Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość super-girl

Czy warto mieć romans w pracy?

Polecane posty

Gość nic nie lepsza
Etyka - to zależy jaki jest motyw romansu. Jeśli dążenie do awansu to nieetyczne. Jeśłi zauroczenie/chemia - etyka nie ma tu nic do rzeczy. W tym przypadku szef to po prostu pociągający facet. Pech, że jest szefem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia jajaja
"jeśli faktycznie byliście sobą zauroczeni a Ty nie chcesz by to się skończyło, możesz ciągnąć to dalej. Wystarczy ponownie "jeden Twój uśmiech" i machina ruszy... Faceci już tacy są... Chyba, że on ma na oku już inną...?" chyba nie ma innej na oku, od początku to on o mnie zabiegal.. poprostu cos oboje pochrzanilismy, jakies niedomowienia, glupia duma z obu stron... wiem, ze on chcial nawet zeby to nie byl romans ale nawet zwiazek.. ale chyba to juz koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutturru
intencje są czyste, ale obawy jak widzę pozostają, że ktoś zarzuci (o ile się wyda), ze to dla kariery (kobieta) albo molestowanie (szef)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie lepsza
"wiem, ze on chcial nawet zeby to nie byl romans ale nawet zwiazek.. ale chyba to juz koniec" Jeśli on chciał stałego związku to wystarczy Twój ruch. Czy to jest koniec czy nie - tylko Ty o tym decydujesz w tym przypadku. Jeśli to Ty nakręciłaś - wystarczy powiedzieć przepraszam... To chyba nie jest trudne? tutturru wszystko jest proste i jednoznaczne gdy taki romans dotyczy osób wolnych. Gdy w grę wchodzi mąż/żona robi się bałagan życiowy. I tu powinno pojawić się pytanie o etykę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia jajaja
"Jeśli to Ty nakręciłaś - wystarczy powiedzieć przepraszam... To chyba nie jest trudne?" tu chyba samo przepraszam nie wystarczy.. oboje sie niezrozumielismy, tak naprawde powinnismy sie spotkac i wyjasnic sobie pare rzeczy, boje sie, ze jesli wyciagne do niego dlon (zaproponuje spotkanie) on mnie odtraci.. to wszystko jest popieprzone.. nie moge spac, jesc, ciagle o nim mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutturru
:) w takim razie nie wiem, o co "mojemu" chodzi :) raz chce, raz nie, no debil jakiś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie lepsza
glupia jajaja nie ma się czego bać. Jeśli wyciągniesz pierwsza rękę to masz 50% szans na związek, jeśli nie wyciągniesz 0% szans... Jeśli Ci zależy to wybór jest prosty tutturru po prostu facet :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutturru
no niby tak, ale ja oczywiscie winy doszukuję się w sobie, ot kobieta :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza od tamtej jesteś
a powiedz mi czy jesteś brunetką o długich włosach i twój szef był w ubiegłym miesiący w szpitalu? to było pytanie do LEPSZA OD TAMTEJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza od tamtej
Jestem brunetką, ale włosy mam średniej długości, do łopatek nie dłużej. A mój szef w poprzednim miesiącu był nie w szpitalu tylko na wczasach. Co sugerujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza od tamtej
Mało tego, wodził mnie na pokuszenie, a ja głupia dałam się złapać. Tylko, że do niczego nie doszło. Nie spotykamy się poza pracą, w życiu mnie nie dotknął, nie aranżował dwuznacznych sytuacji, ale to tylko początek. Piękny złego początek. Czasami przychodzi i mówi, że myślał o mnie, albo, że gdzies tam mnie widział i bacznie obserwował. Nie jestem pierwszą jego kobietą, ma żonę i dzieci, ale miał dwa słynne romanse, zakończone tym, że z jedną kobietą ma dziecko, ale mąż ją zabrał w swoje strony, drugą mąż zdążył ewakuować zanim coś zmajstrował. Kurde, on ma coś w sobie. Przyciąga kobiety jak magnes, wie jak do nich zagadać. Mi prawi ciągle komplementy, chwali pracę, wygląd, podejście do zycia. Ale jest cwany, tylko w gdy jestesmy sam na sam. Zdrowy rozsądek nic nie daje. Spotykam się z rówieśnikami i porównuje ich do niego. Wydają się tacyu dziecinni, a on jest taki ciepły, stanowczy, opiekuńczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza od tamtej jesteś
