Gość never_more Napisano Wrzesień 16, 2009 smutne to ale taka prawda :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agrey 0 Napisano Wrzesień 16, 2009 Ćwiczenie 4 Przyjemną cechą w izometii jest to, że nikt nie zauważa gdy ćwiczysz. Super sposub na urozmaicenie nudnej jazdy do pracy lub nudne posiedzenie. Możesz sobei pozwolić na ćwiczenie, i skupienie będzie widać, dobre miny się podobno robi. Siedząc z ugiętymi nagami skrzyżuj stopy, następnie spróbuj ciągnąć jedną stopę do tyłu zas druga powstrzymuj. Policz do 6 rozluźnij, skrzyzuj nogi odwrotnie i poćwicz na drugą nogę. Nikt nie zauwazy a Ty się zrelaksujesz. wiecej ćwiczeń http://ceratradzik.blogspot.com/2009/09/cwiczenia-izomentryczne-na-smuka.html#links Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żaczka 0 Napisano Wrzesień 16, 2009 never more trafił swój na swego ;) Sisters comapny rlz!!! :D Ja właśnie dzisiaj odebrałam prawo wykonywania zawodu aż się łezka w oku zakręciła;) Powiem Ci że 3 rok najmilej wspominam i te praktykowe przygody ;) Korzystaj na nich ile możesz łap sie do wszystkich zabiegów .Pół roku dzień w dzień wake-up 4.30 :] ale warto było;) Pielęgniarki na oddziałach były super opiekunki też może miałam farta. Gorzej było z lekarzami no ale ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
A*N*Y*T*R*A*M 0 Napisano Wrzesień 16, 2009 never_more i Żaczka podziwiam was dziewczyny ! bo to ciężki zawód , zarówno psychicznie i fizycznych przede wszystkim , ja bym się nie nadawała :/ Co do ćwiczeń to 1h pedałowania zaliczone ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość never_more Napisano Wrzesień 16, 2009 ja właśnie nie za dobrze z tymi praktykami łapać się zabiegów ? cud, że trafi się pobranie krwi albo coś innego nie wiem jak to jest ale w szpitalu w którym praktykuję pielęgniarki do miłych i chętnych do nauczenia czegoś nie należą :O a z lekarzami w ogóle żadnego kontaktu - studenki są niewidzialne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żaczka 0 Napisano Wrzesień 16, 2009 thx Anytram masz racje praca jest cieżka i bardzo odpowiedzialna szkoda ze tak mało płacą za nią no ale powołanie nie patrzy na finanse jeszcze;) Never more ja miałam to szczęście że nam pozwalali na dużo i zawsze byli życzliwi chociaż i też zdarzały się jakieś nie przyjemne sytuacje ale o nich sie nie pamięta. Ja osobiście dużo sie nauczyłam od starszych stażem pielęgniarek które miały wypracowane metody na zabiegi. Były wyrozumiałe bo w większości też robiły licencjat bo były po szkołach pielęgniarskich albo były na SUM-e. Zobaczysz jak sie wdrożysz w praktyki to sie przekonasz. Sala demonstracyjna i kłucie sie na wzajem to zabawa prawdziwe życie zaczyna sie na praktykach z nieobliczalnymi pacjentami. Starsi stażem lekarze nas olewali (ale i też zdarzały się wyjątki) stażyści za to super w końcu tez sie uczą więc nas zawsze zabierali do asysty ;) A egzamin dyplomowy do końca życia będe pamiętać ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żaczka 0 Napisano Wrzesień 16, 2009 Anytram dałabyś rade kwestia przyzwyczajenia i motywacji . Moja koleżanka mdlała na widok krwi w lodówce a teraz z niej pielęgniara 1 klasa ;) najlepsze że jest instrumentariuszką ;] Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ati Ati 0 Napisano Wrzesień 16, 2009 Praca z ludźmi nigdy nie jest łatwa. A już z pewnością