SKAD TEN BOL???

Blagam pomozcie, bo zwijam sie z bolu!!! Jestem w 5 miesiacu ciazy. Na samym poczatku ciazy bolal mnie miesien posladka - byl to taki bol, jaki czasem czuje sie gdy sie przeforsujesz ciwczeniami, wiec sie nie przejmowalam jakos specjalnie. ale bolalo, gdy chodzilam, gdy stawialam ciezar ciala na jedna noge. Ale od wczoraj jest strasznie. Boli bardzo, musze uwazac jak cjhodze, wstaje z krzesla, moge siedziec na powie pupy tylko, bo boli. A godzine temu zlapal mnie taki bol, skurcz, ze wylam z bolu przy probie poruszenia sie. musialam polozyc sie plasko na podlodze i przeczekac. Boze, co to moze byc? Zaznaczam, ze nie utylam w ciazy niesamowicie, ani tez nie boli mnie kregoslup. Jutro pojde do lekarza, ale mzoe w miedzyczasie ktoras z Was wie, czym to jest spowodowane? Prosze o pomoc...:(

zapalenie nerwu?

Jeśli się nie mylę to poprostu dopadła Cię rwa kulszowa. Ja miałam tak w pierwszej ciąży. Niesamowity ból wychodzący od pośladka promieniujący na udo i na krzyż. Chwyciło mnie ok. 6 miesiąca ciąży i gdzieś około 8 puściło. Maluszek zmienił ułożenia i przestał uciskac na nerw kulszowy.

Wiesz co ja tez mialam w ciazy, szczegolnie wlasnie od jakiegos 5-6-miesiaca, bole posladka a czasem obu i dolu plecow, czasem byly przerazliwe az mnie ''paralizowalo'' ale szybciutko przechodzily, doslownie kilkanascie-kilkadziesiat sekund, gora jakies 3 minuty sie zdarzylo. W moim przypadku lekarka poiedziala ze dzidzius uciska jakies nerwy i dlatego takie bole. Faktycznie- po porodzie przeszlo jak reka odjal, czego i Tobie zycze :D