Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

eyka

czy DZIADKOWIE pomagają Wam jakoś przy dziecku ??

Polecane posty

Gość greeentea787
Napisałam o tym przed chwilą w innym temacie... Ani moi rodzice ani teściowie nie pomagają przy dziecku bo my tego nie chcieliśmy. Ale od tego czasu czyli od dwóch lat nasz kontakt ogranicza się do telefonu od święta bo sobie ubzdurali że nie chcemy aby dziecko miało kontakt z dziadkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie :) do moich rodzicow i tesciow mamy ok 1200km widzimy sie raz do roku na wakacje kontakt z moimi rodzicami mam codziennie poprzez skypa natomiast tesciowie sie nie interesuja w ogole co u nas :) a mi to w ogole nie przeszkadza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie....
nikt nam nie pomaga przy dziecku-zreszta przy piewrszej corce tez tak bylo-kazdy zapracowany,zmeczony itp-a my młodzi to mozemy padac na pysk-aa tesc nie pracuje,chodzi i jeczy ze nuda,ale zeby zabrac wnusie na spacer wózkiem to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tilli-tilli piękny termin sobie twoje maleństwo wybrało 🌻 kochane to ono na pewno będzie :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi rodzice mieszkają 200 km od nas, ale jak są to bardzo chętnie , możemy sobie wyskoczyć. A teściowa bierze małą 2 razy w tygodniu na spacer na 2-3 godziny - o taka pomoc - ale to dobrze, bo nie chciałabym mieć ich ciągle na głowie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka..*
Tak, moi rodzice bardzo nam pomagaja... Przez poltora roku mieszkalismy razem, dziecko jest z nimi bardzo zzyte, teraz mamy swoje M, ale niedaleko, dzidek widzi sie z dziadkami niemal codziennie. Tesciow zas nie lubi :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamy teściów "pod bokiem", emeryci, czas na wszystko, także na nudę ;P ale dla wnuka niespecjalnie...nawet jak chorowaliśmy z mężem nie wzięli nam malca na spacer...teraz mam męża w gipsie i synka b. ruchliwego ( niecałe 2 ) na opiece i nawet jak do kościoła wyjść...echh jak słyszę od innych matek, że mają na miejscu pomoc, że dziadkowie się sami zgłaszają pomóc to mi przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bones1
Dziadkowie wychowali juz swoje dzieci i maja prawo sie nudzic, nawet 24h na dobe, tobie nic do tego:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może Twoi dziadkowie, bo naszego malca dziadkowie NIE :P bez końca wyręczali się swoją babcią przy swoim synu ----co uważam za karygodne !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do eyka
a gdzie jest napisane, że modlitwa jest ważna tylko w kościele, mnie dziadkowie też nie pilnuję, rzadko chodzę do kościoła, modlę się w domu i nie pałam jadem do dziadków tak jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idiotkaaa
następna, zrobiła sobie dziecko i ma żal do dziadków, ze nie opiekują się jej dzieckiem a moze jeszcze niech oddadza tobie pieniądze a sami pójda pod kościół żebrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nam pomaga moja mama
Sama chciała. Pomaga nam, gdyż oboje z mężem pracujemy i dzięki temu nie musimy dziecka oddawać do żłobka. Teściowa odwiedza dziecko ewnetualnie 2 razy do roku. Teść w ogóle się nie interesuje i nigdy nawet wnuka nie widział. Mój tato mieszka za granicą i pomaga nam przysyłając np jakieś ubranka dla Małego. NIe uważam, ze wykorzystuję babcię. moglibyśmy zatrudnić niańkę, czy dać dziecko do żłobka, ale moja mama tego nie chciała. Nigdy nie pracowała i kocha dzieci, a wnuka to już do obłędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi rodzice i teściowa bardzo nam pomagają. Jeden z synów u teściowej chętnie spędza weekendy, kilka dni na feriach, czy wakacjach (teściowa mówi, że może tam być non stop, ale my z oczywistych względów nie chcemy) W wakacje, na działkę do moich rodziców każde jechało na 2 tyg (po kolei ;P) Niestety, najmłodszego muszę tam zostawiać co 3 tyg od niedzieli (wieczorem) do piątku. Bo jak oboje z mężem mamy na rano, to niestety nie mam z nim co robić, a żłobka nie ma w zasięgu 15 km. Rodzice mieszkają w innym, sąsiednim mieście, bez sensu byłoby ciągać małego co rano..a rodzicom nie chce się co dzień do nas przyjeżdżać. Nie mogę nadużywać ich dobroci ;) Oprócz tego z siostrą pomagamy sobie w wakacje ;P Ona ma dwójkę. Bierze moją dwójkę (w czasie, kiedy dwoje pozostałych jest u babć :D) I miałam 2 tygodnie wolnego "od dzieci" ;) Potem jej dwójka (11 i 2 lata) byli u mnie. Miałam szóstkę dzieci i było nader wesoło ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha dooobre :D jadem pała tu ktoś inny ! ja tylko stwierdzam stary jak świat fakt, że na świecie są egoiści. Ot co :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muzzzaaaa
twoje dzieci wolą przebywać u teściów, no bo mając taką gromadkę dzieci to w domu sajgon, wolą cisze i dziadków. Widać, że dziadkowie pomagają, bo bez pomocy to mało kto decyduje się na taką gromadkę dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umiałaś rozłożyć nogi
to nie obarczaj innych wycieraniem zasranego tyłka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka chyba tylko w polsce
są takie życiowe lebiegi i pasożyty jak ty. Potrafiłaś giry rozkładać, ale teraz inni muszą pomagać. Jeszcz mieszkasz z nimi, żal rodziców, którzy maja leniucha, który nawet sam czegoś nie wynajmie. Większość ludzi to raczej rodzicom pomaga, ale twoi rodzice się pasożyta doczekali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogumiła
Są i tacy dziadkowie co pomagali a póżniej wszystko wypomnieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiemmmm
my tez jestesmy spiasni sami na siebie moja mama mieszka w Niemczech tesciowie w Polsce a my w UK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puste baby rodza i chca pomocy
jeżeli dziadkowie pomagali to i bardzo dobrze, ze później wypominają, bo jak się narodziło dzieci to się zapitala 24 godzin na dobę a jak ktoś nie daje rady to nie musi rodzić, w naszym kraju jak na razie nie zapładniają kobiet na przymus, kobiety same się zapładniają na własne życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta sama
się nie zapłodni tłumoku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×