Elena2525 0 Napisano Wrzesień 17, 2009 Jeju, czytam Was i czytam i Wy wszystkie ćwiczycie, a ja mam takiego lenia, że się w głowie nie mieści. Z dietą niby ok, ale wiem, że osiągnęłabym lepszy efekt i przede wszystkiem szybciej, gdybym ruszyła swoje sznowne cztery litery... W dodatku mam @... Nic mi się nie chce... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość never_more Napisano Wrzesień 17, 2009 witam A*N*Y*T*R*A*M ja wczoraj miałam taki dziwny nastrój popłakałam sobie i przeszło czasami przychodzi taki dzien ze nie wiadomo dlaczego jest się strasznie smutnym (bynajmniej ja tak mam) kasia12347 witaj biegałam dzisiaj znacznie dłużej i tylko z jednym krótkim odpoczynkiem kondycja się polepsza trzymam się dietki ale podjadam węgle w postaci owoców i chleba (pełnoziarnistego) jest taki pyszny, jak kupuję świeżo upieczony - nie mogę się oprzeć i muszę tą jedną kromeczkę zjeść Ati Ati ja nie przepadam za Kayah z polskich wykonawców to tylko Anja Orthodox z zespołem Closterkeller i piosenki Comy ktoś słucha ? :) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość never_more Napisano Wrzesień 17, 2009 Elena2525 ja nie ćwiczyłam podczas @ raz tylko a6w zaliczyłam bo podjadłam myślałam, że się opamiętam ale jadłam przez następne dwa dni (cały weekend) teraz odrabiam straty Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pebi87 0 Napisano Wrzesień 17, 2009 Dobry wieczór dziewczynki Ati samopoczucie ok, ale waga coś nie chce spadać, mimo diety i ćwiczeń:( Bronka ja tez myślałam o magistrze z logopedi, ale koleżanki mi powiedziały o tym kursie i mówiły że jest tak samo ja po studiach, ale nie wiem dokładnie. Anyt głowa do góry, dobrze że już Ci przeszły chwilę słabości Kasia witaj;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ati Ati 0 Napisano Wrzesień 17, 2009 Never, pewnie, że Closterkeller kojarzę. A lubisz Artrosis? W szkole średniej miałam słabość do ciężkiego grania, ale na studiach złagodniałam. Czasem lubię do tego wracać. Owocom i warzywom o tej porze roku ciężko sie oprzeć - takie świeże i apetyczne. Tłumaczę sobie, że teraz najlpeiej łapać witaminyw takiej postaci. Elena, raz że @ odbiera trochę sił witalnych, to na dodatek każdy wśród możliwych form aktywności coś tam dla siebie znajdzie. Nie ma sensu się zmuszać do czego, czego nie lubisz. Moje typy to siłownia, bieganie, rower, w domu ćwiczę, ale max.30 min. Zastanawiam się nad salsą, dużo frajdy, a kalorii spala się sporo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pebi87 0 Napisano Wrzesień 18, 2009 Dzien dobry, ja jeszcze leże w łożeczku, ale mi się nie chce dupy podnieść:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
otyła 0 Napisano Wrzesień 18, 2009 a gdzie sie podziała z rejestru i demeter? wczoraj tak mnei ssalo z glodu ze poszlam wczeesnie spac. rano standardowo waga 79,8 kg znow . eh i Ty pebi mowisz o stojącej wadze???? przeciez non stop Ci troche ubywa ! ś: owsianka , 2 gryzy wczorajszego smazonego nocą placka z cukinii .:P (musialam sprobowac bo te smaki mnie mordowały wręcz) 250+50 kcal . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pebi87 0 Napisano Wrzesień 18, 2009 Otyla ale ja myślałam że na tej diecie chociaż mi 2kg poleci w ten tydzień, a tu cały czas 83kg, po 3dniach diety:( Został tylko tydzień[boi się] Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bronka bez ogonka 0 Napisano Wrzesień 18, 2009 Czesc Dziewczynki ja od rana na nogach, sprzatam, piekę (!), robie zakupy i w ogole szał :D Wieczorkiem goscie, wiec musze sie sprezyc :P Buziaki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
