Najdłużej kochamy tych, którzy nas porzucają

Dlaczego:(

w sumie moze i cos w tym jest??

Bo z reguły lubimy się samobiczować. Choc mało kto się do tego otwarcie przyznaje.

nie, to pewnie nie chodzi o samobiczowanie. Tylko o niespełnioną miłość, niespełnione nadzieje. Jak sam odchodzisz to znaczy, że nie kochasz. Jak podejmujecie wspólną decyzję, to potrafisz się pogodzić z rozstaniem. Jak ktoś cię rzuca, zwłaszcza dla kogoś innego - cierpisz :(

dlaczego? bo wydają nam się od nas lepsi że nas nie chcieli, że wtedyn sobie ich idealizujemy..ale jak mnie kolo porzucił, to kocham go najbardziej na swiecie nawet po roku....;(

Jeśli porzucił, znaczy, że to było gówno warte za przeproszeniem. To była jakaś cholerna ułuda, a nie związek oparty na miłości, przywiązaniu, bliskości etc. Samobiczowanie jak nic. ;)

No to sie wyjasnilo czemu moj ex oglada moje zdjecia na NK :)

właśnie mnie to martwi, że będzie mi ciężko o nim zapomnieć. kochałam go, ale jak mocno - zrozumiałam dopiero po rozstaniu:(

agawa wiedzialemze cie tu spotkam