kto ma duzo wolnego czasu i chce rozmawiac doslownie o wszystkim?

Za rok planujemy slub i jutro idziemy na spotkanie z wlascicielem sali, troszke boje sie tej rozmowy bo mam troche inna wizje menu a jak u was z przygotowaniami?

popieram topik :) a gdzie robisz weselicho to może fajną kapelę Ci załatwię :)

niedaleko stargardu w takim ladnym malym palacyku, a zamiast kapeli wynajmuje dj, bo jakos orkestry przestaly mi sie podobac, a jak tam u ciebie?

to zdecydowanie nie mój rejon, ja zdecydowanie wole kapele :)

a skad jestes? I kiedy planujecie slub? jeszcze rok a ja juz nie moge sie doczekac. Chcialam orkiestre ale same glupie sa w tym rejoni a dj. wezmie 2 tys ( tyle samo co orkiestra) i zabawa jest o niebo lepsza bardzo fajnie zabawia gosci

ja nie planuje, ja już dawno po ;) jestem związany z weselami bo świadczę usługi :)

no trudno chcialam znalezc kilka sympatycznych kobietwek do rozmowy , mi temat slubu chyba nigdy sie nie znudzi byc moze tylko ja jestem tak nawiedzona

ja mam dużo wolnego czasu ale o wszytskim to mi się rozmawiac nie chce :P

skoro masz tyle wolnego czasu to moze bys sie zajela jakas praca, a nie siedzeiem na forum i zakladaniem glupich watkow. swoja droga - sama kiedys przezywalas swoj slub, wiec daj innym tez pozakladac tematy zwiazane z suknia czy tez ze ja suknie kupiono! ( http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3627320, http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3675816. ) naprawde, mam dziwny obraz Twojej osoby: 1. mezatka od roku, majaca kota Pinie, chwalaca sie nim na kazdym kroku, "doradzajaca" w sprawie kotow innym kobietom, 2. maz czesto w delegacjach (dlatego tak duzo czasu sp.na forum?, brak ciekawszych zajec? ze tez nie siedzisz jeszcze na ciazach. :I no to pa.

oj jad się przelewa, jad! :P co jest dziwnego, czy to że a) mam męża? czy b) że mam kota? czy c)porady w kocich sprawach (każdemu? hm) czy to że d)mąż pracuje za granicą? To coś dziwnego, powiadasz? ;) A na ciążach-siedzę :P A ponieważ taki mam zawód, że obecnie mam wakacje to chyba mi wolno sobie jeden dzien na forum posiedzieć :)

Sekata zostala obnazona, siala-la-la-la-la-la :D

ale z czego, bo słabo się orientuję? wow, ktoś odkrył tajemnice, że mam męża! hahaha dziewczyny przestańcie :)

wez skoncz z tym "jadem", bo kazdy ma prawo wyrazic swoje zdanie nt. tego co tu piszesz, czyz moze sie myle? pisze w sposob kulturalny, wiec skoncz powtarzac to samo, to raz. a dwa - nie rozumiem sensu zakladania watku o czyms co sama kiedys robilas, naprawde - jest to dla mnie niezrozumiale. zapomnial wol jak cieleciem byl. a jesli chodzi o obraz Twojej osoby - dziwny, jak napisalam- nie zrozumialas. Jestes dla mnie osoba, ktora nie ma ciekawszych zajec do roboty poza "doradzaniem"przyszym mezatkom, co jest tak naprawde wazne w Dniu Slubu. zalaosne, bo jestes DOPIERO od roku mezatka... to sie nazywa przerost formy nad trescia. nie mysl, ze wiesz wszystko najlepiej i kazdej mozesz to swoje "rady" pisac. swoja droga - nie zazdroszcze pozycia malzenskiego. bo co to za pozycie majac meza daleko, jaki jest sens siedzenia na "ciazach"? niewazne. wiedz, ze sa osoby, ktore trzezwym okiem patrza na Twoje wypociny. moze ktorejs zdesperowanej pannie mlodej pomozesz, mnie osobiscie wkurza Twoj styl bycia wszystko wiedzacej mezatki z roczym stazem.

Rozumiem, że aby 'poradzić' komuś, aby spokojniej podchodził do pewnych spraw (z własnego doświadczenia chociażby, uczac się na błędach) trzeba mieć staz małżeński przynajmniej 10 lat? hmm :) Poza tym nie Twój interes moje pożycie małżeńskie, czy mąż jest blisko czy daleko oraz na jakim forum siedzę ;) Twoja opinia na ten temat mnie nie interesuje zupełnie ;) Zresztą nie ważne, po co się zniżać do takiego poziomu ;)

pyskata smarkula z ciebie. a czy maz blisko czy daleko - czyzby czuly punkt sekatej, niewygodny temat? masz racje - nie moja sprawa, wiec z laski swojej nie obwieszczaj na forum wszem i wobec, ze dzis znow masz czas siedziec na forum, bo maz w delegacji, sama o swoim zyciu piszesz, wiec licz sie, ze ludzie czytaja to i oceniaja, czy ci sie to podoba, czy nie. a niewazne pisze sie razem, to tak nawiasem mowiac.

jesli ja Cię nie obrażam i nie wyzywam to racz zachować swoje uszczypliwości dla siebie. Nic na forum nie obwieszczam, a jesli tak bardzo interesujesz się moim życiem to widocznie jest ciekawsze od twojego, nic na to nie poradzę. A praca mojego Męża nie powinna Cię bardziej boleć, niż mnie ;) Ja jakoś nie narzekam :)

ojojoj...goraco sie robi:) ja tez mam sporo czasu jakby co:)