A*N*Y*T*R*A*M 0 Napisano Wrzesień 18, 2009 Pebi87 - to pewnie chwilowy zastój , najważniejsze żebyś się teraz nie poddała ;) na pewno waga ruszy niedługo ! dzisiaj obudziłam się mega głodna i tak średnio obliczyłam kcal :P sniadanie o 8 : * 5łyżek musli 200kcal * trochę jogurtu owocowego i naturalnego 80kcal *kawa z mlekiem 20kcal * 1łyżka twarożku 40kcal suma = ok 340kcal Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
A*N*Y*T*R*A*M 0 Napisano Wrzesień 18, 2009 Ugotowałam pyyyyszną zupę : suma = ok 470zl na 1litr zupy * 100gram drobnej fasoli - 350kcal * 4plasterki polędwicy z indyka - 40kcal * 1kostka rosołowa - 23kcal * 1 duża marchew - 50kcal obiad o 12 zjadłam : *500ml zupy 235kcal *1chrupki 20kcal *1łyżeczka koncentratu 20kcal suma = 275kcal Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bronka bez ogonka 0 Napisano Wrzesień 18, 2009 Ojoj, ANTYRAM, strasznie droga ta zupka :P:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość never_more Napisano Wrzesień 18, 2009 hej dziewczyny :) zrobiłam sobie fotki nóg i jestem załamana wyglądają okropnie :O :O :O mój chłopak powiedział, że wyglądaja jak parówki :O nie dość ze są nieproporcjonalne to jeszcze krzywe ! kształt litery X z tyłu okropnie to wygląda nawet nie zdawałam sobie sprawy masakra :O czas zacisnąć pasa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bronka bez ogonka 0 Napisano Wrzesień 18, 2009 Oj..kochana, nie martw sie :( ja w ogole nie mam wciecia w talii, jestem jak pien :( Ale zawsze mozna wszystkie nasze mankamenty sprytnie ubrankiem zamaskowac. Nic sie nie przejmuj, nikt nie jest idealny!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Elena2525 0 Napisano Wrzesień 18, 2009 Never, Ati, dzięki za pocieszenie, ale trzeba sobie to powiedzieć szczerze, to jeste moje lenistwo. Nie chodzi tu tylko o dni, kiedy mam @, bo to dopiero od wczoraj, ale w ogóle...na siłownię się zapisałam, ale poiszłam tylko kilka razy, a miesiąc przeszedł i w sumie kasę wywaliłam w błoto...no może nie do końca, bo na siłce trochę się rozruszałam i potem zaczęłam częściej wychodzić na rower, czy chodziłam na nogach, gdzieś gdzie poprzednio podjechałabym autobusem, wyszłam też pobiegać i aż mnie moja forma zaskoczyła...ale te ostatnie dni...gadać się nie chce...ogarnął mnie totalny leń...:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Elena2525 0 Napisano Wrzesień 18, 2009 Pebi jak Ci jest na tej diecie ? Nigdy nie próbowałam norweskiej, chociaż wiem, że wiele osób na niej schudło...jak tam z samopoczuciem, głodem, znośnie ? Waga na pewno ruszy w dół, zwłaszcza jeżeli trzymasz się zasad :) Never, no co Ty z tymi nogami ? Ja mam dopiero serdelki, całe życie w spodniach, tylko na studniówkę i wesela zakładam sukienkę, długą oczywiście, a tak 30 stopni na dworze a ja w spodniach. Nawet przy wadze 50 kg takie są, tak jestem zbudowana - kiedyś sobie odessam jak mnie będzie stać ;) Ale powiem Ci, że naprawdę można to ukryć ubraniem. A Twój facet pewnie sam ma na beczce prostowane - koneser kobiecego piękna