Moja 19-letnia przyjaciółka jest w ciązy

W sumie to już nie jest taką moją bliską przyjaciółką bo kilka lat temu przeprowadziła się z rodzicami na drugi koniec polski. od tamtej pory widujemy się tylko kilka razy w roku, w wakacje, ferie, jakies święta. Bardzo ją lubie fajna mądra dziewczyna. No i własnie przed chwilką dowiedziałam się że moja przyjaciółka jest w ciązy i wychodzi za mąż.chłopaka jej nie znam bo nigdy z nim nie przyjechała ale wiem ze są razem coś ponad 3 lata. ale jestem zaskoczona:)ale jesli ona jest szczesliwa to zycze jej jak najlepiej. I tak sobie myśle z jednej strony ze nawet jej troszke zazdroszcze ze bedzie miała już rodzinke. ja tez mam już stałego chłopaka z którym jestem 3 lata, ale do ślubu to jeszcze troche czasu, a do dziecka jeszcze więcej. tak tylko chciałam się wygadac

no to rzeczywiscie bardzo mądra :O

gdyby była mądra to by sobie życia nie zniszczyła....

o jezu, wy to nie przezyjecie jak sie czegos nie przyczepicie nie. chodziło mi ogólem ze ejst bardzo fajną dziewczyną, chodzącą do dobrej szkoły, z dobrej rodziny, nie palącą nie pijącą. teraz rozumiecie co napisałąm

taaa i wpadła w wieku 19 lat :D

Przecież to nie tragedia. Nie jest powiedziane, ze zniszczyła sobie zycie.

a kto ci powiedzial, ze dziecko niszczy zycie ?? Oo Jezeli piszesz to z doswiadczenia kobiet w twojej rodzinie albo jakichs nieodpowiedzialnych 16tek z otoczenia to przykro, ale kazda kobieta 'konczy' sie z urodzeniem dziecka. Nie, nie mam sama dzieci, ale mam znajome, ktore urodzily i zaplanowane ciaze i z wpadki (co wcale nie zmniejsza milosci do dziecka), ktore pomimo tego dalej sie rozwijaja, niektore dopiero zaczely studiowac, uczestnicza normlanie w zyciu malca. normlane zdrowe rozsadne kobiety nie jakies zagonione w kierat zmeczone baby :O

ale nikt nie mówi że niszczy sobie życie :D

nie* kazda kobieta konczy' sie ...

ale nikt nie mówi że niszczy sobie życie' no jak levviatan jest dla ciebie nikim to masz racje

teraz to nic wielkiego nie pic i nie palic.. pfff tez mi cos, mądre osoby myslą zawsze a nie tylko od czasu do czasu

acha teraz bedziecie rozstrzygac czy jest mądra czy nie. mogłam nie pisac tego słowa to obyło by sie bez głupich docinek. wlasnie i nie powiedziane jest ze kazda kobieta która zajdzie we wczesną w ciąze ma zmarnowane zycie. ludzie ona nie ma 16 lat tylko 19. niby 3 lata wiecej a robi znaczną róznice.

a ja jej bardzo gratuję i życzę dobrze :))) jak będzie mądrze postępować to będzie szczęśliwa i pookłada wszystko :D

ja tez zycze jej szczescia i nawet po cichu zazdroszcze:)

i tak twoja przyjaciolka jest głupim zyciowym przegrancem :P

ja tez jej zycze ,nawet duzo,duzo szczescia,bo przyda jej sie napewno.

Nicpon, widac ze frustracja z wlasnego przegranego zycia, braku osobowosci, marnej egzystencji i zenujacego poziomu inteligencji popchnela cie do wypisywania bzdur na forum. tak, przynajmniej ty masz sie czym pochwalic :D

No dobrze, może życia sobie nie zmarnuje, ale mam kilka pytań. Czy ona i jej luby pracują i są w stanie sami utrzymać to dziecko? Jeśli planują dalszą edukację po maturze, to kto na to dziecko zarobi? A jeśli zrezygnują z edukacji, to juz jest jakaś porażka, bo już plany życiowe niezrealizowane, przynajmniej na razie. Jesli nie pracują i idą na studia, to w wychowaniu i utrzymaniu dziecka będą się musieli pomóc ich rodzice. Więc strzelili sobie dziecko na koszt i odpowiedzialność rodziców. Mogą w prawdzie iść na zaoczne lub wieczorowe studia, ale one kosztują, a ktoś za nie musi zapłacić.

