Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość super-girl

Czy warto mieć romans w pracy?

Polecane posty

Gość lepsza od tamtej
on zaczal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to co z lekarzem? Nie choruj i masz z głowy (bez jej bólu)... Albo poproś o pomoc młodego, przystojnego pracownika CBA...na pewno nie odmówi :D No chyba, że to twój ginekolog... wtedy nic, tylko zajść w ciążę - z mężem. Ciężarnej lekarz się nie czepi - etyka mu nie pozwoli... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza od tamtej
Ale widzę pozytywne aspekty. Do pracy idę jak na skrzydłach, ta niepewność zanim go ujrzę, te długie, głębokie spojrzenia, droczenie, ehhh;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miotka
szukanie dziury w calym, to wlasnie jest gin 😭 i najlepsze jest to ze wlasnie jestem "po ciazy" on prowadzil ciaze i juz wtedy sie zaczelo ale tylko slownie w zartach do niczego nie doszlo, teraz zaczyna sie powaznie ale jestem glupia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miotka
ja tez jak osiol lece na wizyte jak na skrzydlach , mowia stare a glupie, w moim przypadku to mlode a glupie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara a głupia
I co, bzyka Cię na fotelu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miotka
napisalam wyraznie ze do niczego nie doszlo!!! ale jestem swiadoma ze w cos sie pakuje i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara a głupia
Jak to do niczego nie doszło, a nie robi Ci palcówek? Nie obmacuje Ci cycków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiktorii znajoma
nie nie nie warto!! jest super, ale do czasu, potem zaczynasz przeszkadzać, zaczynają się uniki, a jak jesteś z szefem to pojawia się Twoje zwolnienie i nie tłumacz sobie, że z Tobą będzie inaczej, bo on się w Tobie zakochał, nie! z Tobą będzie tak samo, albo i gorzej!! właśnie przerabiam taką sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"najlepsze jest to ze wlasnie jestem "po ciazy" on prowadzil ciaze i juz wtedy sie zaczelo " On to robi można by rzec: zawodowo... by nie powiedzieć: automatycznie. Z każdą pacjentką rozmawia, żartuje, rozluźnia atmosferę, itd. Ale ty jako młoda mama i żona nie masz wyjścia - zmiana lekarza. Ktoś musi być bardziej odpowiedzialny za TWOJĄ rodzinę. i to nie musi być on , tylko ty. On niech się matrwi o swoją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miotka
stara a głupia-- no nie wiem czy badanie to od razu palcowka no ale niech ci bedzie, ciekawe jak badanie wziernikiem nazwiesz? ze niby wibrator? haha Szukanie dziury w całym-- wiem, musze cos z tym zrobic, bo wiem ze nie warto... dzieki za dobre slowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza od tamtej jesteś
pracujecie razem w jednej firmie? Czym się zajmujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza od tamtej jesteś
On Cię zatrudnił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza od tamtej jesteś
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie lepsza
przynajmniej nie jestem sama z tym całym bałaganem.... Tyle tylko, że ja się wpakowałam na chwilę - uciekam - wracam - uciekam - wracam i tak w kółko. I dziwię się, że jeszcze się na mnie nie wkurzył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza od tamtej
Pracujemy w jednej firmie. Schemat znany: szef-sekretarka. Nic dobrego to nie wrózy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja podtrzymam swoją tezę NIGDY NIGDY NIGDY i nie z szefem, bo tego juz w ogóle sobie nie wyobrażam, ale z kolegą..... NIGDY NIGDY NIGDY PS pracuję juz 8 lat jako asystentka prezesów, w 3 firmach, nigdy nie pozwoliłabym żadnemu szefowi nawet na uśmieszek w moim kierunku.... zawsze trzeba trzymać dystans - przełożony podwładny Niestety wpakowałam sie w dwuletnie romansowanie z kolegą no i ... NIGDY NIGDY NIGDY WIĘCEJ !!!!! chociaż było cudownie :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie lepsza
lepsza od tamtej, wiemy że nic dobrego to nie wróży a jednak się w to pakujemy... dlaczego??? Nie chcę tych łez, które mnie czekają. Nie chcę upokorzenia, wstydu i żalu w przyszłości. A jednak nie potrafię odwrócić się na pięcie i ostatecznie uciec od tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutturru
a uważacie, że romans szef-podwładna jest nieetyczny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak
jak zależy Ci na pracy to nie romansuj z szefem. Jak mu odmówisz w spoko sposób to będzie Cię darzył szacunkiem a i ty bedziesz miała wolny umysł, więc i praca będzie Ci lepiej szła. Wiem co mówie, miałam romans z szefem, wszystko było pięknie ładnie, dopóki mnie zdobywał a jak zdobył to już tylko papier w ręce mi został. Koszmarne uczucie, ale pokazał mi gdzie moje miejsce. Nie romansuj z szefem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! co innego miły, nieznazcący flirt a romans odpada!!!!! uwierz na słowo. Jesteś taka młodziutka, szkoda Twojego życia. Jesteś wolna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza od tamtej jesteś
a on ma żonę? dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia jajaja
nie warto.. moj romans wlasnie sie konczy i jest do dupy...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie lepsza
glupia jajaja jak długo to trwało? Ile czasu i ile razy potrzeba kochankowi by się nami znudził i wyrzucił za drzwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia jajaja
nic nie lepsza > słonko mój się dobrze nie zaczął a juz sie konczy..(nigdy nie wyladowalismy w łóżku) skończyło się na etapie flirtu, nie zrobilismy kroku dalej....trwalo ponad rok.. To bylo zauroczenie od pierwszego spojzenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza od tamtej jesteś
a powiedz mi czy jesteś brunetką o długich włosach i twój szef był w ubiegłym miesiący w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie lepsza
glupia jajaja w takim razie naprawdę ciesz się z tego. Mój flirt bez łóżka trwał dwa lata. Nie raz sobie wyobrażałam jakby to było (mam do niego słabość). Po dwóch latach zrobiłam to jeden jedyny raz. Znałam jego fantazję, wiedzialam, że będzie świetnym kochankiem. Nie pomyliłam się. Ale już więcej nie chcę. Psychicznie mnie na to nie stać. Problem w tym, że on tego nie chce zrozumieć. I tak to trwa i trwa i trwa. On ma ochotę na seks, a ja o nim myślę. To bez sensu. Dla chwili słabości nie można stawiać swojego życia za jedną kartę - na dodatek złą kartę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza od tamtej jesteś
jeśli jesteś to odpowiedz na moje pytania, zależy mi bardzo na tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia jajaja
"a powiedz mi czy jesteś brunetką o długich włosach i twój szef był w ubiegłym miesiący w szpitalu?" nie sloneczko.. jestem brunetka ale o dlugich nogach a moj szef jest caly i zdrow Jednak zaluje, ze to sie konczy,czuje sie niespelniona... Oboje zauroczylismy sie soba od pierwszego wejzenia... To bylo jak cios z nieba, pierwszy raz w zyciu cos takiego mialam i dupa blada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie lepsza
glupia jajaja jeśli faktycznie byliście sobą zauroczeni a Ty nie chcesz by to się skończyło, możesz ciągnąć to dalej. Wystarczy ponownie "jeden Twój uśmiech" i machina ruszy... Faceci już tacy są... Chyba, że on ma na oku już inną...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutturru
no a co z tą etyką? olać to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×