Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PeaSorela

badania kału na pasożyty

Polecane posty

Witam, Odebrała dziś wyniki badań krwi i mam podwyższone granulocyty kwasochłonne.Norma jest 0-3 a ja mam 6%. Lekarz podejrzewa u mnie pasożyty więc zlecił mi badanie kału. najwcześniej na badanie mogę pójść jutro ale w piątek muszę wyjechać na 3 dni.Bardzo chciałabym wiedzieć przed wyjazdem co mi jest , poza tym więcej wolnego na wykonywanie badań nie dostane w pracy i chciałabym to załatwić przez 2 dni. Do lekarza mogę się zgłosić dopiero w czwartek a wtedy będę miała tylko wyniki jednego badania kału. Jak mylicie czy gdybym miała jakieś pasożyty to wyszłoby to już w 1szym badaniu ? Proszę o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renetkaa
tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichasiaWAWA
Współczuję.. ugh wyobrażam wijącego się tasiemca w twoim jelicie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CAMPARI34
Wartości podwyższone Wzrost poziomu granulocytów kwasochłonnych (eozynofila) może być spowodowany przez: * choroby alergiczne * astmę oskrzelową * katar sienny * łuszczyca; egzema * choroby pasożytnicze * choroby zakaźne; płonica * rumień wielopostaciowy * okres zdrowienia po zakażeniach * choroby nadwrażliwości * zespół Loeffiera * eozynofilia płucna * choroby hematologiczne (zespół hypereozynofilowy, przewlekła białaczka szpikowa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michasia: Ja sobie tego nie wyobrażam! :) A tak poważnie to tasiemca sie nie spodziewam...nie jem mięsa niewiadomego pochodzenia ( zreszta jak już jem to naprawde malo ) Campari... czytałam o tych wartościach podwyższonych 3 godziny w necie...wszystkie inne choroby wykluczam , niestety mam ciągłą biegunkę więc najbardziej stawiam na pasożyty. Wkurza mnie tylko to,ze nie mam czasu na badania . muszę w piątek w nocy wyjechać i przed wyjazdem chciałabym wiedzieć co mi jest. Wkurza mnie też to, ze gdy pytałam lekarza w piątek czy mam zrobić takie badania to powiedzial, ze nie...a dzis nagle go olśniło. na wszelki wypadek zrobię jutro badania na helicobacter, żeby to tez wykluczyć. Nie mogę tego tylko znaleźć w necie ale czy jedno badanie kału może być adekwatne ? bo z przyczyn czasowych nie dam rady zrobić 3 badań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomarancza to jak to inaczej zbadac ? bo ja już nie wiem co mi jest od tygodnia mam non stop biegunke a lekarz zamiast od razu skierować mnie na badania daje mi witaminki i leki przeciwbiegunkowe ( które i tak nie pomagają :/ ) Jestem załamana bo przez to musiałam wziąć tydzień wolnego w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CAMPARI34
A MOŻE TY MASZ ZESPÓŁ JELITA DRAZLIWEGO?MOŻE CRONA PRZYCZYN MOŻE BYĆ WIELE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do PeaSorela
a powiedz mi dokładniej jak wygląda ta Twoja biegunka? Bo ja potrafię zrobić kupkę 2-3 razy dziennie, lekko rzadka, czasami bardziej, czasami mniej, nie jest to typowe kupsko ;) i wczoraj dostałam skierowanie na te pasożyty, a też mam podwyższone granulocyty kwasochłonne. prawdę powiedziawszy wolałabym mieć pasożyty niż jakąś poważną chorobę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naczytałam się o tym na kafeterii... i w zasadzie objawy mam bardzo podobne...i zastanawiam się czy rzeczywiście nie siedzi to gdzieś u mnie w głowie...w pracy chociaz nie mam sie czym denerwować ( ta sama praca od 2 lat, stresy w normie) to w pracy nasilają się moje problemy... ale mając świadomość ze przede mną 5 dni wolnego od pracy cały czas mnie męczy ten brzuch. Pozatym skąd ten podniesione granulocyty ? ja już sama nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PeaSorela>>> zbadaj się na lamblie i tylko badanie na obecność antygenów z kału (nie cysty), na inne pasożyty niestety nie wiem jakie badania byłyby miarodajne,mój były lekarz,specjalista w dziedzinie pasożytów wykrył mi właśnie lamblioze(i wtedy leki) i oprócz tego przepisywał Tynidazol,na inne pasożyty(ktore podejrzewal,ale nie mialam badania) którego kurację musiałąm powtórzyć po 2 tygodniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załatwiam się codziennie rano ( przed praca zdarzy mi się jakieś 4 razy ) w ciągu 2 godzin.Gdy wydaje mi się , że już się załatwiłam to po chwili albo po godzinie ( kiedy jestem już w pracy ) cały czas czuję, że muszę :) ( nawet jeśli jem cos bardzo lekkiego albo nic nie jem ) Że tak powiem woda ze mnie nie leci , stolce są raczej normalne ( mają troche wiecej wody niż zwykle ) i do tego jest śluz ale wystapują za często...normalnie też zdarzalo mi się zalatwiać 2 razy dziennie ale nic mnie nie bolało i w pracy mi się nie chciało... A w pracy mamy awarie wody i nie usmiecha mi się bieganie z wiaderkiem...pozatym no wstydzę się tego. Bardzo mi to przeszkadza. A ja nie wie co bym wolała....boje sie tylko,ze jak to pasożyty to zarazilam cale moje otoczenie...i bede musiala wszytkim mówić , ze to ja i jeszcze im leki dawać :) pamietam tylko,ze kiedys za malolata moja siostra miala owsiki i cala rodzinka musiala cos brac. przekichane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak,mnie wyszło bo miałam robione badanie na antygeny lamblii i w dodatku kał wysyłałam do krakowa(lekarz mi polecił tam labolatorium). Jak sie zdecydujesz na badanie na lamblie,to pamietaj o badaniu na ANTYGENY lamblii, a nie zwykle z kalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha czyli mam zrobić badanie na antygeny lambii ...a jesli to nie lambia...? a może są jeszcze jakieś inne badania na pasożyty...jesli mam skierowanie ogolnie na pasozyty to chyba wykonają mi badanie ( za dopłatą oczywiscie ) na te antygeny...już sama nie wiem a lekarz rodzinny za wiele mi nie powiedzial a ja chce juz po 1-szym badaniu miec jakakolwiek wiedze , bardzo mi to pilne, nie wyobrazam sobie,zebym w poniedzialek poszla do pracy z tym moim rozstrojem.ja musze byc zdrowa do poniedzialku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie każde labolatorium robi badania na antygeny lamblii,wiec najpierw sie dowiedz ktore a na inne pasozyty..nie wiem,mozesz zrobic zwykle badanie,ale trzeba je bedzie powtorzyc ze 3 razy(jesli nic nie wyjdzie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki, zapytam jutro w tym laboratorium czy są jakieś inne badania i jeśli będą to napewno je wykonam...a jesli nie to zrobie te badania na pasożyty i zobaczymy co lekarz powie.Chociaż jest to moja 3 wizyta u lekarza w ciągu 2 tygodni i nie dowiedzialam się nic. Chyba odstawię cześć leków ( bo dostalam tez leki na nadkwasote ) może one powodują biegunkę.... załamana jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do PeaSorela
nie załamuj się 🌼 pomyśl sobie, że pasożyty nie są nieuleczalne.. bardzo dużo ludzi je ma, nie zdając sobie z tego sprawy. Napisałam, że wolałabym mieć pasożyty niż np. zespół jelita drażliwego albo inne o wiele gorsze problemy. Widzisz.. nieuleczalnie chorzy daliby wiele, żeby zamienić swoje choroby na pasożyty. Bo jak już wcześniej napisałam - to da się wyleczyć, bez większych problemów, trzeba na to czasu po prostu (jak w każdej "mniej poważnej" chorobie). dlatego wcześniej napisałam: już o wiele bardziej wolałabym mieć pasożyty niż jakieś inne badziewie :O po ciuchu liczę na tą diagnozę, bo przeszłam już kilka badań (ALT, AST, morfologia z rozmazem, rozmaz, OB, żelazo, cholesterol, glukoza). Na domiar wszystkiego wyszło, że mam lifocyty atypowe (2).. plus te granulocyty kwasochłonne podwyższone -> i też mam 6%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biedroneczka___
nie chce cie martwic ale mialam podobne objawy (duzo sluzu przy biegunce i bole brzucha) i wykryto u mnie przewlekle zapalenie jelita grubego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biedroneczka____
zostalam od razu wyslana na badanie jelita grubego zwane kolonoskopią i tam juz wykazalo co mam. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko u mnie raz śluz raz piana ( przypuszczam, ze po prostu nie mam już co wydalać i dlatego tak ) mówie wam dziewczyny , że wolałabym mieć chore gardlo, reke, noge cokolwiek nie brzuch. Nie wiem co mam dalej robic, nie moge sie codziennie zwalniac z pracy ale jak mi w czwartek lekarz nic nie powie to ide w przyszlym tygodniu prywatnie do gastrologa bo juz mam dosc lekarzy rodzinnych. Chciałam już teraz isc do gastrologa ale najpierw zrobie te badania na pasozyty i zobaczymy co wyjdzie ( chociaz moze nie wyjsc nic ) ech :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do PeaSorela
