Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dżudżol19

Mam 19 lat i ...

Polecane posty

Gość pamparapmpampam
Pani Desperado Masz racje. A nawet z zanieczyszczenia środowiska!!! tego nikt nie bierze pod uwagę. Chemikalia i metale cieżkie w wodzie i glebie, sztuczne nawozy, zanieczyszczone powietrze. Ostatnio czytałam o tym artykuł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Desperado
Najgorsi sa wszechwiedzacy ginegolodzy/ginegolozki, ktorzy sypia zlotymi radami jak z rekawa. A pani to juz powinna miec dziecko, a pani powina brac to a nie to, a pani niech juz sie o dziecko nie stara. Raz uslyszalam, ze powinnam czesciej seks uprawiac bo mi sie porobia zrosty :D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podpisuje się pod tym co napisałaś pampramppamap, ale statystyki są nieubłagane... warto wiedzieć, że 60% ciąż się roni na kolejną trzeba zaczekać od 3 miesiecy do roku(w zależności od powikłań) dochodzi jeszcze do ryzyka po pierwszym poronieniu które wzrasta do 25% w połączeniu z wiekiem matki powyżej 30 roku życia bywa różnie. Dodatkowo nie jest tak, że mam 33 lat zaczynam starania i od razu pierwszy cykl i jest. Czasem to trwa kilka miesięcy czasem lata. Nie przemawia to oczywiście za wczesnym macierzyństwem, ale nie warto odkładać tego na ostatnią chwilę, a nóż się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamparapmpampam
No i jeszcze niekompetencja lekarzy. Jak kobieta bezpłodna i nie wiedzą jak jej pomoc, to oczywiście najlepiej zwalić na niż, ze to jej wina, że sobie zaszkodziła, że jej czas przeminął i gin już nic tu nie może. Sprytne tłumaczenie. Tak jak zwykli lekarze, jak nie wiedzą co jest pacjentowi, to zwalają na hipochondrię i inne problemy psychiczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Do do gruszkakula--> Nie wiem, jakich mężczyzn znasz, ale np. mój mąż niewątpliwie w wieku 20 lat już mężczyzną był i jestem pewna (zawsze byłam), że nie zostawiłby mnie, gdybym wtedy zaszła w ciążę> Ponieważ jest od dawna (dziś ma 28 lat) człowiekiem odpowiedzialnym, poważnym, z wzorcem wyniesionym z domu, że rodzina jest najważniejsza. Skąd założenie, że chłopak autorki takim człowiekiem nie jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamparapmpampam
* na nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
W przyczyny moich trudności z zajściem w ciążę wdawać się nie będę, natomiast znam kilka kobiet, które przez lata brały pigułki, a po ich odstawieniu stosunkowo szybko zaszły w ciążę. Znam też takie, które mimo, że nie tknęły nigdy tabletek, w ciążę nie mogły zajść przez parę lat. Więc wydaje mi się, że dość mocno generalizujesz, a Twoja opinia nie jest poparta rzetelnymi badaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamparampam słuchaj mówi się, że lekarz piierwszego kontaktu (w tym wypadku ginekolog)nie wie nic, chirurg tyle co wytnie, a histopatolog wie wszystko. Ginekolog może zrobić serie badań, ale nie powie Ci nigdy dlaczego nie możesz mieć dziecka. Dojrzały wiek na pewno nie sprzyja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Desperado
Wiecie, co? Mamy coraz wyzszy poziom medycyny, mozemy sie leczyc, odbywac najrozniejsze badania, lekarze moga nam stwierdzic co chca, a tak naprawde natura zrobi swoje i jest to wielka zagadka. Przyklad z mojego poczecia - mojej mamie w wieku 23 lat lekarz powiedzial, ze nie bedzie mogla nigdy miec dzieci. Pojechala na konsultacje do drugiego lekarza, najlepszego specjalisty w wojewodztwie i takie tam. Powiedzial jej dokladnie to samo. W koncu moja mama z placzem powiedziala to mojemu ojcu. On zareagowal, konkretnie jak facet : To, chodź sprawdzimy! Po 9 miesiacach urodzilam sie ja :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Jeszcze do osoby, która do mnie się zwraca: Wydaje mi się, że Twoje założenie, iż facet powiedzmy 22-letni jest bardziej skłonny porzucić rodzinę, niż 40-letni jest bardzo stereotypowym myśleniem. Są odpowiedzialni 20-latkowie i 40-latkowie, tak samo jak są nieodpowiedzialne szuje w obu tych przedziałach wiekowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pani desperado ja też uważam, że poczęcie jest wielkim cudem, a lekarze nastawieni rutynowo, tabsy nie są obojętne dla organizmu, ale u zdrowej osoby która bierze je według zaleceń nie mogą być przyczyną bezpłodności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamparapmpampam
Pani Desperado Fajna historia. Dobrze, że twoja mama nie usłyszała, że powinna się zacząć starać 10 lat wcześniej:D A na poważnie, podobno często to psychika blokuje zajście. Czasami jak kobieta za bardzo chce to nie zajdzie.Dlatego bardzo czesto bezpłodne kobiety rodzą dziecko jak adoptują pierwsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Staram się dopiero pół roku. Badań na razie nie robiłam, ale ponieważ USG i obserwacja śluzu sugerują, że nie ma owulacji, biorę niewielką dawkę bromergonu. Od jakiegoś czasu jestem też na progesteronie, bo bez niego cykliczność moich cykli jest fikcją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tasiulaaa
To twoje ciało i ty decydujesz na jaką metodę antykoncepcji przystajesz. Środki hormonalne są bardzo spopularyzowane w ostatnim czasie i są świetnym rozwiązaniem dla tzw. „niezdyscyplinowanych”. Natomiast ty jako osoba dojrzale myśląca masz dany wybór: wygodna antykoncepcja hormonalna dziś i liczenie się z jej ewentualnymi konsekwencjami w późniejszym życiu (przecież czytałaś ulotkę), albo szukanie alternatywnych rozwiązań po uprzedniej konsultacji z lekarzem, dyscyplina, ale i cieszenie się spokojnym macierzyństwem w momencie kiedy tego zapragniesz i kiedy oboje jesteście z partnerem gotowi. Ty dokonałaś już wyboru, jak sugerowałoby twoje pytanie. – Czy był słuszny? Na to pytanie musiałabyś już sama sobie odpowiedzieć. Natomiast na pewno nie powinnaś mieć w tej chwili do nikogo pretensji – no może za wyjątkiem twojego lekarza, który nie przedstawił ci wachlarzu dodatkowych opcji pewnie ze zwyczajnego wygodnictwa – o to, że dziś masz problemy z zajściem w ciążę właśnie. Przejdźże do porządnego lekarza i zrób rekonesans. Swoją drogą to szczerze życzę ci żebyś jednak została mamą, skoro tak bardzo tego pragniesz i podejmowania trafniejszych decyzji w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kulko coś tam dlatego wniosek mi się nasuwa tylko jeden decydując się na macierzyństwo trzeba się przygotować na wszystko na niedojrzałego 30, 40, 20 latka który może zostawić tak żebyśmy sobie same mogły poradzić z macierzynstwem, a tylko wtedy kiedy dziecko będzie bardzo upragnione i decyzja o nim podjęta świadomie poardzimy sobie ze wszystkimi przeciwnościami losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżudżol 19 - gratuluje kobietyko, że chcesz się usamodzielnić, mieć dziecko, ciesz się, że jesteś zdrowa, że masz predyspozycje do tego, żeby zajść w ciążę. Cieszę się razem z Tobą i pamiętaj, że wiek nie świadczy o niczym, no wiesz, troszkę bym się oburzyła jak byś miała 16, czy 14 lat, ale w tym wieku co jesteś teraz, zwłaszcza, że masz pracę i mieszkacie razem - znaczy dla mnie to, że sobie świetnie radzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Osobo powyżej. Nie jestem wielką zwolenniczką pigułek, ale Twoje wypowiedzi są bardzo, bardzo stronnicze. To, że Ty masz o nich jak najgorsze zdanie, jako o głównej (jedynej???) przyczynie bezpłodności czy problemów z poczęciem, nie oznacza, że są to niezbite fakty i jedyna słuszna prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tasiulaa Ale ja nigdy nie brałam tabsów i nigdy nie miałam problemów z zajściem w ciąże.. byłam w ciąży, ale poroniłam z powodu zbyt malej krzepliwości krwi i tarczycy najprawdopodobniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Pisząc "Osobo powyżej" miałam na myśl osobę zwalającą całe zło na tabsy. Nie nadążam z pisaniem :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Tasiulaaa--> w sumie nie mogę się z Tobą nie zgodzić:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Desperado
