Homeopatia- czy jest skuteczna ?

Piszcie o waszych doświadczeniach, czy leczycie dzieci lekami homeo ? Moja koleżanka twierdzi,że to najlepsza metoda leczenia dla jej dziecka,bardzo sobie ją chwali.

up

lekka infekcja - tak poważna choroba - zdecydowanie nie o ile homeopatia radzi sobie z wirusami, to już z bakteriami nie ma szans

Warto leczyć dziecko homeopatycznie??

ja podaje mojemu synkowi kulecazki homeopatyczne na ząbkowanie i są świetne

Jeśli Was to interesuje to wybierzcie i poczytajcie: http://selkar.pl/aff/barnaba27/advanced_search_result.php?keywords=homeopatia pozdrawiam....

Tak! Ja nabrałam ogromnego zaufania w ciągu ostatnich kilku lat do marki Alfred Vogel. Robią rewelacyjne rzeczy.

Homeopatia? To przecież nie leki tylko efekt placebo co najwyżej.

jakos nie wierze w skutecznosc kuleczek z cukru i wody, ktore zawierac maja jakis nieokreslony skladnik ale jesli ktos wierzy to czemu nie? wierze natomiast ze placebo spelnia swoja role...

to polega na podawaniu np dziecku tego co mu szkodzi!homeopaci wychodzą z zalożenia ze jakiś składnik który szkodzi podany w odpwoiedniej dawce moze byc lekiem tak?? ja jakoś w to nie wierzę

Homeopatia nie działa na zasadzie placebo tylko w oparciu o wyciągi z ziół, mających właściwości lecznicze znane ludzkości od pradawnych czasów.

Wielu z was wypisuje tu straszne bzdury. Ktoś gdzieś coś zasłyszał, dodał jeszcze coś od siebie żeby ubarwić historyjkę i teraz straszy ludzi bezpodstawnymi banałami.

wiesz lepiej lub więcej oświeć nas :)

Moja lekarka leczy "nas" w tym dziecko 3 latka homeopatycznie.

Już to zrobiłam.

Poza tym zachęcam do skorzystania z Google lub choćby nawet Wikipedii w celu pogłębienia wiedzy we własnym zakresie...

Nie wiem czy dobrze napisalam nazwe-jak dla mnie rewelacja. Nie zlicze ile razy uratowalam tym dzieciaki przed przeziebieniem. Jak byly malutkie rozpuszczalam w lyzeczce wody teraz ssaja same.

Wśród znajomych mam kilkoro dzieci gdzie dwu-trzy latki (!!!) dostawały antybiotyki w zastrzykach, bo te zwykłe w zawiesinach już na nie nie (o zgrozo) działają :( a przez to,że one często chorują (i dostają antybiotyki) są osłabione a ich odporność = zero. I tak koło się zamyka. Moje dziecko od 2 lat jest leczone przez homeopatę i odpukać nie choruje. Jeśli już to katar, a chodzi do przedszkola i jego grupa non stop mało liczna bo dzieci chorują. Kiedyś leczyła go inna Pani doktor,pediatra i dostawał antybiotyki i średnio raz w miesiącu choroba i to nie były katary tylko anginy i oskrzela.

jakiegoś dobrego homeopatę z Zabrza i okolic??

To niestety nie moje okolice :(

Ja nigdy nie podaję ani nie podawałam dzieciom antybiotyku. Na przeziębienia, to co najwyżej paracetamol. Uodporniłam je zawczasu. Ponadto bardzo zdrowo się odżywiamy i nie szczepimy.

w ogole nie szczepisz nawet na te obowiązkowe??

A propos Paracetamolu jeszcze, to oczywiście mam na myśli przeziębienia, gdzie występuje gorączka, choć te akurat bardzo bardzo rzadko u nas występują. Nie chorujemy.

Nie ma czegoś takiego jak szczepienie obowiązkowe.

Może być co najwyżej zalecane, ale nie obowiązkowe. To do rodzica należy ostateczny głos w dyskusji, a nie jego pediatry.

Maja, Ty nie szczepisz dzieci ?

Nie.

Nie boisz się chorób ? W ogóle chodzisz z dziećmi do lekarza ?

Jasne że chodzę, ale w moim środowisku szczepienia bardzo tracą na popularności z każdym kolejnym rokiem - czyli wprost proporcjonalnie do rosnącej świadomości społeczeństwa w zakresie ich działania. Podobnie rzecz się ma ze spożywaniem i w ogóle zalecaniem przez lekarzy antybiotyków, jako środka zwalczania wszelkiego rodzaju infekcji i schorzeń.

A chorób się nie boję bo jesteśmy zahartowani i prowadzimy zdrowy tryb życia.