Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aras

czworokat z wymianka!! co Wy na to?????

Polecane posty

Gość aras

raz tego doswiadczyłem..alkohol, potem zboczone tematy, potem zaczelismy ogladac pornuska a potem bzykanko, ja ze swoja dziewczyna w obecnosci kumpla i jego dziewczyny.... potem jakos tak wyszło ze sie wymienilismy.. ja z jego kobieta , on z moja.... było zajebiscie !!! nie załuje bo to nasza wspólna decyzja, pełen spontan.... mieliscie podobne doswiadczenia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mieliśmy
ale było nas czterech facetów :/ każdy analnie mnie spenetrował i jeszcze musiałem trzy laski zrobić. W zamian nic!!!!!! Nigdy więcej czworokącików!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie byli rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z barku miejsca ( byliśmy na "łódkach") trudno o intymną atmosferę i często zdarzało się że ktoś komuś zupełnie niechcący przeszkadzał ;) Tak było na początku, później przestało mieć to znaczenie. Wstyd gdzieś sobie uleciał ale nikomu nawet nie przyszło do głowy na wymiankę. :O Może komuś się to podoba jak ktoś inny rucha, twoją żonę, dziewczynę. Ja na pewno nie zaliczam się do tych osób a lubię poszaleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aras
No dobra. Zdarzyło mi się raz jeszcze choć było już trochę mniej ciekawie. Ojciec zabrał mnie do kumpla z roboty bo mieli razem pogrzebać przy aucie. W sumie fajny koleś z sumiastym wąsem i w wielkiej kraciastej flaneli. Przedstawił nam swojego syna Leszka, z którym natychmiast znalazłem wspólne tematy. Tak więc ojcowie w garażu pracowali przy aucie a my wrzuciliśmy sobie pornolka. Nawet się nie spostrzegłem jak silne, uwalane smarem ramię rodzica objęło mnie w pasie a mocarna dłoń wsunęła się w luźne jeansy smyrając mnie po włochatych pośladkach. Spojrzałem na Leszka, który już grzecznie klęczał a sumiaste wąsy jego ojca łechtały mu zad. Tatuś zdarł ze mnie spodnie i spontanicznie zagłębił swą pałę w mym gorącym acz zupełnie nieprzygotowanym na to gwałtowne wtargnięcie wnętrzu. Leszek też dyszał już szybko rytmicznie podbijając biodrami pod swym słusznej wagi rodzicem. Po chwili tata Leszka gniótł mi jelito a mój zajął się synem kolegi. Zmieniali się tak ze trzy razy. Zupełnie spontanicznie i mrucząc z ukontentowaniem. Dodam, że mile wspominam te chwile i czekam z niecierpliwością, kiedy znów nawali pompa paliwowa i pójdziemy z tatą do warsztatu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×