Pam - wiesz, moja mama nawet nie myslala wtedy o zajsciu w ciaze, byla swieza mezatka, ktora wyszla za swojego pierwszego chlopaka, byla zadowolona z zycia. Coz, lekarze swoimi zlotymi myslami przyspieszyl moje pojawienie sie na swiecie. Mysle, ze dla mojej mamy chyba najwazniejszy w tym czasie byl komfort, ze mimo iz jest "wybrakowana" to moj ojciec jej nie zostawil. Czasami chyba lepiej nie stresowac sie kolejnymi wynikami i wizytami, a po prostu robic swoje i dac zadzialac naturze. A propo niekompetencji lekarzy, to przypomniala mi sie jeszcze jedna historia. Jako niemowlak mialam zwyczaj wystawiac lekko jezyk przez usta, ot taka niemowleca zabawa. Kiedy zobaczyla to lekarka w przychodni stwierdziala, ze bede nienormalna i niech mnie lepiej matka odda do jakiegos zakladu, bo to tylko katorga z takim dzieckiem:/ Tym razem dziadek zareagowal konkretnie : Zmien lekarza:D:D:D:D:D Co okazalo sie bardzo dobrym posunieciem - jak widzicie chyba zadnej klepki mi nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gruszkakula to zrób chociaż podstawowe badania, leki bierzesz na własną rękę? Może jak myślisz, ze nie masz owulacji to jakieś testy owulacyjne, albo monitoring u gin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Jasne, że nie na własną rękę. To są leki, które gin mi przepisuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się w ogóle miałam nie urodzić.. moje mama miała tak krotką pępowinę, ze całą ciążę byłam w niej zawinięta, urodziłam się w terminie, wprawdzie lekko sina, ale zdrowa:) I też zwalali wszystko lekarze na to, że taka krótka ta pępowina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gruszkakulka mnie się chyba na oczy rzuciło .. nie przeczytałam dokładnie Twojego postu o USg itd.. przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gumijagódka*
autorko pracujesz w piekarni już 4 lata ? proszę napisz, że zaocznie dorabiałaś sobie a nie dziennie bo wynika z tego, że nie masz nawet szkoły średniej i w większości tylko żerujesz na facecie i rodzinie :O czy ty wiesz, jak zagrożony w dzisiejszych czasach jest zawód górnika?? co z tego, że zarabia 2,5 tys jak ja mieszkam na śląsku i widzę co się w kopalniach dzieje... co chwila są masowe zwolnienia i ludzie tracą pracę. Naprawdę nie masz czym błyskać teraz... w dzisiejszych czasach trzeba uważnie patrzeć żeby samemu miało się za co żyć a nie pchać się w pieluchy a potem lamentować, że nie ma się pieniędzy na dziecko i latanie od jednego ośrodka pomocy społecznej do drugiego :O takie kobiety kierują się zwierzęcym instynktem posiadania potomstwa. Sorry, ale jak czytam czy słyszę słowa lamentowania : "muszę mieć dziecko! pragnę go! inaczej zwariuję" daje mi dość mocno do myślenia czy taka kobieta naprawdę myśli rozumem czy po prostu pipą :O każdy ma jakieś marzenia i owszem marzeniem niejednej kobiety jest posiadanie bobasów, ale po jaką cholerę tak to afiszować ? to jest wręcz niesmaczne. Lepiej najpierw dorób się poczciwego i godnego życia i przede wszystkim : kształć się teraz póki masz okazję! bo wątpię, że np. przy 3 dzieciakach będziesz miała na to siły, ochotę i pieniądze....a pamiętaj, że dziadków, rodzinkę itd nie można traktować ciągle jak alternatywę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do was panie
70-80% przypadków niepłodności w wieku 25-35 lat jest spowodowane silnie zaburzonym balansem w gospodarce hormonalnej organizmu kobiety, pozostałe 20% to przebyte choroby, uwarunkowania genetyczne, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Tasiulaa--> Nie szkodzi:-) Gumijagódka--> a może autorka nie chce się dalej kształcić? Co to, obowiązek jakiś jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gumijagódka*
dla swojego dobra raczej powinna... nie szczytem kobiety jest samo rodzenie dzieci... trzeba też coś więcej osiągnąć ... tak to trudno zrozumieć? w jakich wiekach żyjecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×