Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Krautzer

Jak rozmawiać z dziewczyna na temat płacenia w związku

Polecane posty

Gość Krautzer

Od jakiegoś czasu spotykam sie z dziewczyna i puki co to ja za wszystko płaciłem. Przestaje mi sie to podobać bo nie zamierzam być jej sponsorem. Ona cały czas powtarza, ze jej koleżanki za nic nie płacą bo mają facetów z klasa i dobrze że mnie jej też nie brakuje :-o Jak z nią porozmawiać by nie pomyślała ze jestem jakiś sknerą? Co mi radzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz przesrane
widać że ciEszy ją to że to Ty płacisz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedź na pytanie
1 rada: używaj słownika ortograficznego: póki 2 rada: a to sobie pasożyta znalazłeś :-D i jeszcze jaki przebiegły. pogadaj z nią wprost, tak jak ona rozmawia z Tobą - że kobiety z klasą nie zostają utrzymankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile maci elat
i czy oboje pracujecie?czy może nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość granatowe oczka
proponuje szczerą rozmowe... w moim zwiazku żadko się zdarza ze facet za mnie płaci..nigdy z nim o tym nie gadałam bo mi było zle jak on za mnie płacił i sama wychodze z prpozycja ze bede za siebie płacic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trafiłeś na pijawkę
to troche jak prostytutka bo płacisz za towarzystwo :p dziwne to dla mnie jest bo jak mówi ze jej kolezanki z anic nie płacą bo mają facetów z klasą to powinna wiedzieć że dziewczyna z klasa powinna zacząć rozmowę na temat płącenia i powinna zaproponować płacenie na zmianą czy po połowie,zwłaszcza jak obnoje jestescie na utrzymaniu rodziców ,albo jej to powiedz albo nic nie kupuj nic nie sponsoruj chodźcie na spacery tylko są za free, a jak bedzie chciała iśc np do kina powiedz zeby kupiła bilety bo ty nie masz kasy,proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krautzer
Tylko ja pracuje ona powiedzmy, ze szuka pracy ale nie może znaleść satysfakcjonujacej jej. Utrzymują ja rodzice z tym że jej matka mimo że kasy mają wiele bo ojciec jest na wysokim stanowisku nie daje jej na nic bo uważa że yo facet ma za wszystko płacić. Ja mam 31 lat a ona 27

