co byście namoimmiejscu zrobiły/pomyślały

Tak, oni ja tylko napompowali dla zabawy. PO co innego im prezerwatywa?? ;)

dupciapupciasrupcia he he:) a skad wiesz czy Twoj sie nie ukrywa?:) hi hi

Kochana radze Ci zrobic konfrontacje:):):) Jestem pewna ze zrobia sie czerwoni jak buraki:)

nie, bo moj kajdankami przykuty do kaloryfera i pas cnoty mu zalozylam... raczej nie ma szans :) ;)

nie nie zrobie konfronacji, po prostyu zagram vabank

Ja juz chyba wiem, czy wygralas czy nie :|

Czy ja wiem... Moim zdaniem to niedobre rozwiazanie.

dupciapupciasrupcia moj to na smyczy caly czas, spuszczam go tylko troche z kuchni do sypialni:)

z_ałamanaa a tak w kwestii formalej, bo może przeoczyłam. Znalazłaś prezerwatywe wczoraj, teraz piszesz że jakby sie okazało że Ci zdradza to nie dasz rady spac koło Niego. Czy wczoraj nawet przez mysl Ci nie przeszło że to zdrada? I poszłas z Nim spać w jednym łóżku? Skoro wczoraj Ci nie przeszkadzało to skad nagle dzisiaj taka awersja do dzielenia łóżka z Nim?

To widze, ze my podobnie mamy, Evela01 :) Gratuluje!! Trzeba dbac o swoje i nie kusic zlego ;)

czekam na info po rozmowie z mezem ale mozliwe ze kolezanka chce rozbic malzenstwo bo jest zazdrosna

no niestety wczoraj znnim spalam, nie moglam po tym co zobaczylam, djsc do siebie za szybko sie wszystko dzialo, ale teraz juz wiem jak to rozwiazac, juz za chwile bedzie wszystko jasen, nie bede sie bronic, po prostu zaatakuje vabank

Ja bym z nia nie rozmawiala 9 9z ta twoja kolezanka). Ona i tak sie do nieczego nie przyzna. Pogadaj tylko z mezem. Z nia zerwij kontakty, bo nawet jesli jestes tylko niepewna to juz jest znak. jesli maz bedzie na tyle szczery, zeby sie przyznac do tego co zrobil, czyli do zdrady, to wez telefon i zadzwon do faceta swojej kolezanki i wszystko mu opowiedz. Meza nie skreslaj daj mu szanse. Dla wszystkich, ktorzy przeczytali temat oczywiste jest to, ze cie zdradzil...

Bo tak zalamana to albo jest glupia albo udaje... Kto znajduje prezerwatywe i milczy?! w dodatku tylko domysla sie, co moglo zajsc!!

Znajoma musisz zaatakowac z zaskoczenia, niech sie niespodziewa i niech tym razem jej bedzie przykro.

Ja bym poczekała trochę, zamontowała w domu malutkie kamerki i obserwowała... albo chociaż pluskiewki... fajne takie niewielkie sprzedają w sklepach internetowych. To byłby koronny dowód w procesie rozwodowym :)

a nie ciagle szczesliwe malzenstwo i kochany maz, ktory nie oglada sie za innymi i nie zdradzilby nigdy. To juz nudne...

12:43 [zgłoś do usunięcia] z_ałamanaa no niestety wczoraj znnim spalam, nie moglam po tym co zobaczylam, djsc do siebie za szybko sie wszystko dzialo, ale teraz juz wiem jak to rozwiazac, juz za chwile bedzie wszystko jasen, nie bede sie bronic, po prostu zaatakuje vabank To ja Ci powiem ze ja koło takiego faceta nawet nie dałabym rady stanć, usiąsć czy sie połozyc. I na pewno zauważyl ze coś jest z Toba nie tak. Dzisiaj to już nic nie wskurasz bo pewnie się wykręci. Nie ma dowodu nie ma zbrodni. Pewnie jeszcze wyjdzie na to ze Ci sie przywidziało, bo nikt inny prezerwatywy nie widział.

Ty jej nie wierz, przeciez widac, ze kreci!

drogie Pani u mnie nie ma tyle jadu i awersji do mężczyzn, a najbardziej do mojego mężczyzny, jakies dowody w sprawach rozwodowych to dla mnie abstrakcja, jesli nawet do takowego by dszlo gdyby t sie okazalo prawda, na pewno nic bym nie wyciagala , nie walczyła o majatki itd. jestesmy inteligentnymi ludzi i rozeszli bysmy sie w zgodzie bez orzekania o winach itd. ale mam nadzieje ze tak sie nie stanie, bo jak juz napisalam nie wierze w zdrade męża to nie ten człowiek, on nie mógłby mnie skrzywdzic, znam go i wiem o tym, Myślę, ze wymyśliłam bardzo dobry plan, postawie najpierw ja pozniej jego po murem, aby pomiedzy rozmowa z nia a nim nie mogli sie skontaktowac i wszystko sie wyjasni w przeciagu najblizszych kilku minut, jak maz przyjedzie zostawie go z kolezanka w biurze, a sama wyjde zadzwonic do tamtej

cześć Autorko, powodzenia! mam nadzieje,że się ułoży, trzymam kciuki....napisz co się okazało....

Co to? Wszyscy sie obrazili??!! :D

Yukihime ni gratuluje podejscia do sprawy... Ja bym podziekowala tej kolezance bo dzieki niej dowiedzialam sie z kim bylam tak naprawde, jaki jest moj maz. No biedny maz... To przez kolezanke zszedl na zla droge i zdradzil zone... No prosze Was... Co Wy piszecie???????????????????? Gdyby byl madry i kochal zone to by powiedzial WON tej kolezance jak tylko by zaczynala swoje zaloty. Takie mam zdanie.

dupciapupciasrupcia wypowiedz sie bo juz rece mi opadaja

z jeszcze inna kolezanka?? pochowaj tylko prezerwatywy!!

No tak inteligentni ludzie nie złoszczą się z powodu zdrady:P Oni nawet nie sa zdradzani:P A jesli nawet to i tak w to nie wierzą:P

12:56 [zgłoś do usunięcia] dupciapupciasrupcia z jeszcze inna kolezanka?? pochowaj tylko prezerwatywy!! Ja bym podrzuciła jeszcze wiecej "uszczelek":P

Tylko konfrontacja moglaby cos wniesc do sprawy.

ale droga autorko, skoro mąż zdradza to jest jego wina! i dlaczego masz mu darować i dać rozwód bez orzekania o winie... Ty nie masz się czego wstydzić, tylko on!

Evela, ja mysle,ze to jakas sciema!