on jutro wyjezdza na wakacje, beze mnie...

my nigdzie razem nie bylismy, jedzie z kumplem, taki meski wypad, na 5 dni a ja mam same dziwne mysli...co on tam bedzie robil wybral wakacje beze mnie, ile razy go pytalam czy my gdzies pojedziemy to sie denerwowal i szybko konczyl temat...czas i pieniadze na wakacje z kumplem znalazł.... nie potrzebuje pocieszenia, po prostu mi zle...dzis napisal, ze nie ebdzie sie odzywal tak czesto jak ja chce, tylko wtedy kiedy on ebdzie mial ochote... debilką być...

aleś głupia...

wakacje?

pojechalismy na weekend w gory ale to bylo w kwietniu... on to liczy jako wakacje...

ja pierdziele.. zawsze znajdzie się ktoś, kto zadanie pytanie, na które odpowiedź jest w pierwszym zdaniu autorki :o

i co, zamierzasz płakać za nim w poduszkę i słać mu łzawe smsy?

nie licze ani na pocieszenie ani na zjebanie mnie tu , bez tego mam zły humor...

ale zostaniesz zjebana, bo może kop w tyłek Ci uświadomi, że powinnaś skończyć z takim facetem

nie, ale znajac moj charakter tak bedzie...zabierzcie mi telefon!!!! on wraca w srode, a ja w czwartek wjezdzam z kolezankami.,..nie jako rewanz tylko tez chce gdzies wyjechac... a marzylam o wspolnym wyjezdzie, zachodach slonca, opalaniu sie, smarowaniu olejkiem, wypadach na dyskoteki, lazeniu po knajpach.... i wcale nie chce tego robicz kolezankami...chce z nim!

Współczzuję, na pewno jest Ci ciężko:( Gdybyś mogła np. wwyjechać na ten czas z jakąś koleżanką, wyłączyć komórkę i nie zastanawiać się co on robi...

więcej zaufania.. tamci koledzy tez pewnie maja laski... to możesz w tym czasie z nimi spędzać czas,.. nie będziesz przecież siedziała, jadła.. spala i srała z komórka i czekała na sms... wyluzuj

i on uwaza, ze wszytsko jest ok i ze ja niepotrzebnie sie czepiam...

on jedzie tylko z jednym kolega...

może powinnaś się na miejscu dobrze bawić w tym czasie, ale przecież nie będziesz w stanie

tylko nie to jest problemem, że w ogóle jedzie tylko, że woli jechać z kolegą zamiast ze swoją dziewczyną

A po co Ty z nim wogóle jesteś? Przecież jesteś mu niepotrzebna, bo on ma kolegów. Tak go kochasz?

jakies tam zajecia sobie wymyslilam... chcialam sobie zrobic sesje zdjeciowa i dac mu na urodziny...sesje zrobie, ale zachowam ja chyba dla siebie wyjechac nie moge, mam egzamin i musze sie uczyc ;/

kochana, bym CI poradziła co zrobić, ale sama widzisz: nie masz charakteru i zaraz złapiesz za telefon i będziesz za nim latać i go przepraszać... żaden ale to ŻADEN facet nie będzie miał szacunku do takiej kobiety oni szanują tylko te kobiety, które znają swoją wartość i nie latają za nimi... powinnaś nie tylko nie pisać i nie dzwonić, ale też nie odpisywać i nie odbierać, jak księciunio przegina, to trzeba sprowadzić go do pionu - albo pójdzie w cholerę (mała strata) albo przybiegnie z podkulonym ogonem

bo jestem desperatka....to moj pierwszy facet!!!!! ;/ boje sie, ze kolejnego nie znajde....ja pierdole, jaka jestem zalosna!!!!!!!! ;/;/;/;/ a kocham go....nawet nie wiecie jak bardzo :(

Może ten wyjazd to taka tajemnica jak w Brokeback mountain :P

Potwierdzam Jesteś żałosna :D:D:D Ale mnie śmieszą takie baby :D Nic dodać nic ująć: śliczny zwiąek. On ma kobietę w dupie a ona go kocha :D

nie kumasz zupełnie... skoro go tak kochasz, to przestań do niego wydzwaniać!!!!! o to chodzi, żeby on za tobą latał, przecież tego chyba chcesz? więc przestań się do niego odzywać od dziś !

nie latam za nim....juz sie nauczylam moge co najwyzej odpisac...dzownic na bank nie ebde przykro mi tylko, bo myslalam, ze dzisiaj jakos w milszy sposob bedzie ze mna rozmawial, a jak w zartach mu pisze, ze mam byc grzeczny to juz sie denerwuje...

a mi w sumie takich szkoda, bo faceci je wykorzystują na wszystkie sposoby i na końcu rzucają ... bo kto by z taką na dluższą mete wytrzymał...

gejem.

dobra, nie myslscie od razu, ze za nim latam! nie pisze do niego co pol godziny, nie dzwonie a juz nie ma zamiaru teraz, jak on wyjedzie a najchetniej to bym wylaczyla telefon na 5 dni...

chcialam sie po prostu wyzalic ;/

Są 4 podstawowe zasady: 1. Nie pisz 2. Nie dzwoń 3.Nie odbieraj 4. nie odpisuj choćbyś miała ścianę gryźć! jeśli to zrobisz On wygra i znów będzie górą!

nie no, az tak nie.... 5 dni tak ni z dupy sie nie odzywac? tez nie fair...on mimo wszytsko bedzie sie martwil...

nie powinnas do niego w ogole wydzwaniac czy pisac smsow!! Jesli on chcialby miec jakis kontakt z toba to sam zadzwoni !!! Ale tlumacz desperatce. A pozniej sie dziwi ze jest sama jak palec.