a poza tym, życze im jak najlepiej. Ale myślę, że jeśli dziecko pojawia się za wcześnie, to jest to problem i nie można powiedzieć że nie. Na wszystko powinien przyjść w zyciu czas w odpowiednim czasie i wpadek gloryfikować nie można. Nie ma tragedii tylko jeśli rodzice pomogą, ale przecież nie można zmuszać rodziców do ponoszenia choćby części odpowiedzialności za swoje dziecko.

noooo jestem bardzo sfrustrowany, dlatego w pracy z nudów zagladam na kafe

dgdgdgdgdgdgdg - a po co ci to wiedziec ? piszesz rozprawke, czy tylko twoje zycie jest tak nieszczesliwie smutne i samotne ze musisz sie zajmowac zyciem innych ? dziewczyna jest w ciazy (jak setki tysiecy dziewczyn przed nia) a kolezanka sie cieszy jej sczzesciem. nad czym tu dyskutowac ??

Wcale to nie musi być wpadka, ja mam 19 lat i mieszkam z chłopakiem, planujemy juz dzidziusia i co ?? Wiem.. Rany ale ja jestem głupiaaaa :) Ale to moja decyzja NIE wasza :) i tak samo była to jej decyzja lub JEJ wpadka :)

ano wlasnie nicpon przegrales zycie ... kazdy twoj post podkresla niski poziom inteligencji i waziutkie horyzonty. trzeba zgnoic teraz kogos by sie lepiej poczuc i uwdawac ze cokowielk sie znaczy w anonimowym swiecie internetu :D i na dodatek jestes taki banalny :D robisz dokladnie to samo co 80% ludzi w internecie :D

Wyraziłam tylko swoje poglądy na temat zachwytów zaistniałą sytuacją. Owszem, dziecko to szczęscie, ale nie można wszystkiego widzieć tylko przez różowe okulary. Oczywiście, jak ktoś ma trochę bardziej realistyczny pogląd na sprawę, to od razu musi być nieszczęśliwy i sfrustrowany. Nie wiedziałam, że ten temat powstał po to żeby piać peany na temat ciąży 19-latki.

Kolejne dzieci, ktore BAWIA sie w dom, przykre

Oczywiście, jak ktoś ma trochę bardziej realistyczny pogląd na sprawę, ' a gdzie tu realizm jezekli sfrustrowany polinteligent pisze: ' i tak twoja przyjaciolka jest głupim zyciowym przegrancem ' ???

Do 19-latki planującej dzidziusia. Jeśli planujesz, jest to przemyślana decyzja i masz już życie tak poukładane, że możesz sobie na to pozwolić, to życzę ci dużo szczęścia. Czasami jest tak, że ma się ułożone życie w wieku 19 lat, stabilny związek i pracę a czasami ma się to dopiero w wieku lat 30.

Ale ja nie nazwałam jej przegrańcem. Ale nie można tez być bezkrytycznie ptymistycznym. A dostało mi się za to, że jestem sfrustrowana i nieszczęśliwa.

Ja, że miałam problemy w domu.. Zamieszkałam z chłopakiem i rzeczywiście mam wszystko poukładane :)Kiedyś pisałam w wieku 18 lat, że mam problemy w domu i muszę się wyprowadzić, że chłopaka mam i go kocham chce z nim mieszkać a on ze mną :) To mnie wszyscy obsmarowali :] A teraz mogę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością za swoje słowa, ze nie żałuje tej decyzji i nigdy nie podjęłam lepszej :)

a skad wiecie ze wpadla, a moze zaplanowala to dziecko? co prawda jestem starsza o 5 lat i mam juz meza ale cala moja rodzina i wiekszosc znajomych mysli ze wpadlismy a my zaplanowalismy dzidzie :) a my ich nie wyprowadzamy z bledu, zreszta chcielismy zeby mysleli ze to byla wpadka natomiast mam kolezanke co ma 22 lata, wpadla ale super sprawdza sie w roli matki, ma juz swoja rodzine, jest szczesliwa i naprawde sie realizuje, nie stoi caly dzien przy garach, prowadzi normalne zycie towarzyskie, dziecko w niczym jej nie przeszkadza