gdzie byscie wolaly mieszkac, w Poznaniu czy w Katowicach ?

.

w Poznaniu

W poznaniu nie znam go ale Katowice to syf i tyle po drugie jestem motocyklista a w Poznaniu jest tor

z tych dwoch wybralabym poznan, mam tam sporo fajnych znajomych, tylko dla nich przeprowadzilabym sie do poznania

w Katowicach w Poznaniu mieszkam i chce odmiany a niecale Katowice sa zasyfione... nie wiecie nawet ile tam zieleni... i ten chlebek z piekarni siewierskiej... i te bloki - familoki :)

Otóż to. Katowice to smród jak cały Śląsk. Śląsk wyglądem przypomina lata 50-te XX wieku :O

Mieszkam w Poznianiu, nie zw wszystkiego jestem może zadowolona, ale porównanie pod względem atrakcyjności jest nie na miejscu. Była w Katowicach tylko na dworcu, ale to co widziałam - a zwłaszcza czułam, nie zachęcało... Nie wybiorę się tam nawet na weekend

a co matole jest w katowicach suf i tyle smierdzi non stop jakies remonty wyglada to miasto jak czarnobyl

W Katowicach jest więcej panienek do bzykania i taniej biorą. Poznań szajs. Lepiej hulać po Katowicach

W Poznaniu.

Pupa, nie oceniaj Katowic po dworcu, bo jakkolwiek jestem zza sosnowieckiej, czyli zagłębiowskiej miedzy to jest to dla miasta krzywdzące. Nie jest tak źle. Remonty są, to się nazywa modernizacja. Katowice są w miarę OK i tak jak ktoś już wyżej podkreślił naprawdę sporo tu zieleni. Jesli to dylemat pt. gdzie iść na studia to nie znam realiów poznańskich ale kończę w Kcach dwa kierunki i nie narzekam - uniwersytet jest naprawdę dobry. No i dodać może trzeba że okoliczne miasta też czasem oferują coś fajnego np park chorzowski, teatr rozrywki, etc.