zawaliłem na całej lini!!! wszystko przez

Zawaliłem na całej lini. Poznałem wczoraj Fajną dziewczynę (studentkę, bardzo ładna, miła, spokojna) poprzez kolegę na imprezie w małym mieście. No wszystko było ok fajnie dziewczyna sobie wyrobiła dobre o mnie zdanie, dawała mi znaki że jest mną też zainteresowana no ja trochę nieśmiały ale i ona też była no ale jakoś poszło. Później musiałem do domu pojechać coś zjeść i przebrać się, ale umówiliśmy się całą paczką na wieczór. No ale ja przyjechałem ona miała za jakąś godzinę do nas dołączyć. No a kumple mnie namówili aby wypić a ja głupi piłem na umur. Dziewczyna przyszła a ja co? No oczywiście pijany! nie dość że pijany to jeszcze ją zupełnie olałem gdy rozmawialiśmy sobie we dwójkę, podszedł do nas mój kolega a ja głowa w jego stronę i z nim rozmowa. Ona po chwili odeszła i postała z jakąś koleżanką i poszły. A ja wyszedłem na zwykłego H**a. Dziś jej napisałem eska hej jak tam i się podpisałem bo niemiała mojego nr. a ona tylko odpisała że nie bardzo kojarzy jaki *** to jej odpisałem kto, no i już Ona nie odpisała. Ja pierdziele dziewczyna bardzo fajna a ja zepsułem całą akcje.

Jak każdy pijany facet, nic mądrego ani nie powie ani nie zrobi.

Daj jej lepiej spokój, ochlapusie.

Sluchaj- jeszcze nic straconego. Wez sie w garsc, pokaz dziewczynie,ze zalezy Ci na niej... Daj jej chwilke,by ochlonela i przestala oceniac Cie negatywnie. Uwierz mi- duzo zwiazkow wlasnie tak sie zaczyna;)

porostu pogratulować!!!!!!!!!!!!!

a nie możesz jej poprostu napisać: ,,przepraszam cie za moje wczorajsze zachowanie".czy to takie trudne?

faceci nigdy nie potrafią przyznać się do błędu

teraz faceci to takie pierdoły wystraszone, ze strachu się upiłeś patafianie!

faceci...durnie a pózniej wypisuja głupie tematy ze kobiety tylko na kase leca...jesli tak sie zachowujecie to sie pozniej nie dziwcie

jeśli jakas kobieta tak by sie zachowała to zaraz by było ze alkoholiczka,nie wychowana itp przynajmiej przyznałeś sie do błedy ze to wszystko Ty popsułeś

byłaby debilką gdyby dała szanse pijaczynie, który nie potrafi zachować się przy kobiecie... zal z ciebie

Wiem że jestem do bani. Zchrzaniłem całą sprawę. Napisałem wcześniej że przepraszam ale zero odzewu. Zresztą nie dziwię się. Poczekam jeszcze może niech tak jak ktoś napisał "niech ochłonie trochę". No ale wyszedłem naprawdę na wielkiego Dupka.

hehehh dobrze ci pojechala :)

hmm sam sobie chyba jadę Ale Człowiek jak głupi tak później musi cierpieć