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość granatowe oczka
ja mam 20 lat..nadal sie ucze i nie pracuje..tylko tyle ze czasem rodzice daja mi kase... moj facet ma 24 lata i pracuje...on nie narzeka na brak kasy ale jednak nie mowie mu zeby za mnie płacił...pomimo to ze sie ucze... musisz jej powiedziec wprost o co ci chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krautzer
Kiedyś jej kolega mój powiedział że uważa ja za materialistke to obraziła się a i teraz strzela fochy jak ja z nim się widzę. Na dodatek mówi że ja zachowuje sie nie frr wobec niej bo spotykam sie z kimś kto ja obraził i oczekuje moich przeprosin w sumie nie wiem za co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamam44
są faceci, którzy nie wyobrażają sobie aby kobieta płaciła rachunki, to wsyd dla nich. Są kobiety które myślą że jak nie zapłacą za siebie to są zobowiązanme do "czegoś". W tzw normalnym świecie dorosłych zawsze za kino i kolację płacił Pan . Kobieta która nie chce obrazić faceta nigdy nie zaproponuje że za coś zapłaci ale np. kupuje małe dowody miłości ( czyt.podarunki chcąc w ten sposób rekompensować inne jego wydatki na ich życie towarzski. W eleganckim świecie to NIE KOBIETY proszą o rachunek. Klasa kosztuje panowie:-). Sponsor to taki ,który płaci za mieszkanie kobiety w którym on nie mieszka a jedynie wpada na bzyk:-) nie myl płacenia za kino i kolacje czy nawet hotel ze sponsoringiem bo dalko jest od tego terminu. Masz 31 lat i nie staćCiebie na kino? A jak utrzymasz rodzinę? wyślesz żonę do fabryki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olamanola+cocacola
mamam44 ujelas to najlepiej jak mozna bylo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamam44
widżę tu parę błędów stylistycznych mimo to sens i intencję można odnależć- dziękuję:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no mamam44
brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krautzer
Wiesz co? To wg Cuebie facet ma płacić za wszystko bo to świadczy o jego klasie? Żal mi Ciebie... W moim towarzystwie tNie księżniczki jak Ty nazywa sie portwelowy. Taka myśli, ze skoro jest z facetem to on powinien za nią placic. A ona sie uśmiechnie i łaskawie umowi i to wystarczy:-o kretynko!!! Wiesz na czym powinien być oparty związek? Na partnerstwie! Co to za partnerstwo jak jedna strona płCi a druga korzysta? Weź sobie poczytaj ze zrozumieniem na wikipedii o partnerstwie. Jeśli umysł masz większy od ameby ti może coś zrozumiesz :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiac sie chce
jak sie czyta takie posty - koles zaplacil za kolację czy kino i uwaza sie że to sponsoring....czego to sknery i ludzie bez dobrych manier nie wymyślą.😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i wlasnie wychodzi
cała kultura autora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krautzer
Poza tym tu nie o to chodzi czy stać czy nie. Mnie dobrze stać na wiele więcej ale nie chce być sponsorem. Poza tym nie wyobrażam sobie by dziewczyna nie pracowała. A ci złego w pracy w fabryce? Wiem wiem, ksiezniczce nie przystoi:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równouprawnienia chciałyście
jebane materialistki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tjaaaaaa.....
w jakiejkolwiek restauracji nie jesteś, kelner rachunek zawsze podaje mężczyźnie:) to sie wpisało w kanon i savoir vivre mamam44 dobrze to ujęła;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jak ci potrzebny tylko
partner, to idź z kumplem na piwo :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiecie teraz to nawet
postawienie kawy dziewczynie na kafe traktowane jest jako sponsoring i materializm!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sobie niewyobrażam, żeby kobieta w wieku 27 lat nie potrafiła się sama utrzymać... i żeby naciągała faceta na kino jak nałolata Znajdź sobie fajną dziewczynę, z mniejszym biustem ale taką, która będzie Cię kochać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blę26
o matko nie chciałabym takiego faceta jak ty...najpierw zabrał bys mnie do kina i na lody a potem bys mi to wypomniał ze za to zapłaciłes.....od razu nie zbankrutujesz jak jej postawisz kino czy lody....co innego jakby cie naciągała na ciuchy czy wycieczki....ale to tylko zarcie jej kupujesz sknero :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło jennnnny
