tabletki antykoncepcyjne a możliwośc zajścia w ciąże

hej;) mam takie pytanie... może głupie ale strasznie się ostatnio denerwuje... biorę tabletki antykoncepcyjne od 5 miesięcy. Dośc często kocham się z chłopakiem bez prezerwatywy ( jednak nie zdażyło się tak nigdy aby skończył we mnie, boje się jednak że jest możliwośc tego, że jednak jakies znikome ilości uronią się i dostaną do środka). Niby nie powinnam się bac, bo mam zabezpieczenie tabletkami jednak nie wiem do końca jakią dają one skutecznośc... Mój chłopak mówi, że nie powinnam sie tak stresowac, jednak kilka dni przed okresem cały czas o tym mysle... bardzo Was proszę jeśli możecie uspokujcie mnie jakoś

przeczytaj ulotke tam pisz jaka skutecznosc maja tabletki...

wiem że są podobno najskuteczniejsze jednak ja cały czasm mam ten problem że strasznie panikuję...

to panikuj dalej, co mamy na to poradzic

myślałam po prostu, że posiadacie jakieś informacje które mogłyby mnie uspokoic...

takie informacje masz w ulotce i to jej powinnaś ufać. po to bierzesz żeby się nie bać. teraz o mnie- biorę od kwietnia i już przy pierwszym opakowaniu "poszłam na całość". i tak do tej pory. nie wiem, czy to Ci pomoże

wiem, że takie informacje są w ulotce jednak tyle sie mówi o tych wpadkach, że strach się bac... ale dzięki uspokoiłaś mnie trochę;)

dziewczyno korzystaj, i kochajcie sie do kocnaca ja 5 lat jestem na tabletkach kochamy sie prawie codziennie i do konca a mama nie jestem, jak nierzesz regularnie to nic ci nie bedzie a wierz mi to wspaniale uczucie jak on w tobie konczy jakrazem szczytujecie ahhhh... az mi sie zebrala ochtka na sex ale nietety misiek na wkacjach :/

samasobie a czy to, że "poszłas na całośc" ma oznaczac to, że Twój facet za każdym razem kończy w Tobie?

sluchaj wpadki to sa jak sie tabletki pomija i zapomina, tabletki sa w 100% skuteczne jesli bnierze sie je codziennie, a w uloitce masz 99% bo ten 1% to sa laski ktore zpominaja o tbaletkch korzystaj, sex do konca jest duzo lepszy niz przerywany

coś mi się wydaje że te wpadki to jednak wynik "potknięć" przy braniu, tylko żadna się nie przyzna bo to trochę wstyd, że się sprawę spieprzyło z braniem. no ale to moje zdanie.

wielkie dzięki;) naprawdę się troche uspokoiłam;)

moj za kazdym razem od 5 lat konczy we mnie :) i kocham to, tak powinien sex wygladac, do konca:)

ma takie pozwolenie :) a nawet to moje życzenie

wez facerta dzis i wykochajcie sie porzadnie do konca :) zobaczysz co to jest prawdziwa milosc i sex:)

no jeśli chodzi o regularnośc brania to nigdy mi sie nie zdażyło zapomniec

samasobie -------> u mnie to samo, uwielbniam jak konczy we mnie i to moje zyczenie zeby tak robil i jemu tez sie podoba:)

to jesli berzesz regularnie to nie martw sie tylkoszalej, po to sa tabletki zeby spokojnie czerpac przyjemnosc z sexu :) ja biore dosc regulranie tzn codziennie ale zalezy czasem o 19 czasem o 24 czsem o 22 lub o 18 , grunt zeby wziac tabletke nie pozniej niz 36 godzin od ostatniej, a jesli ty boerzesz jak w zegarku to tym bardziej wrzuc na luz

i mimo tego, że bierzecie tabletki nigdy nie macie takich myśli że jednak możecie zajśc? mój facet sam się boi dojśc we mnie

mialam tkaie mysli i obawy jak zaczelam zabawe z sexem jak zazda natolatka, ale po 2 miesiacach sie przkeonalam ze nie ma sie czego bac :)nie zajdziesz w ciaze na 100%

hej, od paru dni zastanawiam sie czy moge byc w ciazy. wiec moze zaczne od poczatku. tabletki anty biore juz ponad 6 lat. w lipcu zmienialam tabletki cilest na yaz, jednak opakowanie cilestow skonczylam na 16 lub 17 tabletce, poczekalam na krwawienie z odstawienia i zaczelam przyjmowac yaz. w trakcie tabletek placebo nie pojawilo sie krwawienie, pozniej rowniez sie nie pojawilo wiec zaczelam sie martwic, zrobilam test i wyszedl negatywny. po drugim opakowaniu yaz znowu zmienilam srodek anty (na plastry), tak jak lekarz zalecil wzielam tylko 21 tabletek yaz i czekalam na plamienie aby zaczac stosowac plastry. pojawilo sie, jednak to bylo doslownie plamienie, trwajace 3 dni, przy ktorym wystarczyly tylko wkladki higieniczne. czy jest jakas mozliwosc abym byla wciazy? czy jest sens powtarzac test?

wiecie co... po tym co mi powiedziałyście faktycznie chyba będę musiała spróbowac "całkowitego" seksu:) i w końcu przestac się stresowac jak idiotka:) wielkie dzięki za pomoc;):)

nie mam takich myśli, może dlatego, że ciąża nie byłaby dla mnie żadną tragedią. no i wiem, że jednak tabletki są skuteczne

nie ma za co, bioerz tabletki regularnie i nastepny sex do konca, korzystaj, ahh jakie to rozkoszne uczucie jak czujesz w sobe to ciepelko ahhhhh i jak ak sobie lezycie po sexue jeszcze on w tobie przytulacie sie bedac ciagle zlczeni ahhhhh...

podejrzliwa 24 a nie za mocno mieszasz z tymi środkami? no i przerwanie po 16 czy 17 tabletce to już nieporozumienie. bierze się do końca i wtedy można zacząć inne.

je tez juz sie nie stresuje, te 2 miesice byly stresujace b to byly moje 1 doswiadczneia wiem ze tabletki sa skuteczne a jakbym wpadla to tez bym sie nie przejela w sumie to nawet bym chciala ale coz, facet wie ze biore tabletki wiec dupa zbita... alena dizeci jeszcze czas:) a narazie trzeba sie bawic i korzystac i kochac sie do konca:)

wiesz jak to jest z hormonami, nie przy wszystkich czlowiek czuje sie dobrze, przy yaz totalnie nie mialam ochoty na sex i zaczely bolec mnie nogi, chcialam wrocic do cilestow (przy ktorych niestety czasami plamilam) i lekarz zaproponowal mi plasterki. i wlasnie przez te wziecie 16 lub 17 tabletek mam obawy, ale skoro test wyszedl negatywny, lekarz tez nie potwierdzil ciazy. dla swietego spokoju chyba zrobie test bo cos mi brzuch rosnie ostatnio. chociaz czy dziewczyna, ktorej zaczyna cos sie dziac z jajnikami (jak to powiedzial lekarz, bede miec male problemy z zajsciem w ciaze)jak nie bierze tabletek moglaby ot tak zajsc w ciaze?

skoro test wyszedł negatywny i jeszcze byłaś u lekarza to chyba dziecka nie będzie ;) może to wynik takiego zawirowania z tabletkami- nie tylko zmieniasz skład ale też nie trzymasz cyklu przez wybranie całego opakowania. z yaz powinnaś wziąć 24 a też skróciłaś. tak właściwie to lekarz powinien chyba doradzić Ci przeczekanie, bo te skutki mogły się utrzymywać przez 3 opakowania.

czyli jesli przyjecie tych 17 tabletek mialoby obnizyc skutecznosc zabezpieczenia, to ta skutecznosc bylaby obnizona przez kolejne 3 opakowania?

nie, chodziło mi o te dziwne krwawienia z odstawienia. to zmienianie tabletek i skracanie cyklu mogło to spowodować. mówiąc o 3 opakowaniach miałam na myśli to, że w ulotce masz napisane (na pewno w yaz, w innych pewnie też), że skutki uboczne mogą się utrzymywać w trakcie brania 3 pierwszych opakowań tabletek. Dopiero jeśli przeciągną się na dalsze branie można myśleć o innych tabletkach.