od siedmiu boleści - niech sobie parówek u siebie poszuka ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość never_more Napisano Wrzesień 18, 2009 Elena2525 ale mnie rozbawiłaś :) :D . . . koneser kobiecego piękna faceci w ogóle nie zwracają uwagi na mankamenty swojej urody bo uważają, że takie nie istnieją w ich przypadku - wysokie mniemanie o sobie rzeczywiście, źle dobieram ubrania a to dlatego, że nie mam gustu i nie potrafię wyeksponować tego co mam najlepsze bo stawiam na wygodę nie umiem się malować i w ogóle dwie lewe ręce do fryzur chciałabym to zmienić tylko jak się tego nauczyć nawet schudnąć nie potrafię tak się motywuję, że jak schudnę to kupię sobie fajne ciuszki, pójdę do fryzjera itd ale waga jeszcze stoi Elena2525 ile masz cm w łydce ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
A*N*Y*T*R*A*M 0 Napisano Wrzesień 18, 2009 never_more - może pooglądaj sobie filmiki instruktażowe na youtube (jak zrobić makijaż krok po kroku , jak się uczesać itp albo niech fryzjerka dopasuje Ci fryzurę , która nie bedzie wymagała dużo pracy . Dopiero wróciłam do domu brrr ale zimota :P co do diety : podwieczorek o 15 : * porcja lodów 100kcal *kakao 110kcal suma = 210kcal kawa z mlekiem 20kcal kolacja o 18 : * porcja galarety z kurczak 140kcal *1jajko gotowane 80kcal *2 chrupkie 40kcal *2plastry z indyka 20kcal suma = 280kcal bilans dnia : 1105 kcal zaraz wskocze na rower żeby się rozgrzać ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Elena2525 0 Napisano Wrzesień 18, 2009 Wiesz, jeżeli chodzi o makijaż i ubiór to masz na pewno koleżanki, powiedz którejś żeby kiedyś poeksperymentowała z różnymi cieniami, kredką do oczu, podkład dobierze Ci jakaś miła pani w drogerii, zawsze chętnie doradzą...możesz też iść raz do kosmetyczki na makijaż, jak poprosisz powie Ci co robi krok po kroku, tylko, że to wiąże się z wydatkiem. Ciuchy, podpatruj koleżanki, ja od dawna wiem, że najlepsze spodnie dla mnie to z lekko rozszerzanymi nogawkami, ale obcisłe na tyłku i udach, takie optycznie mnie wyszczuplają i wydłużają... Tuniki są świetne żeby ukryć bioderka... Obcasy wiadomo, zawsze wyszczuplają... Powodzenia :) Mam nadzieję, że trochę pomogłam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Elena2525 0 Napisano Wrzesień 18, 2009 A, jeszcze jedno Never, mówisz że motywujesz się tym, że jak schudniesz to coś sobie kupisz, zmienisz...może powinnaś zrobić odwrotnie. Idź do fryzjera, strzel sobie jakiś fajny kolor, pasemka, fajnie się obetnij, kup coś ładnego, sexy...zupełnie inaczej się poczujesz, spojrzysz na siebie w innym świetle...będziesz mieć więcej chęci i motywacji do diety, podobno poława sukcesu to polubić siebie :) Ja sobie kiedyś zrobiłam taką metamorfozę, samopoczucie i samoocena rewelacja po czymś takim :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość never_more Napisano Wrzesień 18, 2009 dzięki dziewczyny za porady i wsparcie :) :) ze mną to jest tak: owszem eksperymentowałam z makijażem moja kuzynka świetnie sobie z tym radzi i wiele razy próbowała mnie umalować ale zawsze czuję się nieswojo i jak jakiś wamp ;) wiem, muszę zacząć od bardzo delikatnego - jakiś podkład, lekki cień i tusz do rzęs co do ciuchów - jak wybieram się na zakupy to przeważnie kupuję coś co jest za małe "bo przecież niedługo schudnę" i w ten oto