moj chłopak ma 1 jadro nie wiem co o tym myslec??? kocham go mocno

prosze o pomoc w tej sprawie czy mieliscie kiedys z czyms takim doczynienia Mariusz chce zerwac przez to ze ja poczułam jego problem w koncu przykro mi

Drogie dziecię. Padnij na kolana i possij to jedno jajeczko a Mariuszek na pewno nie pójdzie do innej

jedno jądro też zdolne jest produkować plemniki, a dla nich zawiesinę produkuje przecież stercze/prostata, więc może Cię zapłodnić, sam uzyskać orgazm i być pełnowartościowym mężczyzną. Przecież na czole nie ma wypisane: mam jedno jądro!!!!. Na wszelki wypadek, dla uspokojenia nerwów, niech pójdzie ze spermą do laboratorium medycznego zbadać ilość i żywotność plemników. Ręczę, że wszystko będzie OK. Po rozwiązaniu problemu poszukajcie w internecie coś nt. Fizjologii i filozofii seksu. Powodzenia.

a próbowałaś z nim uprawiać seks? Czy ma problem z erekcją i ejakulacją? Jeśli nie, to wszystko ok, możesz go uspokoić i pokochać na zawsze. Po wyjściu zamąż, jak będziecie planować dziecko, zbadajcie na wszelki wypadek ilość i żywotność plemników.

no i co Martynko, zrobiliście "to" i sprawdził się w łóżku?

kochajcie się bez antykoncepcji, jak zajdziesz w ciąże, to go uspokoisz na zawsze, i będziecie rzazem do końca życia. Jeśli nie zajdziesz w ciążę, to możesz pozwolić mu odejść, gdyż małżeństwo bez dziecka, to martwe małżeństwo.

siema. dzis ulepilam mu z modeliny drugie jadra, jest juz ok. pozdro

Powiedz mu, ze ci to jedno jajko nie przeszkadza - no chyba ze ci przeszkadza. Powiedz, zeby nie szukał problemu tam, gdzie go nie ma.

chyba kumam dlaczego chce mnie rzucić, http://img402.imageshack.us/my.php?image=niezamaszyna130505gzjy6.jpg jedno jądro to tylko pretekst. Co o tym sądzicie, złapać go na dziecko?