nie rób problemu gdzie go nie ma. jeśli nie jesteście dziećmi to chyba możecie normalnie pogadać, to nie średniowiecze. w dzisiejszych czasach taie rozmowy są normalne, po co mieć pretensję, niech każde powie co myśli i dojdziecie do porozumienia. co ta chore problemy. trzeba rozmawiać.. dziś już niewiele kto to potrafi..eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cinamonn Tea
Weź facet nie rozśmieszajmoich sznurówek Rozumiem jeśli panna codziennie chce jadać w najdroższej restauracji i ciągle zamawia coraz to wykwintniejsze dania. Albo zaciaga do najdroższych butików i rząda sukien za tysiąc co najmniej. Na to rozumiem nie powinieneś się godzić. I oczywiście otwarcie powiedzieć że bardzo się to Tobie nie podoba. Ale jak raz na jakiś czas zapłacisz jej za bilet do kina - 17 złotych. albo za soczek/piwo -6zł. i uważasz że to doprowadzi Cię do ruiny - to radze wszystkim pannom by wiały od Ciebie jak najdalej :-/. P.S. Jeśli już kasa jest dla Ciebie takim wielkim problemem to wierz mi można przy zerwoym budżecie zorganizować ukochanej osobie tak wspaniały czas, którego ona do do śmierci nie zapomni(nie wydając ani złotówki). Ale fantazje trzeba mieć niestety. :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja powiem jedno....
Kiedy ja miałam kasę a moj facet nie kupowałam jedzenie, chodziliśmy na piwo - stawiałam ja i ani nie wypominałam, ani nie kazałam mu szukac kasy nie wiadomo gdzie, żeby się dokładał. Teraz ja nie mam kasy i mój facet mnie zaprasza na lody czy na pwio i też nie mówi, że mam się składać, płacić za siebie itp. Są różne sytuacje życiowe i do każdej trzeba się umieć dostosować. A jak już facet sknerzy na laskę - śmiać się chce. Ktoś wcześniej doskonale to ujął - zero klasy. Wśród ludzi bogatych i z kulturą kiedy kobieta proponuje, że zapłaci mężczyzna się nawet obraża za sam fakt propozycji. A autor postu pewnie uważa, że tą kulturę ma. Śmiech :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak tak....
do mamam44 Masz rację..Są faceci, którzy nie wyobrażają sobie aby dziewczyna płaciła za siebie. Ja się z takim spotykam. Były drobne różnice zdań, bo ja chciałam za siebie płacić, ale on się uparł. I w końcu skapitulowałam. Ale w końcu zawsze można się jakoś zrekompensować choćby samemu robiąc kolację i zapraszając go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieobeznana w temacie
wstyd mi się przyznać ale to forum anonimowe :P więc napiszę :P mam 24 lata, nie pracuję na stałe, aktualnie jestem na kursie z pup-u więc jakąs tam kasę marną bo marną ale mam. Nie pracuję bo praca na stanowisku mięsnym w sklepie mnie satysfakcjonuje - wiem, żadna praca nie hańbi ale jestem po studiach i wolałabym pracować przynajmniej w odzieżowym sklepie a nie mięsnym. Ale dorywczo dorabiam jak tylko mam okazję - przy zbiorach owoców w sezonie letnim. No ale wracając do rzeczy. Mam chłopaka, który nie najgorzej zarabia, najczęściej to on płaci za kino, obiad czy lody. Jeśli mam kasę i chcę się dołożyć czy coś to on absolutnie odmawia. Czasem zdarzy mi się dołożyć 5-10 jeśli np rachunek wynosi 60zł a on ma banknoty 1x50-złotowy i 2x200-złotowy. Więc on daje 50 a ja 10. Z jednej strony jest mi głupio bo wiem, że czasy się zmieniły i bardzo często facet liczy na to, że dziewczyna dołoży się do rachunku. A z drugiej strony to on jest facetem i powinien płacić rachunki. Nigdy nt nie rozmawialiśmy ale w sumie on wie, że nie pracuję więc kasy nie mam. A jeśli mam bo gdzieś zarobiłam i chcę się dołożyć to on tej kasy nie przyjmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak widac ile ludzi tyle opini
Ja proponuje zeby autor znalazl taka ktora sama bedzie chciala z grzecznosci za siebie placic, z pewnoscia takie sa, a swoja laske niech odstapi takiemu dla ktorego propozycja zaplacenia przez kobiete rachunku bzlabz obraza i wtedy wszyscy beda zadowoleni. Pozdrawiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimo tego iż czasy się zmieniły... facet NIE powinien płacić rachunku, jeśli ma na to ochotę to ok, ale słowo powinien jest niestosowne!!! Jestem kobietą żeby nie było. Facet w związku to nie jedyny żywiciel rodziny, ani sponsor. Jest wiek XXI co za tym idzie równouprawnienie, idąc dalej kobieta ma takie sama prawa jak i obowiązki. Czekając aż facet wyciągnie portfel po prostu nie wypada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×