Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gerard 876

MODEL FACETA KTÓRY GOTUJE,SPRZATA...CZY CHCIALYBYSCIE TAKIEGO?

Polecane posty

Gość violeta 009
radek-kto wie czy w biurze tak nie bedzie za pare lat hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagolinka ka
darek wez sie puknij w leb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweette
nie chodzi o to zeby wszystko za mnie robił ale pomagał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweette
to fakt ze niektórzy maja jedno w głowie ale nie wszyscy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwrfwf
A są inne modele niż gotujący i sprzątający?? Ja nawet nie spotkałam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie Tata gotuje, mam też bliskiego koelgę, który ma świetne wyczucie smaku kulinarnego, bosko gotuje i uważam to za bardzo sexowne, bardziej niż tłumaczenia mojego faceta, że to niemęskie i że nigdy mi nic nie przygotuje na kolacje;//////////// a co do sprzątania, niech to robi po sobie, wystarczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beta guga
ale gdzie takiego szukac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak: wyzej wymienione cechy nie wystarcza, ale z takowymi, ktorzy ich nie posiadaja, nie zadaje sie w ogole, poniewaz uwazam ich szczerze mowiac za w jakis sposob uposledzonych. Na szczescie zaden z moich znajomych, przyjaciol, ex facetow i mezow kolezanek nie jest i nie byl pod tym wzgledem wybrakowanym egzemplarzem :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani domu
kobieta w fotelu facet ze sciera,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam narzeczonego, co pierze, gotuje czy sprząta. Nie znaczy to, że ja nic nie robię dzielimy się obowiązkami mniej więcej po połowie lub w zależności, kto ma więcej czasu ten robi więcej. Oboje pracujemy, więc oboje zajmujemy się też domem. W takim układzie mamy jeszcze siłę by wieczorem wybrać się na spacer lub rolki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie do wszystkiego musi być złoty środek. Skoro ja pracuję tak jak on i wszystko finansujemy po połowie. To, dlaczego sprzątać ma tylko kobieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helenciaa
no wlasnie,facet powinien miec wiecej obowiazków,gigilo-kto wie moze tak bedzie ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do roboty faceci pomagac a nie
no wlasnie do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mógłby gotować, ale sprzątać niekoniecznie, bo ja już widziałam nie raz jak facet sprząta - porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak z doświadczenia oni może nie przykładają wagi do sprzątania, ale jak raz drugi wyciągają niedomyty talerz z szafki lub z białej koszulki robi się różową od razu wiedza jak się sprząta:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfds
ja sprzątam, piorę, prasuję i czasem gotuję i zauważam, że wśród moich kolegów jako jedyny takie czynności wykonuję w domu.. Czasem mnie już to wkurza, ale z drugiej strony po prostu lubię spędzać czas w domu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxMateuszxxx
Miałem niecałe 17 lat jak mamuśka przestała z nami mieszkać. Zostawiła ojca alkoholika mnie i siostrę Ole (12 lat). Ojciec raczej nie gotował nie sprzątał stąd wszystkie obowiązki przeszły na mnie. Musiałem robić wszystko jako mama i jako głowa rodziny. Pranie, sprzątanie, zakupy, opłaty, zebrania „rodziców, gotowanie, naprawy, remonty. Zarabiałem (fuchy: malowanie, naprawa aut, komputerów, telefonów) na rodzinę(siebie i Ole) bo grosze jakie przynosił ojciec minus jego picie nie starczały na nic. Trzeba było się przecież ubrać i coś jeść. Rodzina raczej nie pomagała nam bo nie chciałem ich ŁASKI. Przez takie życie stałem się PANTOFLARZEM?! Nie sądzę. Straciłem na pewno młodość gdyż nie miałem na nią czasu. Ojciec sprowadzał jakiś meneli, noce nie przespane, zadymy, siki rzygi ehhh, Oczywiście chodziłem do szkoły po Ole Zrobiłem maturę rozpocząłem studiaSporo tego było. Teraz podobno bardzo smacznie gotuję, piekę, robie przetwory. Zrobienie tradycyjnej polskiej wigilii to dla mnie pikuś, i zaznaczam ze nie kupuje gotowych pierogów torebek itd. Wszystko z godnie z tradycyjnymi przepisami. Niby fajny, ze mnie facet. Mówią że idealny na męża. Brzydki raczej nie jestem ale to kwestia gustu. Może niski bo 168cm. Byłem nawet vice Mister w szkolnym konkursie piękności ;P. Dziewczyna po 6 latach rzuciła mnie dla innego, i tak to jest. Ja dla niej gwiazdki z nieba ściągałem. Lecz nie wystarczyło. Teraz ciężko jest mi wytrwać w związku z kobietą która nie potrafi zrobić nic. Gdyby chociaż się starała. Miałem sporo dziewczyn i żadna nie posiadała cech dobrej żony. Nie sądzie bym miał wygórowane ambicje co do dziewczyny. Byłem z młodszą, starszą wyższą, niższą, ładną, brzydką, mądra, głupią i wszystkie tylko jak to mówię „korzystały z promocji Bo przecież ja zrobię wszystko. Stąd dalej jestem sam i dalej poszukuje mej wybranki eliminując buble które pragną być księżniczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PSZCZÓŁKA MAJA:)
a mnie się tak marzy aby ktoś mi zrobił śniadanko i po nim posprzątał...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GUCIO DO MAI
Mam dla Ciebie pszczółko porcję białka. Świeżutkie, prosto z aplikatora. I zmywać nie trzeba. Tylko trochę ssanka z ranka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×