bo wiesz jakiś szef poruszył watek, że zakochal się w małolacie i iwek tez 47 i pomyślałam, że to on. A on Cię przyjął do pracy czy ktoś inny? Ma 2 dzieci w Twoim wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza od tamtej
On mnie przyjąl. Dzieci ma dwoje - 23 i 19 lat. :D ale mój szef tu na forum :D never:D Chyba, że sama go nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza od tamtej jesteś
Wiesz nie wiem, on poweizdiał, że nie pisuje tuta, z tego powodu wybral to forum, bo jest anonimowy. Tak pięknie pisał o uczuciu do jakiejś pracownicy, niby inne stanowisko, ale mógł ściemnić. Napisał, że dziewczyna jest bardzo mądra, że brunetka długie włosy, piękne ozcy, zgrabna, nie chuda. Że w ubiegłym miesiącu nie było go w firmie 2 tygodnie i wtedy zadzwonił 2 razy, że w przeciągu 2 tygodni dziewzcyna się zorientowała, że on coś czuje i zdystansowała się do niego. Wiesz może znajdę to Ci linka prześlę, to było tak pięknie napisane. Wszyscy to czytali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza od tamtej
Daj link:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza od tamtej jesteś
nie mogę znaleźć. Jak poszperam to Ci prześlę, a zgadza się to co napisałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza od tamtej
Zajebiste!!!!!!!!!!!!!!! Widać, że facet zwariował na jej punkcie. Przeczytałam cały wątek od deski do deski. Szkoda jednak, że to nie o mnie, chociaż facet podaje mało szczegółów więc w sumie to moze być o kazej parze 25-47. Nie wiem czy mój szef byłby zdolny do takich refleksji. Kurwa, ze ja na takich facetów nie trafiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza od tamtej jesteś
Spoko nie? Ja też przeczytałam od deski do deski i to nie raz!!!! Może facet się jeszcze pofatyguje i napisze coś. Piękne, jak w bajce. Każda by chciała być obiektem westchnień takiego faceta, nie? Właśnie nie pasowało mi to co mówiłaś o jego poprzednich romansach, pomyślałam, że ten jest taki wstydliwy. Ale wiesz co tym bardziej potraktuj szefa chłodniej teraz, masz pewnien wzorzec, więc podnieś mu poprzeczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza od tamtej
Ślicznie pisze o uczuciach. Nie ma tego wulgaryzmu i wydaje mi się, że to jest szczere, żadna prowokacja, bo w sumie każdy może się zakochać. Tu chyba mówimy o miłosci a mój szef chcętnie by mnie przeleciał i nic poza tym. Ale przyznaje się bez bicia, że chciałabym aby to był on, ale on raczej nie jest zdolny do takich wyznań. Jednak ciekawi mnie kim jest ta dziewczyna, jak wygląda, jak on wygląda. Bo ich sobie wyobrażam sobie tak: ona ładna, wysoka, zadumana brunetka, długie czarne włosy, śniada cera, duże ciemne oczy. On: wysoki brunet, z lekką siwizną na skroniach, wesoły, dowcipny i inteligentny. Kurde ale mnie wzięło. Normalnie zazdroszczę dziewczynie. Nie wie co ma pod nosem. Miłośc jak w filmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza od tamtej jesteś
wiesz ją wyobrażam sobie podobnie jak Ty, do tego głowa wysoo podniesiona i konkretne wypowiedzi. Jego wysokiego szatyna, uśmiechniętego, ale skrytego. O matko, piękne to jest. Powiem Ci im dłużej przetrzymasz szefa tym lepiej dla Ciebie. Jakby przekraczał granice szef-podwładna to stanowzco włącz hamulec, chocby nie wiem jak Cię brało. On i tak nie odpuści a będziesz miała przewagę a i on będzie lepiej o Tobie myślał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza od tamtej
Kurde boję się, ze tak mną owinie, że nie zorientuje się w którym momencie przekracza granicę. Ciekawe jak długo będzie ciągnął tę grę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mama nawiązała