sposób mam szafę zawaloną fajnymi rzeczami ale za małymi bo odchudzam się wiecznie a noszę portki które są przeważnie za duże - bo są na przejściowe moment kiedy to trochę chudnę a potem znowu przybieram 2x więcej na wadze - przez moje obżarstwo jeżeli chodzi o buty na obcasie - to z błyskiem w oku koło nich przechodzę, tak mi się podobają ale będzie trudno się przyzwyczaić jak się całe życie w sportowych butach chodziło albo w płaskich balerinkach - co skraca moją sylwetkę i nadaje jej "ciężkości" wychodzi na to, że jestem bezguściem i nie potrafię o sobie zadbać ale chcę to zmienić i to już od dziś tak jak piszecie od dzisiaj mocne postanowienie poprawy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
otyła 0 Napisano Wrzesień 18, 2009 never, to prawda metamorfoza konieczna juz teraz! nie ma co czekac, ciuch albo kosmetyki nowe.. to podstawa jesli jest takowa mozliwosc. ale z tymi parówkami.. to moze na zarty było? kurcze a ja ostatnio czuje sie rewelacyjnie chociaz na wadze nie ma to odbicia . to w sylwetce w miare w miare jest:) owsianka, placki z cukinii, drozdzowka, nektarynka = 1400 basen ,biegi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ati Ati 0 Napisano Wrzesień 18, 2009 Never, Elena - moje nogi pozostawiają dużo do życzenia. A mimo to bardzo lubię spódnice, bo fantastycznie kamuflują bioderka albo podkreślają apetycznie, czego spodnie raczej u mnie nie zdziałają, bo mam bardzo konkretne udko :D. Lubię spódnice, szpilki i ciemne rajstopy albo kabaretki z drobnymi oczkami. Daje to przyzwoity efekt, choć nie idealny ;). Otyla, ważne Twoje samopoczucie - palsz sześć wagę. Ja sie nie ważę ostatnio - obserwuję ciało, no i jak na nim ubrania leżą :D. Za to mój facet waży się co dzień i niewiele więcej robi dla swojej linii :D. Uff, pierwszy dzień przygotowywania przetworów za mną. Zrobiona papryka z pomidorami, mus z brzoskwiń, brzoskwinie w całości; jutro kapusta ze śliwkami, buraczki z kapustą i powidła śliwkowe. Będzie trochę na zimowe wrocławskie posiłki. Chociaż podobno w tym roku warzywa nie będą drogie. Jednak duże miasta mają to do siebie, że życie (w tym i jedzenie) tam drogie, więc dobrze jest mieć jakieś zapasiki :D. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość never_more Napisano Wrzesień 18, 2009 otyła nie, to nie był żart - te parówki to było stwierdzenie faktu, tak rzeczywiście wygladaja moje nogi mam w łydce 37 cm :O pas, udo muszę zmierzyć Ati Ati "Lubię spódnice, szpilki i ciemne rajstopy albo kabaretki z drobnymi oczkami" oo taak - ciemne rajstopy i szpilki - marzę o takim zestawie zacznę od przymierzania spódnic a nie tylko spodni może coś mi podpasuje a co do przetworów :) :) to kojarzą mi się z piękną, śnieżną zimą ale za zimnem wcale nie tęsknię sama sobie zrobiłaś te przetwory ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bronka bez ogonka 0 Napisano Wrzesień 19, 2009 A ja mam 38 :) tez nie lubie swoich lydek, ale rybaczki + buty na koturnie lub obcasie, to zestaw, ktory dobrze sie u mnie sprawdza :) zwlaszcza, ze nie jestem wysoka -> 164,5 :D Mimo to, razdko chodze na obcasach bo po prostu nie umiem :( natychmiast dostaje skurczow lydek, bola mnie stopy i na drugi dzien odczuwam jeszcze skutki :-O Dobrze wygladaja tez spodnie o prostym kroju :) Glowa do gory, tym bardziej, ze chudniesz - to i obwod w lydkach niedlugo sie zmniejszy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ati Ati 0 Napisano Wrzesień 19, 2009 Przetwory już od lat robię z Mamą w duecie. Dwa razy szybciej idzie praca. Choć przepisy gromadzę głównie ja. Ostatni hit to ogórki z musztardą, trochę jak korniszony, ale smak o wiele ciekawszy. Never, jeśli te kabaretki to będą pończochy ( a ja bardzo lubię, choć nie powinnam, bo mam krótkie nóżki, ale co tam), to śmiem twierdzić, że Twój facet błyskawicznie "odszczeka" te parówki :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
A*N*Y*T*R*A*M 0 Napisano Wrzesień 19, 2009 cześć dziewczyny :)! Ati Ati - przetwory - świetna sprawa :D też pomagałam mamie w tym roku efekt ponad 200słoików w piwnicy nie wiem kiedy my to zjemy ... duuużo ogórków na różne sposoby :) , dobrze , że mają mało kcal świetnie sprawdzą się jako dodatki do dietetycznych dań w roku akademickim . Papryka konserwowa mniam :) i jeszcze mrożonki warzywne własnej roboty na zupy jarzynowe . Dziewczyny czuję , że mam znacznie mniejsze fałdki na brzuchu , ciuchy lepiej leżą , regularne posiłki do 300kcal skurczyły mi żołądek i szybko czuję się syta . śniadanie o 8 30 : * 1jabłko 60kcal * 3,5 chrupkiego - 75kcal * 2 plastry polędwicy z indyka 22kcal *1gotowane jajo 80kcal *1łyżka koncentratu i 4 plasterki swiezego ogórka 35kcal * kawa z mlekiem 20kcal suma = 300kcal Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
A*N*Y*T*R*A*M 0 Napisano Wrzesień 19, 2009 mmm ale miałam smaczną zupe na obiad skład : *100gram drobnej fasoli - 350kcal *1/2 parówki podsmażona na 1łyżece oleju - 100kcal * garść papryki , odrobina cebuli 40kcal * 200ml soku pomidorowego 30kcal *1/2 kostki rosołowej 12kcal * 1marchew 50kcal *sól , pieprz do smaku suma = 585kcal na 800ml zupy obiad o 12 : *400ml zupy = 290kcal ale mam okropny kaszel :/ KONIEC Z LODAMI :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
otyła 0 Napisano Wrzesień 19, 2009 a mnie przetwory typu kojarza sie z czyms na impreze:P mam jakis bledny swiatopoglad .. zawalilam ,rzucilam sie rano troche na ciasto ale nei tak sporo 2 kawalki , i jeszcze zjadlam kostke sera na sniadanie . daje sobie za to 1000kcal zjem jeszcze placki z cukinii na obiadokolacje. anytram, wiem ze krok po kroku przechodzilas tu z nami na ten tryb regularnych posilkow ale blagam napisz mi to najlepiej drukowanymi literami ze ciezkie sa tylko pierwsze dni a potem da sie tak zyc! nie dociera to do mnie.. no chyba ze tak nie jest rzeczywiscie???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
A*N*Y*T*R*A*M 0 Napisano Wrzesień 19, 2009 otyła - moja rada dla Ciebie to jedz 4posiłki po 250-300kcal . Ja tak naprawdę odchudzam się "skutecznie" dopiero 11 dzień , wcześniej od poniedziałku do piątku było w miarę , a weekendy zawalałam i później "dochodziłam do siebie" po obżarstwie :P - efekt wyłącznie utrzymanie tej samej wagi . Zaczęłam z mamą w czwartek 10 IX , przetrwałyśmy weekend , a teraz już przywykłam do 4posiłków (po 200-300kcal )łącznie ok 1100kcal :) na dzień . Wcześniej jak jadłam duże śniadania ok 500kcal to miałam zbyt rozciągnięty żołądek i wiecznie czułam ssanie w ciągu dnia , teraz nie mam napadów głodu bo mi się skurczył żołądek i małe porcje mi wystarczają . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach