Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szantażowana corka

Matka ciągle grozi samobójstwem

Polecane posty

Gość szantażowana corka

Proszę,poradźcie w traumatyucznej dla mnie sprawie.Jestem dorosłą kobietą,po 30-stce.Niestety nie ułożyłam sobie życia,bo matka skutecznie rozwala każdy mój związek.Jest tak zaborcza,ze teraz jak nie ma mnie kilka godzin,jestem ze znajomymi to powodowana chorą zazdrościa,czy zaborczością wydzwania do mnie i wyzywa od różnych i wiele, wiele innych .Ingeruje w moje życie na każdym kroku,właściwie żyje moim życiem,musi wszystko wiedzieć,co ,gdzie ,kiedy i z kim. Co jakiś czas nachodzą ją gorsze dni i zaczyna się straszenie ,że odbierze sobie życie.To wybiega na balkon,to wychodzi z domu mówiąc ,ze więcej nie wróci.Mam juz tej sytuacji dość,teraz chcę wyjechać i jest draka.Czy ona naprawdę potrzebuje lekarza,czy to tylko jej manipulacja,bo wie jak bardzo się boję,że w końcu sobie coś zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szantażowana corka
Proszę, niech ktoś się wypowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tja....
ponagrywaj ją na dyktafon/komórkę. idź do psychologa (nawet na nfz) i powiedz, ze masz straszny problem z matka i że już nie umiesz ocenić tej sytuacji poproś go żeby posłuchał nagrania. powie ci jaka jest szansa na to by matka trafiła na leczenie zamknięte i pomoże Tobie radzić sobie z przemocą której doświadczasz. lub jak jesteś poza domem a ona grozi Ci samobójstwem to dzwoń na policję i podawaj gdzie ona się znajduje, a jak jesteś domu to dzwoń po pogotowie psychiatryczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja matka to wariatka
a nie samobójczyni samobójca nie grozi tylko się zabija, jak o tym mówi to dupa a nie samobójca przykre ale prawdziwe poleć matce psychiatrę,pogadaj z nią albo niech ją ktoś z rodziny namówi bo ma ewidentny problem ze sobą a ty przez nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szntażowana córka
Niestety już tego próbowałam.Poza tymi zachowaniami w stosunku do mnie zachowuje się normalnie.Tyle,że nie ma znajomych i nie utrzymuje kontaktów z rodziną twierdząc dodatkowo ,że to moja wina.Taki coś też trzeba udowodnić,a to już trudna sprawa.Nie jest głupia,żeby sie nabrać na takie coś.A jeśli bym ją ubezwłasnowolniła to po prostu zagwarantuję jej dożywocie przy moim boku.Nie chcę brać na siebie odpowiedzialności za nią.Najbardziej cierpi na tym moja 9-letnia córka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm......
Myślę że to trudna sytuacja ale najważniejsze jest to że prawdopodobnie ona sobie z tego nie zdaje sprawy. Usiądz z nią i porozmawiaj szczerze. powiedz dokładnie co Cię niepokoi co myślisz i czujesz. Nie daj jej dojść do słowa dopóki nie skończysz albo jeżeli obawiasz się konfrontacji w 4 oczy to napisz do niej list. Napisz jej wszystko. Swego czasu nie potrafiłam rozmawiać ze swoimi rodzicami miałam wiele żalu do nich bo nigdy mnie nie słuchali ale napisałam list pełen wyrzutów ale oczywiści utwierdzający moich rodziców że ich kocham tylko oczekuję by chociaz postarali się mnie zrozumieć i pomogło. Dziś możemy spokojnie rozmawiać. Wiem że to nie to samo ale postaraj się mamę utwierdzac w przekonaniu że jesteś dorosła masz prawo do własnego życia. Bądz stanowcza i nie daj się złamać ale pamiętaj nie odrzucaj jej. Jak wychodzisz ze znajomymi zadzwoń do niej sama zanim ona to zrobi. Staraj się by nie czuła się odrzucona ale okazuj też stanowczość. MASZ PRAWO DO WŁASNEGO ŻYCIA. Jeżeli naprawdę obawiasz się z jej strony że popełni samobójstwo to może warto by było matkę na jakąś terapie zaprowadzić. Trudno mi oceniać bo nie znam was więc sama musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy ona jest do tego zdolna. Życzę powodzenia mam nadzieję że się coś u was zmieni. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tja....
ja na twoim miejscu poszłabym mieszkać z dzieckiem do domu samotnej matki czy gdziekolwiek byle by swojemu dziecku nie fundować takiej traumy. posuń się do każdego sposobu by trafiła na leczenie. ty zresztą też powinnaś się natychmiast leczyć (bo jesteś zaszczutą ofiarą) i córkę też otoczyć opieką...aż ciary przechodzą po plecach jak się pomyśli co się w takich sytuacjach dzieje w głowie 9 latki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm......
Jeszcze jedno... napisałaś że nie ma znajomych a może warto by było byś jej kupiła jakiś karnet na aerobik albo na coś innego co ja tam pociąga ale żeby wyszła do ludzi poznała kogoś nawet jakieś koleżanki z którymi będzie mogła kawkować i plotkowac i zajmie się troszkę sobą. Przemyśl to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szantażowana córka
Do hmmmmmm...... : Bardzo mądra wypowiedź tylko to już przerobiłam. Kiedyś gadałam do niej całą noc. I pomogło na tydzień. Podjęłam decyzję,że wyjeżdżam z córką na drugi koniec Polski.Co zrobi moja matka nie wiem,ale będę daleko.Wiem,ze tam będzsie mi się gorzej żyło mieszkaniowo i finansowo,ale lepsze to niż tkwienie w czymś takim.Wasze wypowiedzi utwierdziły mnie w tym co sama myslałam.Myślałam dokładnie tak jak piszecie. Dziękuję serdecznie za wszystkie wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm......
Życzę wam powodzenia i mam nadzieję że znajdziesz tam lepsze życie... Trzymajcie się cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×