Co myślicie o takim przyjęciu weselnym?

najpozniej to ok 14 bo w soboty urzedy dluzej nie chca pracowac. Stad czeka was te 10h posiadowy. rozumiem Misiolandie, ciezko sie wykrecic z wesela mimo ze sie na nie nie chce isc bo jest obraza majestatu.

siedzenie przy oddzielnych stolikach jakos mi sie tym bardziej nie widzi, moze sprobuj pozestawiac ze sobą te stoliki zeby wszyscy razem siedzieli albo przynajmniej zeby 2 wieksze stoly powstaly, bo wiadomo jak wszyscy razem to inaczej a tak jak bedą 4 siedziec to trochę głupio pomysl przy jednym stoliku usiądze jedna siostra z mezem i dziecmi przy drugim druga, w takim gronei to i w domu mogli sobie posiedziec przyszła panna młodaa świetne takie małe przyjęcia Ja też taki planuję Cywilny i w gronie najbliższych a nie stu tysieccy wieśniackich ciotek i wujków,których tak naprawdę znam z widzenia. Przeraża mnie upijanie się starych dziadów itp. Wole spokojniejsze, w gronie małym ale jakim A jaką autorko kreacje masz? Pozdrawiam i zyczę najlepszych chwil wspólczuje Ci takiej rodziny:O, albo twojej rodzinie wspólczuje takiej damusi, jak tak mozna mówic o swoich bliskich - no bo na wesele zwykle bliskie osoby sie prosi u nas bedzie 70 osób naprawde nam bliskich, z niektórymi widzimy sie nei za czesto ale są to osoby które bardzo lubimy i nie wyobrazamy sobie tego dnia bez nich, pewnie, że są osoby ktore wiecej wypiją, sa też osoby ze wsi, ale nigdy w życiu nie nazwalabym ich wiesniackimi ciotkami i wujkami:O a ten twój tekst "Przeraża mnie upijanie się starych dziadów itp." jak go przeczytalam to od razu pomyslalam ze polowa twojej rodziny to własnie dziady którzy upijają sie pod sklepem tanim winkiem, a do Ciebie by przyszli tylko po to zeby czegos lepszego sie napic, kurde dziewcyno naprawde wspolczuje rodziny :O

Bucem to jesteś Ty nie znając sytuacji a wypowiadając się. WIększego buca od panny młodej w towarzystwie nie ma. Goście dobrani pod względem kasy ( aby sie zwróciło ) i nawet zarządzenie że dzieci sobie nie życzy. To tylko początek wymyslów. Poza tym nie panoszę się. Mówię o faktach. Panna młoda ma nawet kieckę źle dobraną co potwierdziła jej mama która z nią suknię wyberała. Więc o czym dyskusja? Ja Ciebie też pozdrawiam i życzę więcej ogłady, bo tego Ci brakuje. A flustrację najłatwiej wyładujesz na siłowni.

Ja będę miała coś na ten styl :) Co myślisz o tym: http://img269.imageshack.us/i/mojasuknia.jpg/

Rodziny się nie wybiera..;/ a rodzina duża ,nie zaprosi się kogoś tam, to zaraz obraza.. więc lepiej nie zaprosić z tych wspomnianych dziadów nikogo. Bo i tak nie znam,a to mój ślub.

przyszła panna młodaa---> ładna ta sukienka, ale średnio podoba mi się dół. Nie jest w moim stylu, ale nie jestem na nie. Cóż zapomniałam, że w soboty urzędy są czynne do 14:( Czyli najpóźniej o której można wziąć ślub w USC?

jezeli do 14 to zapewne o 13,30 U nas sluby w usc sa co pol godziny, chyba ze masz jakiegos zaprzyjaznionego urzednika to nawet i o 18 mozesz wziąść

Dzięki za odpowiedź. Nie mam niestety żadnego zaprzyjaźnionego urzędnika, a szkoda, bo lubię rano dłużej pospać, a tak będę musiała szybko wstać, żeby się ze wszystkim wyrobić:(

Ja tez miałam bardzo skromnie - u mnie w domu, na około 40 osób. Jedzenie robili rodzice, było chyba lepsze niż w wielu restauracjach, było miejsce do tańczenia, jakby ktoś chciał.... Muzyka z kolumn, nie trzeba było siedziec na tyłku tylko można było pokręcic się po domu, tak jest duzo wygodniej.... Trwało wszystko bo północy.

Katis-zdecydowanie za długie to Wasze przyjęcie.Nie sądzę,żeby goście dali radę wysiedzieć tyle godzin.Komunia to co innego,bo tam sie nigdy nie tańczy,ale przyjecie weselne?Przez tyle godzin to prędzej czy później ktoś wyskoczy na środek sali:-) My robimy podobnie.Też obiad i tort,ale całość myślę,że potrwa nie dłużej jak 4 godziny.No i gości zdecydowanie mniej,bo jakieś 20 osób.