chorymi.Powiem Wam, że ja np. paliatywnego lub onkologii bym nie przetrwała. Fizycznie znieść mogę wszystko, ale panicznie boję się ludzkiego cierpienia, nie umiem na coś takiego patrzeć. Także szacun. Jest wiele słabo opłacanych zawdów, to smutne, że ten pielęgniarski wśród nich wiedzie prym. Jakoś wszyscy mają hopla na punkcie zdrowia, a nic nie robią, by służba zdrowia była należycie dofinansowana. Piszę magisterkę o przekształceniach szpitali - kolejnym pomyśle na ratowanie tej dzidziny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
otyła 0 Napisano Wrzesień 16, 2009 ojj.. ale ja napisalam ze egzamin poszedl ok , a wyniki w piatek mam dopiero! myslalam ze to gratulacje do kogos innego:D przepraszam ze zle sie zrozumialysmy, teraz mi glupio.. juz po bieganiu , i tenisie . zjadłam 1175 kcal (doszła nektarynka i 3 wasy) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pebi87 0 Napisano Wrzesień 16, 2009 Witam dziewczynki ja drugi dzien norweskiej mam zaliczony i godzinka ćwiczeń tez:) Zaczka gratuluję zdanego egzaminu, ja to bym się nie odważyła na taki zawód:P Anyt dziękuję za słowa otuchy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bronka bez ogonka 0 Napisano Wrzesień 16, 2009 ANTYRAM -> jak dla mnie to bardziej taka pomidorowka orientalna, chociaz sama soczewica rzeczywiscie w smaku troche udaje fasole :D Rzeczywiscie, szkoda, ze pielegniarstwo i generalnie zawody medyczne sa w Polsce niedocenianie :( malo kto zastanawia sie ile czasami czlowieka kosztuje to wysilku i wyrzeczen :( Wiec ode mnie dla Was tez wielki szacun :) Ja w tym roku koncze surdopedagogike, 5 lat minelo nie wiem kiedy Teraz usiluje sie dostac jeszcze na podyplomowa logopedie, nadal czekam na info i nic nie wiem :( No i zeby nie bylo ze u mnie wszystko tak super i z gorki, to zgrzeszylam dzisiaj Danio waniliowym :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pebi87 0 Napisano Wrzesień 17, 2009 Dzien dobry przy kawce Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pebi87 0 Napisano Wrzesień 17, 2009 Dzien dobry przy kawce Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pebi87 0 Napisano Wrzesień 17, 2009 Bronka a kurs logopedi można zrobić w miesiąc:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ati Ati 0 Napisano Wrzesień 17, 2009 Dzień dobry dziewczyny :)! A ja dla odmiany popijam zieloną herbatę. Odkąd dietkuję zmniejszyła mi się ochota na kawę. Bronka, ja też w tym roku kończę studia. Początki były trudne,z biegiem czasu człowiek się przystosował, zrobiło się fajnie, a tu czas kończyć :). Chciałabym się dostać na aplikcję - adwokacką lub radcowską (z silniejszymi ciągotkami do drugiej), ale MS nieźle namieszało w tej dziedzinie i będzie ciężko. Nwet nie wiadomo jaka będzie forma egzaminu na apliakcję, jest projekt z duuużymi zmianami. Otyla, skoro jutro wyniki, to i pewnie ostra impreza po nich :D. Z góry trzeba Ci dać jakąś dyspensę na alko :D Za Waszą radą też gniewam się na węgle. Pieczywa nie jem ostatnio wcale, ewentualnie tylko owoce z "zakazanych" produktów zdarza mi się zjeść. Pebi, jak samopoczucie na norweskiej? Ja spróbowałam jej po 4 m-cach intensywnego oschudzania, czułam się dobrze, ale efekt nie był tak spektakularny jak u niektórych moich koleżanek. Ale 4 kg wtedy poooszłoooo :D. Miłego dnia Wam Moje Drogie :)!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Evcik 0 Napisano Wrzesień 17, 2009 Hej dziewczyny Widzę że oprocz przyszlych pan pedagog są jeszcze panie pielęgniarki:) Moja mama jest pielegniarka na emeryt., więc trochę wiem jak to jest :) Ja już po praktykach, dziś bardzo fajnie było, w sumie już jutra się nie mogę doczekać:D Grzeczne te dzieci nawet. Ale za to głodna jestem potwornie. Zaraz się wybiorę do lodówki w celu poszukiwań:D Pozdrawiam :):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
