Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olka_zdrada

rozwód? boję się co będzie dalej...

Polecane posty

Ola,przygotuj sobie koniecznie strategie na wypadek gdyby nagle dzisiaj się rozmyślił co do wczorajszych ustaleń. Bo wczoraj było wczoraj ;) drugie-co zrobisz jak się nie wyprowadzi! bo znam przypadki,gdzie faceci tkwią w domu mimo nakazu po rozwodzie...teraz musisz dmuchać na gorące i wybiegać myślami naprzód,żeby CIę nic nie zaskoczyło :o chyba,że jesteś pewna,że zrobi jak mówił. Też uważam,że powinniście pójść do jakiegoś adwokata,ale najpierw między sobą ustalcie szczegóły dokładnie co i jak,bo roboczogodziny kosztują ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
ha ha ha komplement ... to raczej taka mała złośliwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
Ja mam nadzieje że pomału kończy się mój koszmar, więc nie odbierajcie mi jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zachowywał się w miare normalnie? nie szydził już, nie podśmiechiwał się pod nosem? nie bronił się jakoś? nie prosił o szanse czy chwile czasu? nie jest dla Ciebie podejrzany ten jego spokój ;) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
Był strasznie poważny ... zachowywał się w miarę normalnie tzn. nic szczególnego nie rzuciło mi się w oczy. Może w końcu zabrał troszkę odpowiedzialnościza dzieci na siebie, może zrozumiał, że z dziećmi trudno jest się tułać, że one muszą mieć dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Strasznie poważny"- czyli moze już koniec z szydzeniem? chodzi mi o to czy nie odczułaś, że Ty sobie gadałaś a on knuł w głowie jakąś zemstę albo cos w tym stylu,czy doszło do niego,że to już koniec a nie kolejny monolog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
No właśnie tak to wyglądało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
Wyglądało, że sam chce tego końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to masz sprawę jasną skoro masz takie wrażenie ale mimo wszystko uważaj, bo moze jednak mu sienagle odwidzi..... czyli pewnie jednak ma juz jakieś tam swoje plany, tylko dlaczego sam nie zaczął? hmmm lżej CI co?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdeczka1981
dlaczego faceci nie umieja sie sami przyznac? jakbym nie zlapala telefonu to pewnie moj romansowal by do dzisiaj a ja bym nic nie wiedziaa :( a teraz jest szczesliwy ze mieszka sobie z nowa niunia a mi naublizal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Olki
a czy oddalas mu obraczke na znak konca tak jak dawniej planowalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajaderka z kremem
Witaj Olu, wypada mi chyba pogratulować Ci Twojej odwagi. Jeszcze bardzo dużo przed Tobą, nie chcę CI odbierać Twojej nadziei,bo wiem,że nie tego teraz potrzebujesz, trudna droga pewno dopiero sie niestety rozpoczyna :( No chyba, że małżonek rzeczywiscie zmienił front i będzie teraz potulnym barankiem,ale osobiscie w to nie wierze :o Musisz być teraz silniejsza niż kiedykolwiek, mieć na wszystko baczenie i czytać sygnały od niego. Jak to mawiają -licho nie śpi, tylko drzemie ;) bo nie daj bóg!!! Ah i koniecznie dogadajcie sie w kwestii podziałów i dzieci zanim się wyniesie, bo raczej nie będziesz chciała spotykać sie z nim po to,żeby wszystko omówić....a u adwokata nie będzie na to czasu. Albo zaczniecie jeszcze wizytę od kłótni. Jeśli potrzebujesz namiary na kogoś to napisz, na pewno ktoś Ci pomoże,ja niestety do Wielkopolski mam setki kilometrów, raczej nie pomogę. Ale na pewno znajdzie się ktoś kto Ci kogoś poleci. Czytałam nawet "kilka stron temu", że ktoś Ci ofiarował pomocz jakimiś namiarami -może warto skorzystać? Mimo wszystko uważam też, że delikatnie mogłabyś z mężem poruszyc temat jego "przyjaciółki". Skoro juz Ci to i tak obojętne to nie powinno być Ci trudno z nim o tym rozmawiać,ale jeśli facet zmieni front i nagle ze swoim adwokatem przygotuje strategię na przeprowadzenie rozwodu z orzeczeniem winy za rozpad Waszego małżeństwa po Twojej stronie to dobrze, żebyś miała jakieś argumenty, dowody. Nie wiem, moze zdobadź jego billing,moze przekop telefon,moze pocztę,komputer, moze podpytaj kolegów czy koleżanki z pracy,może pod jakimś pretekstem zadzwoń albo pojedż do niego do pracy pod jego nieobecnosć, przejrzyj szufladę poszukując zagubionego rachunku, dokumentu etc...... albo "zadzwoń do przyjaciela" ;) Może w pewnej chwili ktoś powie Ci o jedno słowo za dużo i bedziesz wiedziała więcej? Ola,musisz się też sama zabezpieczyc a to chyba jedyny Twój front obrony! Trzymaj sie dzielnie i pisz na bieżąco co u CIebie !!!! zakładam się, że jest bardzo wiele osób, które czytaja ale nei piszą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaasikaaa1
bardzo dobrze zrobiłas 🌻 🌻 teraz niech sie cmoknie i niech widzi co stracil !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 3maj sie!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaasikaaa1
ja np obserwuje watek od poczatku a jeszcze nie pisalam tu swojego zdania :) ale juz jest powyzej papa 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeekjuwue
nie mozna byc z kims na przymus. jezeli chodzi o dzieci to roznie na to reaguja... kiedy moi rodzice sie rozwodzili ja sie nawet cieszylam... chociaz nigdy w domu nie mialam zadnych awantur itp to czulam ze sie nie kochają tylko praca itp ... dokladnie tak ja to opisałas. i wiedzialam ze predzej czy poniej sie rozejdą wiec wolałam zeby sie nie meczyli bo przeciez to bez sensu zeby byli ze sobą tak 'na odwal sie' i zeby byla taka atmosfere nieprzyjemna. ja to rozumialam bo kiedy rodzice sie rozwodzili nie bylam juz malym dzieckiem - mialam 15 lat wiec swoje juz rozumialam. z tego co sie oriętuję pierszenstwo w prawach do dzieci ma matka tym bardziej jezeli mąż cię zdradzał... wiec nie ma mozliwosci ze on Ci zabierze dzieci. pozdrawiam i zycze powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korporacyjna ćma
trzymaj sie olka,dobrze robisz,i jesli potrzebujesz wsparcia albo namiarow na adwo to pisz tutaj,na pewno CI pomozemy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bretnej z Pirs
ja oddalam mezowi obrączkę jak juz postanowilam ,że odchodze jak powiedzialam,ze to juz koniec.Strasznie smutna mial mine,chyba go to mocno bolalo ale chyba dopiero wtedy lepiej dotarlo do niego.... to chyba dobry sposob,chociaz drastyczny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
męski, ona ma pewnie takie seksowne "stópki" że facet sie złamał..... i ją złamał.... błagał i wybłagał o szanse :P :classic_cool: żartuję Olka!!!!!!!!! pozdr!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
Witam, myślałam że nikt się nie odezwie ... a tu niespodzianka moi ulubieńcy ;) Dzień po nastrój super!!! Wczoraj nawet za dużo go nie widziałąm bo wróiłam późno, a on spał ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
a Ty znowu o tych stópkach ;))) Nie rozumiem ;)) Przecudnej a Ty skąd jesteś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
ha ha ha :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
jesli zadaję pytanie to liczę na odpowiedz, a poczucie humoru mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×