ojej :O ja też mam taki dziwny śluz momentami :O nie woda, ale taki śluz, biały... nie zawsze, ale w większości razy jak idę do kibelka, to ten śluz się pojawia :O aaa.. i jeszcze jedno. Jak idę do toalety, żeby zrobić siku, to wystarczy że lekko się zaprę, a już kupa leci. Potrafi nawet taka 1-cm wylecieć, ale zawsze coś wyleci. Bez sensu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to samo mam ! jak juz bedziesz wiedziec co Ci jest to napisz....ciekawa jestem co Ci lekarz powie. Ja już sama nie wiem co to jest dobija mnie to starsznie nie moge nic zaplanowac, bo boje sie,ze zaraz mnie zacznie bolec brzuch i bede musiala do kibelka . pozatym czemu zadn lekarz nie skierowal mnie dalej..biegunka od tygodnia to nie jest normalna sprawa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozatym juz nie wiem co mam jesc bo nawet jak zjem jogurt naturalny to i tak mam to o czym pisalam wyzej. Przestalam juz cokolwiek jesc w pracy ( ze strachu,ze zaraz mi cos bedzie ) , palic papierosy ale i tak nic. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do PeaSorela
Ja to poszłam do lekarza, bo ogólnie się źle czułam.. tak jakoś dziwnie po prostu. Wiedziałam, że coś ze mną jest nie tak. Tą kupą się bardzo jakoś nie przejęłam, bo nie jem regularnie i myślałam, że to jest tym spowodowane. Poszłam do lekarza i zaczęłam mu narzekać, że to jest źle, tamto, lekarz się przejął (o dziwo, bo wiadomo jak to w PL jest). Pierwsze badania krwi miałam niedawno. Na następne mam iść dopiero za 2-3 tygodnie - mam powtórzyć morfologię i lepiej jest odczekać troszkę po ostatnim badaniu. Więc ja swoją kupkę będę dawała do badania na początku września mniej więcej. Ale jak tylko będę coś wiedziała, to napiszę tu co i jak. PeaSorela, też podziel się swoimi wynikami jakbyś mogła :) odnośnie lekarzy... no trochę niepoważnie Cię potraktowali :O ale to standard, wiadomo... ja, pomimo tego że już od dawna jestem pełnoletnia, to jestem w przychodni "po stronie" dla dzieci. Mam wrażenie, że tam lekarze jakoś bardziej się przejmują stanem pacjenta. Poza tym NIE NAWIDZĘ chodzić po lekarzach :O zawsze się boję, że coś nie tak będzie, że jakaś tragedia mnie dotknie... ogólnie naprawdę bardzo nie lubię chodzić po lekarzach. No ale trzeba się kontrolować co jakiś czas.. systematycznie odwiedzam dermatologa, ginekologa, dentystę, a badania krwi robię raz na 1-1,5 roku.. ostatnio jak odbierałam wyniki to myślałam, że z nerwów to zemdleję na środku. Jestem przewrażliwona na pkt zdrowia, bo zawsze jak coś mi jest, to panikuję :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do PeaSorela
bardzo Ci współczuję z tą biegunką 🌼 ja bym na Twoim miejscu sporo kefiru piła, jakieś jogurciki, lekkostrawne potrawy.. ewentualnie przeszłabym na dietę - piłabym same soki świerzo wyciskane, jakieś wywary z włoszczyzny, rosół.. coś tego typu, tak mi się przynajmniej wydaje. Bo organizm nie miałby za bardzo z czego robić kupę.. ale mówię: ja się na tym nie znam, a szkoda, bo taka wiedza czasami może okazać się bardzo pomocna w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do PeaSorela
*świeże :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie wszystko zaczelo sie po powrocie z festiwalu jednodniowego. Wiadomo kibelek toi toi, nie ma jak umyć rąk....zjadlam coś nieświezego i tak sie zaczelo.Ostra biegunka, polezalam 1 dzien wszystko okej i do pacy. Ale od tej pory coraz cześciej zdarzaly sie takie" klopty". Na początku ignorowal to ale ( w zeszłym tygodniu ) miałam ogromne bóle żołądka ( coś jakby mi go ktoś ściskał, jakbym miała mega stresa, jakby mój zołądek sam siebie trawil...) i tylko gorzka herbata pomagała.poszlam do lekarza bo myslalam, ze mam wrzody u mnie to rodzinne i dostalam lek na nadkwasote IPP20 cos takiego ale bolal mnie caly czas , caly czas czuje jakbym musiala na kibelek , mam biegunki, rano boli mnie najbardziej zaraz po przebudzeniu mam wszystkie dolegliwosci ..potem troche sie uspokaja...tamte tabletki chyba srednio pomogly wiec poszlam w piatek do lekarza tym razem do innego rodzinnego który podejrzewał, że to zatrucie pokarmowe. kazal mi zrobic badania ( jak pytalam o kał to stwierdzil,ze nie trzeba ) morfologia, ob, wymaz krwi obwodowej i jeszcze cos na wątrobe ....ten wymaz jest niepokojący wiec skierowal mnie na badania kału ( nigdy w zyciu nie mialam jeszcze takich badan wiec tez mam stresa ) i zobaczymy co powie. Wyniki chętnie przepisze tylko nie wiem czy jest sens skoro wszytko mam w normie oprócz tych granulocytów. Boje się tylko tego, że lekarz rodzinny nie powie mi co mi jest a z drugiej strony biec odrazu do gastrologa....nie wiem naprawde nie wiem co mam robić, martwie sie,ze w poniedzialek wroce do pracy i znowu bede musiala sie zwolnic z powodu biegunki. Zreszta to taka malo przyjemna i wstydliwa przypadlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×