail. szkoda mi takich ludzi, którzy się starają i angażują. dlatego nie śpisz po nocach? szczerze mówiąc wiedziałam że napiszesz. co robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany.
Ok napisałem Ci na maila. Jak coś to mój mail to rwij_paputy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tam zalamany dales rade?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zycie zaczynało mnie przerastać. Nie potrafiłam odnaleźć się wśród ludzi, z każdym miesiącem problemy narastały i zaczynałam wpadać w powazną depresję. Pomogło mi oczyszczenia energetyczne, które zamówiłam na stronie moc-energii.pl , teraz znowu jestem pełna zycia, tak jak kiedy byłam jeszcze młoda. Wreszcie patrze w przyszłość z optymizmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×