A*N*Y*T*R*A*M 0 Napisano Wrzesień 17, 2009 hej dziewczyny Ale mam dzisiaj doła , aż sobie musiałam popłakać :( myślałam , że pomoże ale niestety nie ... co do diety to ok śniadanie o 8 *kawa z mlekiem 20kcak *5płaskich łyżek musli 200kcal *3łyżki jog. owocowego 50kcal *1łyżka twarożku 30kcal suma = ok 300kcal obiad o 12 20 *spaghetti 320kcal dokładny skład na 2 porcje : - 1gotowana marchew 40kcal - 200gram chudego mielonego z indyka max 200kcal - 250ml soku pomidorowego 40kcal -1łyżka przecieru 30kcal -1łyżeczka musztardy 15kcal -120gram ugotowanego makaronu - 220kcal -garść posiekanej papryki, 1mały pomidor, garśc posiekanej cebulki 40kcal łącznie - 1,5 kosteczki smaku 15kcal łącznie 600kcal na 2 osoby . smaczne i duuuża porcja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
A*N*Y*T*R*A*M 0 Napisano Wrzesień 17, 2009 aa jeszcze 1 mała łyżeczka oleju - 40kcal Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
otyła 0 Napisano Wrzesień 17, 2009 ati ati, no przystosowanie sie trwa. ja juz czuje sie wrecz zahartowana przez ten oblany egzamin wczesniejszy:P chyba bedzie teraz latwiej i z wiekszym spokojem podchodze do jutrzejszych wynikow.. a do alko mnie nie ciagnie, wlasnie sama nie wiem czy pić jutro. właśnie wrocilam z basenu i zjadłam obiad:P wieczorem tez ide na basen i biegi . korzystam poki mam checi!:) owsianka 200 kcal 5 was z topionym 200 kcal nektarynka 50 kcal paluszki rybne 120gram 250 kcal surówka z kapusty pekinskiej papryki i kukurydzy 200 kcal kromka z powidłami 130 kcal = czyli narazie 1030 kcal . jeszcze zjem cos napewno . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bronka bez ogonka 0 Napisano Wrzesień 17, 2009 Pebi, wiem, ze sa kursy logopedii, zastanawiam sie tylko jakie sa po nich uprawnienia bo obawiam sie, ze nie takie jak po 2 letnich studiach? :( a ja chcialabym jak najbardziej rozszerzyc sobie mozliwosci przyszlej pracy, ktore i tak niestety sa niewielkie :(:( A ja dzisiaj w sklepie odkrylam ciecierzyce :D:D:D Jestem maniaczka soczewicy, wiec stwierdzilam ze ciecierzyca tez bedzie dobra i faktycznie, nie zawiodlam sie :P smakuje troche jak groch jasiek :P Zaraz pobuszuje po necie w celu wyszukania jakichs fajnych przepisow :D I jeszcze raz do Pebi -> nie martw sie kochana i nie placz! bedzie super Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bronka bez ogonka 0 Napisano Wrzesień 17, 2009 Oj, gapa jestem, to mialo byc do ANTYRAM :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia12347 0 Napisano Wrzesień 17, 2009 witajcie, również jestem studentką. studiuję na Wrocławskim AWF-ie obecnie zaczynam 3 rok.. chciałabym schudnąć do końca roku do 68 kg. mogę się do was przyłączyć?:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bronka bez ogonka 0 Napisano Wrzesień 17, 2009 Pewnie-zapraszamy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
