Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiedząca co zrobić

mały śub i wielkie oburzenie rodziny. kompletnie załamana, co robić?

Polecane posty

Gość kjhg
ja te bym chciala tylko najblizszych, tylko wiecie o czym se myślę? jak w przyszlosci będziemiemy mieć dzieci to na chrzestne pasowaloby mi wziąć kuzynki, bo nie mam nikogo innego, no a na moje przyjecie weselne ich nie zaproszę. I pytanie, czy one się zgodzą na bycie chrzestnymi skoro na slub ich nie zaprosiłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieobeznana w temacie
skąd ja znam te kiepskie relajce z rodziną :P ja kiedy będę wychodziła za mąż będę mieć wesele na ok 100 osób razem, z mojej str połowa. Ale to będą naprawdę bliskie mi osoby, rodzeństwo z dziećmi (jestem najmłodsza a bratanice mam zaledwie kilka lat młodsze od siebie ;)), sąsiedzi (utrzymujmy bliskie kontakty), jedna ciotka z wujkiem i chrzestna. No i najlepsza przyjaciółka. Niby mało ale rzaem daje to ponad 50 osób. I nie moge nic okroić. Ale cieszę się na tę chwilę bo są to osby naprawdę ważne w moim zyciu :) Co do pozostałych ciotek... :o siostra taty powiedziała, że ja to w sumie już nie rodzina :o bo ur się po kilku latach, kiedy to kochane ciotki już zaprzestały się zachwycać wiejskim powietrzem i nie przyjeżdżały co tydzień i wogóle mnie nie znają. Zawsze myślą, że jestem najstarszą córką mojego najstarszego brata 😠 I ingdy nie pamiętają, ze ich brat ma jeszcze taką młodą córkę :o nie chcę miec takich osób na weselu A Ty rób tak jak chcesz ;) nie przejmuj się gadaniem, to Ty masz być wtedy szczęśliwa a nie Twoje ciotki - które i tak nie będą zadowolone bo obiad za zimno, orkiestra za głośno gra itd itp Rób po swojemu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyhan
Ja mam takie małe "wesele" właśnie za miesiąc bedzie 30 osób. Też na początku było tak że "a róbcie jak chcecie tylko sie pobierzcie". Miało być 20 osób ale wspaniała teściowa stwierdziła że jeszcze tego wujka tą ciotkę walka była ostra ostatecznie staneło na 30 osobach najgorsze było to że nie bedzie orkiestry i tańców....my tego nie lubimy z narzyczonym wiec nam nie zależało...to było najcięższe do przebrnięcia. Też planujemy do 22 godziny żeby trwało to przyjęcie (zacznie sie ok 17) ale mam obawy jak to bedzie ponieważ goście przyjeżdzają busem i boję sie że "rozrywkowi" wujkowie mogą zaszaleć trudno ustaliliśmy że po prostu my pożegnamy sie o 22 a goście nie bedą mieli wyjścia- może to chamskie ale nawet jedzenie mamy zaplanowane do 22 tylko. Nie cierpie tych posiadówek pieprzenia o głupotach a już tych durnych zabaw to szczególnie.... Nie żałuję ani przez moment że nie zaprosiłam swojego ojca chrzestnego którego nie widziałam 18 lat, swojego ojca którego nie widziałam 9 lat i który kompletnie sie mną nie interesuje. Obstawaj przy swoim i nie naginaj sie to jest WASZ i TYLKO WASZ DZIEŃ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krótko i na temat
WASZ ślub, WASZ wybór!!!!!!!!!!! Nie chcesz imprezy, nie chcesz tłumu nadąsanej rodzinki, przymusowych oczepin i tłumu druhenek w wieku od lat 5 do 55 - nikt nie ma prawa Cię do tego zmuszac!!!!! Inna sprawa, że osobiście nie znosze wesel (chyba że skromnych i z minimalną ilością alkoholu). A relacje rodzinne to temat rzeka. Już kiedyś zdarzyło mi się tu opisywac sytuację, że jedna z "mamuś" bez wiedzy przyszłych Młodych i za ich plecami zaczęła im urządzac weselisko, którego nie chcieli: WYBRAŁA datę, zamówiła godzinę w kościele, ustaliła listę gości (grubo ponad 100 osób), zadatkowała restaurację, limuzynę i suknię dla Młodej (ktorej dziewczyna nawet nie zmierzyła) etc. Gdy dowiedziala się, ze Młodzi wybrali inną datę i chcą cichego ślubu bez wesela, urządzanego na koszt własny, mamusia wpadła w histerię i ostatecznie na ślubie w ogóle się nie zjawiła. Sprawa urządzania Młodym ślubu i wesela bez ich wiedzy i wbrew woli wyszła na jaw, gdy "główni zainteresowani" byli już małżeństwem od kliku miesięcy... zgodnym zresztą i szczęśliwym, a zawartym w dniu wybranym przez nich w gronie kilkunastu najbliższych osób. wniosek jeden - NIE POZWO SOBIE WEJŚ NA GLOWĘ, TO WTÓJ DZIEŃ, MASZ PRAWO WYBORU I DECYZJI, INNYM NIC DO TEGO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale fajna
witam ponownie :) tak jak myslalam - w weekend dostalam zaproszenie na slub i wesele kuzyna.. impreza na 160 osob w remizie ;) i tak jak pisalam - zastanawiam sie, czy pojsc bo wiem, ze na swoje wesele (jeszcze go nie planuje, ale pewnie kiedys bedzie:P) na pewno go nie zaprosze, lubie go nawet (chociaz malo znam), ale nie jest dla mnie najblizsza osoba. ja nawet lubie takie imprezy (dlatego pisalam, ze mam ochote pojsc), ale tylko i wylacznie jako gosc..nie wyobrazam sobie siebie w bialej kiecce "w roli glownej", tych wszystkich 1szych tancow, rzucania welonem itp. to nie dla mnie po prostu. jesli bede miala "wesele", to bedzie to przyjecie dla najblizszej rodziny i przyjaciol (tak jak planuje autorka tematu). opinia dalekich ciotek nie zamierzam sie przejmowac, ale zastanawiam sie nadal czy to bedzie baardzo nieladnie, jesli ja wybiore sie na wesela kuzynow, a sama ich nie zaprosze. jak na razie mam wasz 1 glos, zeby nie isc i 1, zeby isc. moze ktos jeszcze mi podpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła babcia
"tyle, ze ja i tak nie mam z nimi kontaktu. babcie od strony taty ostatni raz widzialam ponad 2 lata temu" I co, to ma niby świadczyć o tym że babcia taka zła? Starsza pani ma się fatygować żeby zobaczyć dorosłą wnuczkę, która do babci przez ponad dwa lata nawet nie zajrzy? Fajna wnuczka z ciebie, nie ma co. Rozumiem, że można z jakiegoś powodu nie zapraszać ludzi na przyjęcie po ślubie. Ale żeby nie życzyć sobie obecności rodziny nawet na ślubie w kościele to już chyba gruba przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiedząca co zrobić
przyszla babcia ---> nie prosilam o ocene mojej selekcji gosci. poza tym, nie znasz - nie wypowiadaj sie. moja sprawa kogo sobie zycze na moim slubie i z jakich powodow - Tobue akurat nieznanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×