Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lama94

Bardzo mi potrzebna pomoc i wasza opinia wchodźcie jak możecie.....

Polecane posty

Gość lama94

A więc tak przyszła do naszego gimnazjum nowa nauczycielka,na początku nie zwracałem na Nią uwagi,ale po krótkim czasie wszystko się zmieniło....Pewnego razu zadała nam abyśmy czytali temat w podręczniku,więc zacząłem czytać...po krótkim czasie zauważyłem ,ze ona zaczyna mi się przyglądać,ale nie patrzyłem na Nią (tylko zerkałem czy dalej się patrzy) trwało to trochę ,aż ktoś nagle z klasy zapytał Ją o coś ,ona się zaczerwieniła i była na początku zdezorientowana(ktoś Ją o coś spytał niby wiedziała o co,ale po jakimś czasie zajarzyła o co pyta)później jechaliśmy na pokazy,zapytałem Ją:czy można tam iść usiąść,ona patrzyła się na mnie z 10 s(w okolice twarzy) i patrzyła się cały czas,aż w końcu nic nie odpowiedziała.....bo poszedłem tam usiąść.Na pewnej lekcji kiedyś wychwyciłem jej wzrok i głęboko patrzyłem ,ona też trwało to może z 10-15 s ,ale w końcu oderwałem wzrok i schyliłem głowę na dół.Było tez tak,że jak wychodziłem już ze szkoły ,ona schodziła po schodach i tez nasze spojrzenia się złączyły na 5 sekund około.Był też kiedyś sprawdzian to kumpel w kilku zdaniach miał to samo,ale dostał o 3 pkt mniej , po prostu mi nie liczyła błędów ,jakie innym liczyła.....było jeszcze parę takich innych wydarzeń z Nią związanych,ale później je opisze.....Później wszystko się zmieniło,zakochałem się w Niej.Pewne moje ,,ex koleżanki\'\' powiedziały jej o tym (dowiedziała się przy połowie klasy( nie mojej) ) zareagowała tak,ze się zaczerwieniła (podobno mocno) i uśmiechnęła.....na następny dzień jak schodziła do pokoju nauczycielskiego powiedziałem Jej dzień dobry : odpowiedziała i uśmiechnęła się i zaczerwieniła....4 dni później mieliśmy z Nią lekcje przy sprawdzaniu obecności przy moim nazwisku zapytała który to ja (tak jakby chciała się upewnić) ja się zgłosiłem a ona znów lekko się uśmiechnęła i zaczerwieniła.....potem wzięła mnie do odpowiedzi (jak parę innych osób) i pytała szybko i z łatwego materiału dostałem 5,jak gadam na lekcji to mnie nie upomina innych zaś bierze do odpowiedzi albo daje uwagi bądź przesiada w inne miejsce....czułem się z tym dziwnie ,więc postanowiłem napisać do Niej list i go podrzucić,jednak nie miałem odwagi się podpisać swoim nazwiskiem ,więc podpisałem nazwiskiem kolegi (pozwolił na to).W liście nie było żadnych wulgaryzmów,był miły ,ale nauczycielka zgłosiła to do pedagoga( jak myślicie zrobiłaby tak gdybym się podpisał swoim nazwiskiem??? ) ,później wyszło na jaw, że to ja,pedagog chciał zakończyć sprawę (uparta osoba) i wezwał moją mamę do szkoły : były tam 3 nauczycielki ,pedagog i moja mama,ta nauczycielka ,do której napisałem list ,nic nie mówiła przez 40 min ,tylko powiedziała tak mojej mamie : mam prośbę ,proszę tylko nie niszczyć tego listu (moja mama poprosiła Ją,czy by mogła go sobie pożyczyć ,żebym uwierzył ,ze była w szkole....późnej zaczął się wątek,ze muszę się odkochać,ale ta nauczycielka nic takiego nie mówiła tylko tamte pozostałe,jak myślicie czemu????pomóżcie bo moje serce ubolewa...co mam robić????? aha ja mam 15 lat ona 29........ List był miłosny do Niej,ale po Jej zachowaniu możecie stwierdzić ,że coś czuje???kiedyś na przerwie się patrzyła na mnie i bawiła się włosami.....tez nie kiedy jak mnie widzi to poprawia kątki w ustach....więc jak myślicie??? kiedys też stalem przed szkoła z kumplem ona już skończyla lekcje jako ostatnia to szła do samochodu to czekała tam z chyba 5 min nie wiem po co ,ale siedziala w tym samochodzie,ale na pewno nie gadała przez telefon i miała ona poduszke w tym swoim samochodzie : ,,love forever\'\' z takim kłapołuchym i zauważylem ,że od ta,tego czasu tej poduszki już nie ma....(wyciągla ją) co o tym sądzicie???jak myślicice??? czy ma faceta nie wiem,ale nosi pierścionek na środkowym palcu prawej ręki ,ale czy to zaręczynowy to nie wiem,nie wygląda mi na zaręczynowy..............jak myślicie dlaczego to robi???dodam,że do szkoły dojeżdza często pociągiem............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlotowłossaaa
yyyy.... słuchaj, nie wiem co Ci powiedzieć. Ale ona ma prawie 30che na karku, zauroczyłeś się nia ale to jest po prostu niemożliwe żeby ona się podkochiwała w 15latku:( nie mówię Ci tego żeby Cię zasmucić lub zdenerwować. Jest miła bo taka jest jej praca, poza tym jakby romansowała z uczniem i to nieletnim to mogłaby mieć poważne problemy. Dlatego jestem pewna ze to Ci się tylko wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_15
hej ja tez mam 15 lat moim zdaniem cos ci sie tylko wydaje o.O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×