A*N*Y*T*R*A*M 0 Napisano Wrzesień 17, 2009 Bronka bez ogonka - ;) już wygramoliłam się z południowego dołka ... kasia12347 :)witaj! tradycyjnie słodki podwieczorek chwile po 15 : *125ml lodów - 95kcal *1łyżka musli 40kcal *kawa z mlekiem 20kcal suma = 160 kcal a już niedługo kolacja ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia12347 0 Napisano Wrzesień 17, 2009 dziękuję, będę wpadać tak często jak tylko się da:) dzisiaj juz nic nie jem, po 18.30 chce zakonczyc swoje codzienne menu:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
A*N*Y*T*R*A*M 0 Napisano Wrzesień 17, 2009 kasia12347 - masz jakiś sprecyzowany plan odżywiania czy MŻ ;) ? Ja już po kolacji , zrobiłam sobie duży kubek czerwonej herbaty bo mi ziiimno , siedzę w 2 swetrach kolacja o 18 : * porcja gotowanego kurczaka w galarecie - 170kcal * 2 chrupkie 40kcal * pomidor z cebulką 20kcal *łyżeczka koncentratu pom 20kcal *1średnie jabłko 60kcal suma = 310kcal łącznie w ciągu dnia 1090kcal :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia12347 0 Napisano Wrzesień 17, 2009 szczerze to mż żeby mieścić się do 1200-1300 kcal na dzień- oczywiście brak słodyczy, białego pieczywa, słodzonych napojów. od 28 września startuje z siłownią we Wrocławiu i w ciagu 3 miesiecy myśle, że dojdę do tego co sobie zamierzyłam:) jedzonko jak pisałam wczesniej chce konczyc do godziny 18.30 :) mam duzo motywacji, kiedys wazylam 91kg, schudłam do 73, miałam straszne probolemy zdrowotne, ale wyszłam z tego dość szybko teraz mam 76,7 i chce dokonczyc dzieło i wazyc 68 do konca roku, a jak bede nadal sie zle czuc to bede walczyc wtedy o dalsze cele. teraz chce osiagnac najwieksze marzenie:) mam ukochanego mężczyzne 4,5 roku wiec wsparcia duzo mam od strony bliskich:) uda sie!:) aha zapomnialam powiedziec, ze zamiast kolacji prawdopodnie bede piła zamiennik posiłku czyli jakis koktajl:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ati Ati 0 Napisano Wrzesień 17, 2009 hej kasia12347 ! ja też Wrocek, tyle że uniwerek. Witaj wśród nas i powodzenia w bojach. Ja też niebawem wracam na siłownię we Wrocławiu, w rodzinnych stronach mam taką czynną 3 dni w tygodniu, co mnie raczej nie satysfakcjonuje. Otyla, mój chrzest bojowy też przybrał postać egzaminacyjnych niepowodzeń. Sprawdziło się u mnie powiedzenie do trzech razy sztuka, bo trzecią porażkę przemieniłam w zwycięsto i, odpukać, od letniego semestru drugiego roku wyniki zaskakują mnie samą :D. U mnie dziś: rano:sałatka z 2 pomidorów i zielonego ogórka, parówka obiad:gołąbek bez sosu, 2 surowe marchewki podwieczorek:Activia A na kolację jazda na rowerze, jogging i gimnastyka :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
A*N*Y*T*R*A*M 0 Napisano Wrzesień 17, 2009 Ati Ati kolacja najbogatsza :D! a o ktorej jesz podwieczorek ? kasia12347 - a problemy zdrowotne były związane z odchudzaniem ? za mną dawka ćwiczeń 45min na rowerku i troche ćwiczeń na biodra ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ati Ati 0 Napisano Wrzesień 17, 2009 Anytram, podwieczorek dziś akurat o 17, bo o 18 szłam pobiegać i nie chciałam odczuć ciężaru brzuszka :D. Z reguły o 18 jem po raz ostatni. Odsluchuję sobie fragmenty nowej Kayah. Lubicie? "Kamień" nieustannie mnie zachwyca, zwlaszcza "Santana" i "Pod tym samym niebem" "skała" też udana, ale jak dla mnie za bardzo poszła w r&b Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach