jadę na wakacje z przyjaciółką a żona się oburza-chyba przesadza

MAriusz BHP-weź nie ściemniaj-koleżanka-hahahahahaahahahahaahahhaHA!

moze i modraczek ale niezbyt rozgarniety :-)

Dajecie sie nabrac na prowokacje" to nie wazne czy to pro czy nie ? Fakt faktem taka sytuacja to codzienność sytuacyjna :)

Fakt faktem taka sytuacja to codzienność sytuacyjna zlote pioro!

Wiesz co... powiem Ci tak. Ja na poprzednim forum się nie wypowiadałam i choć jestem kobietą to uważam, że to nie fair. I nieważne czy facet (jak w Twoim "teście") jedzie z przyjaciółką czy kobieta jedzie do przyjaciela i tak nie powinna zaistnieć taka sytuacja.

hahaha!!... nie ma czegoś takiego jak przyjaźń miedzy kobieta a mezczyzna, sama mam przyjaciela i wiem ze nie istnieje cos takiego! juz tlumacze :p on sie we mnie kocha;d od jakis 3 lat!!:D dlatego za czesto sie z nim nie spotykam, bo wtedy znow swiruja jego uczucia, ale owszem zwierzamy sie itd, byle nie za duzo! no chlopie przejrzyj na oczy! albo Ty sie w niej bujasz albo ona w Tobie!... :)

o chlopie przejrzyj na oczy! albo Ty sie w niej bujasz albo ona w Tobie!.. albo jestes kretynka, juz tlumacze - wystarczy przeczytac posty przed napisaniem swojego :-)

hahaha!!... nie ma czegoś takiego jak przyjaźń miedzy kobieta a mezczyzna," widzisz... jak ci to powiedzieć ? przyjażn damsko - męska istnieje :) przyjazn męsko - damska juz nie :P

Chłopie. To jest przyjaciólka? Stawia Cię w kłopotliwej sytuacji. Może teraz masz wybrać między nią a żoną? Dziwne, że się nad tym zastawiasz. Takie "przyjaźnie" są udręką dla partnerów. Chociaż jak zaproponowałeś coś takiego swojej partnerce, to jedź i daj jej spokój, może znajdzie sobie kogoś wartego zainteresowania, bo Ty nie jesteś tego wart. O rany, jeszcze zdziwiony!!!???

wakacje z przyjaciółką hehehe dobre zona naprawde musiała by był głupia siedzac i sie nic nie odzywajac,, jaki typ jeszcze twierdzi ze zona sie oburza... masakra

nastepne dwie rozgarniete inaczej :-)

to nie kwestia rozgarnięcia - to kwestia solidarności j......... ;-)

Siem podpisuję pod SOLIDARNOSCIĄ, a co ..... ;-) już widzę tę przyjaciółkę /oczyma wyobraźni/ .... Mariusz BHO ... chlopie, nie daj się fkopać, nie jeć:-) ależ co ja piszę? Bo skoro już facet wie, że pojedzie, to .... już mu wyobraźnia zapewne pracuje .... hahaha

No i ..... Mariusz BHP.... pojechał.....ał .....ał....ał..... a to pech....

moim zdaniem Twoja kobieta ma racje.. Przyjaźń damsko-meska?? ciekawe... ja rzucił facet a Ty jako pocieszyciel w gorącej Hiszpanii??? no no no...

Viki19 witamy w klubie .... :-) ale może trzeba mieć jednak więcej wiary w facetów, którzy kochają i są zawsze uczciwi wobec kobiet? ;-)

'...którzy kochają i są zawsze uczciwi wobec kobiet?.." tylko dlaczego czkawką nam się to czasem odbija? dlaczego nasze kobiety nie potrafią tego docenić?

Szkoda, że to właśnie z nią się nie ożeniłeś. Podobno przyjaźń to najlepszy cement dla związku. Znacie się jak łyse konie i bezwarunkowo lubicie. Gdyby z żoną było Ci tak idealnie to nie odczuwałbyś potrzeby spędzania czasu z inną kobietą. po co się męczyć? I nie, nie wierzę, że przyjaźń to przyjaźń a miłość to miłość, bo ta druga to często z seksem bywa mylona.

żona teraz ma jakby wolna reke jak pojedzie z kim jakby to powiedziec do senatorium tez nie mozesz protestowac gratulacje za odwage tupet

wiadomo że to prowokacja

:D

popieram tez nie rozumiem o co awantury ze chce pojechać na weekend wiec niedługo ze swoim starym przyjacielem tym bardziej ze jest załamany rozstaniem z ostatnią