romans z szefem i od dwóch lat jest rozwiedziona z moim tatą a ja mieszkam w ich domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza od tamtej jesteś
musisz byc bardzo czujna. Np jak Cię złapie za rękę, niechcący otrze się o Ciebie. choć powiem Ci, że on zapewne ma taką wprawę, w tym wieku i na takiej pozycji, to pewnie nic nie zrobisz. on juz pewnie wyczytał z twojego zachowania, ze Ci sie podoba. Nie wiem co Ci poradzić. Nie daj mu się ty możesz wiele stracic, a on zyska satysfakcję że następna zaliczył. Jesteś taka młoda, możesz wiele starcić, a zyskać to niestety nic nie mozesz. A wola jesteś czy w związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życiorys
eh dziewczyny właśnie dlatego oni sobie na takie rzeczy pozwalają, że...wy na to pozwalacie - że MY na to pozwalamy, tak to ja mówię..doświadczona w tych sprawach jak mało kto.. To jest doświadczenie, doświadczenie często fascynujące, z dreszczykiem wszystkiego, o czym piszecie i o czym nie piszecie, a o czym ja doskonale wiem, że jest. Ale oni doskonale o tym wiedzą..co myślimy, co czujemy i w co mogą uderzyć. Faceci...w pracy...koguciki, w domu...kapcioszki...i tacy są najbardziej "atrakcyjni", męscy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariorka
życiorys masz calkowita racje. Ten typ tak ma. W pracy - macho, a w domu wspanialy, mily, potulny misiaczek...wiem cos o tym. Moj maz (szef) mial romans w pracy ze swoja podwladna. Bylo super, do czasu, kiedy zona sie nie dowiedziala, czyli ja. Romans sie skonczyl natychmiast, bo przeciez to tylko romans... Dziewczyny, nie romansujcie w biurze, bo to sie zwykle zle konczy. Gorzej dla kobiety, niz faceta, ktory z reguly wychodzi z tego z podniesiona glowa, bo to takie meskie, a kobieta wrecz przeciwnie. Nie warto. Ale poza miejscem pracy - jak najbardziej:) Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza od tamtej
To co powinnam zrobić skoro gra rozpoczęta? Z dnia na dzień zrobić się chłodną i zdystansowaną? Moze zacząc się mścić. Jesteście obeznane w tej materii pomózcie. To moja pierwsza praca, nie jest źle, nie chciałabym jej tracić poprzez zaloty szefa. Nie dotyka mnie, nawet przez przypadek. Ale np. potrafi mocno się nade mną pochylić, ale siadać bardzo blisko. Tylko wtedy gdy jesteśmy sami. Jeszcze nie jest chyba późno aby reagować. Do niczego nie doszło, to tylko przekamarzanie się. Nie spotykam się z nim po pracy, nie wypytuję o życie prywatne, uważam, że praca to nie klub towarzyski. Myślicie, że jestem jeszcze w stanie z tego wybrnać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza od tamtej jesteś
A ile tam już pracujesz? No pewnie że jesteś w stanie z tego wybrnąć! To zależy tylko od Ciebie! Pomyśl sobie, że on już niejedną bzykał i ciebie też chce tylko zaliczyć!! To powinna być Twoja myśl przewodnia. Jak się nachyla to się odchyl. Nie mścij się, tylko ucinaj jego małe kroczki. Passsuj od razu! Dasz radę, jeszcze do nizcego nie doszło. Widać, że to ten typ, który najpierw emocjonalnie uwiązuje u swego boku kobietę a potem działa, a Ty siedzisz i kwiczysz! Będzie jadł Ci z ręki jak mu nie ulegniesz!! Podstawowa zasada!! Masz być niezdobyta ale nie fochata! Kobieta silna z zsasdami i poczuciem humoru!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza od tamtej
Pracuję rok. Jestem sama teraz, wcześniej mialam faceta ale skończyło się. On doskonale o tym wie. To ładnie brzmi, ale jak to wprowadzić w czyn? Oczywiście, że się odsuwam gdy się przybliża. Odmawiam gdy każe skakać mi po krzesłach w wąskiej spódnicy, staram się nie przebywać z nim sam na sam, gdy idę do jego gabinetu nigdy nie zamykam drzwi za sobą, co jeszcze mogę robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza od tamtej jesteś
no to spoko sobie radzisz! Tak trzymaj, a jak dopadną Cię chwile słabości to pisz tutaj, ja Ci pomogę! Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×