zagadka

zagadka jest dlamnie a wy drogie panie możecie mi pomóc ją rozwiązać:) (znaczy domyslam sie rozwiazania ale wolałbym inne wiec licze że moze któraś z was to powie "na głos") otóż jestem obecnie praktykantem w firmie znajomego ojca. znam sie z nim juz jakis czas i poznalem 3 lata temu jego córke :) super laska, lae nie trzymywalismy ze soba kontaktu chociash wie ze mi sie podoba. i 2 dni temu napisala mi sms ze chcialaby z psem na spacer do mnie wpasc . akurat mi nie pasowalo bo nie bylem na miejscu ale umowilismy sie na nastepny dzien. no i wlasnie pojechala do domu:P rozmawialismy ponad 2 godziny i ogolnie swietnie nam sie gadalo nawet na dosc pikantne tematy. ale w moemncie kiedy powiedzialem ile mam lat (ja 22 ona 25) to strasznie sie zdziwila (chociaz wczesniej o tym wiedziala) mniejsza o to :P na koniec zaprosilem ja jeszcze na goracą herbate bo sie chlodno zrobilo i ona mi sie pyta (oczywiscie bez zadnych obietnic bla bla bla) czy nie wiaze w jakikolwiek sposob przyszlosci z ich firma??? i co?? i to wszystko po to żeby zrobić jakiś wywiad dla ojca ?? ;> potraficie byc tak perfidne ?? czy to tak akurat przy okazji sobie powiedziala ?? co o tym sadzicie ??