Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

legalna

Ona wogóle nie chce pomagać

Polecane posty

Witam:) mam taki problem a polega on na tym,ze juz od prawie 3 lat mieszkam z chłopakiem jego siostrą(14 lat) i jego tatą (ich mama nie zyje niestety) Problem tkwi w tym iż siostra mojego chłopaka wogóle nie chce sie niczego nauczyc sprzątania gotowania wogóle niczego:( wydaje mi sie,ze już powinna co nieco umiec,jedak jak ja chcę ja czegos nauczyc to odpowiada ''mama by mi nie kazała takich rzeczy robić'' ona nawet ziemniaków nie umie obrac,nie mowiąć juz o innych prostych rzeczach, jak jej kaze cos zrobić to sie obraża ciagle tylko i nie odzywa sie poźniej a mnie martwi to bo nie daj boże jakbym sie rozeszła z moim chlopakiem to kto ja nauczy? dwóch facetów w domu? rodzina dalsza nie interesuje sie nią zbytnio...ostatnio jak tata powiedział do niej zeby wstawiła jajka to pytała sie czy wode ma do garnka wlać;/ macie moze jakies rady by ja jakos zachęcic do pomocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eulalia.
w wieku 14lat chyba malo ktora dziewczyna mysli teraz o kucharzeniu, obieraniu ziemniaków itp;) to pewnie samo minie a jak bedziesz ja przymuszac to cie znienawidzi i bedziesz dla niej kims w rodzaju zlej macochy:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie zmuszam jej do niczego tylko zachęcam,ale ona ciagle stanowczo na ''nie'', mi tez jest ciężko bo mam dopiero 19 lat a sie sama zajmuje dużym domem chodze do szkoły i pranie gotowanie sprzątanie wszystko na mojej głowie jest,tak samo jak przygotowywanie do świąt wigilii itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia19
14 lat to okres buntu. W tym wieku to nie słuchają się nawet rodziców a ty chcesz żeby ciebie słuchała. Daj dziewczynie spokój ma jeszcze czas na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia19
Za kilka lat sama będzie robić wszystko a ty będziesz się patrzyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczy się spoko
życie jest naljepszym nauczycielem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia19
A skąd wiesz że ty jej nie nauczysz. Poradzi sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego Ty nie egzekwujesz pomocy od swojego chlopaka? nie martw sie o te dziewczyne, najwyzej nie nauczy sie robic za kuchte i sluzaca, od tego sie nie umiera :P jeszcze jedno: dlaczego mieszkasz u swojego chlopaka od kilku lat? wyglada na to, ze wyprowadzilas sie z domu za swojej niepelnoletnosci, co na to Twoi rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwrfwerferf
Za kogo się tam uważasz? Za macochę tej dziewczyny, wychowawczynię czy kogo jeszcze?? Nie masz żadnego wpływu i nawet nie powinnaś mieć. Natomiast jest jeszcze drugi aspekt tej sprawy. tak jak nie jesteś tam organizatorem i wychowawcą, tak nie jesteś też sama pomocą domową. Własnym domem powinni zajmować się dorośli. Czy ci dwaj faceci nic nie robią? Ta dziewczyna to właściwie jeszcze dziecko, i i tak pokrzywdzone przez brak matki. Ty jesteś lokatorem, korzystającym z czyjejś grzeczności i jesteś dorosła nic wiec dziwnego robisz coś dla tego domu i rodziny, sama z siebie. Ale co z resztą?? Twojemu facetowi i jego ojcu ręce odjęło?? nie twórz takich wzorów że ty jako kobiet azapieprzasz na okrągło i tego samego uczysz młodszą dziewczynę. Pranie, gotowanie i tym podobne to m.in. psi obowiązek głowy rodziny. Oczywiście nie możesz pouczać ojca swojego chłopaka ale nie musisz też brać wszystkiego na siebie czy wyręczać kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jak dla mnie to powinna trochę się zająć czym trzeba i założę się że jakby jej mama żyła zagoniła by ją do sprzątania....ja miałam wszystko pod nos podane i posprzątane ale w wieku 14 lat potrafiłam zrobić prosty obiad i ciasta nawet piekłam...nie wspomnę o sprzątaniu i myciu okien....mama w domu była ale wypadało czasem pomóc...a ona co>?????Święta krowa czy jak???? Jak dla mnie porozmawiaj z jej tatą i powiedz że za nią nie będziesz sprzątać , myć garów itp....to dla jej dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jesteś jej matką
jakby mi jakaś niewiele strasza dupa mojego brata mówiła żebym zrobiła po i to to bym ją wyśmiała (jestem o rok starsza od Ciebie) Pewnie się rządzisz u niej w domu (tak tak to jest jej dom) i ona Cię nie lubi. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwrfwerferf
Kto ją nauczy? Ano, jak wyżej napisano, życie. Ja zaczęłam gotować i sprzątać gdy musiałam, czyli jak poszłam na swoje. Ale i wtedy na początku domem zajmował się mój facet, jako starszy i bardziej doświadczony. Obecnie mamy równouprawnienie w rodzinie - oboje potrafimy zrobić co trzeba - bo nie dałam się wpakować w żadne przestarzałe schematy dotyczące płci. A ty, autorko tematu, masz 19 lat i piszesz jak jakaś stara baba z rzeczywistości sprzed kilkudziesięciu lat, taka co to innej dowali w imię swoich zasad a za to facetom będzie usługiwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertwetw
A ja mam 20 lat i do tej pory nie umiem nic ugotować i nie mam zamiaru się uczyć. Nigdy nie będę kurą domową, nie zmuszaj dziewczyny do czegoś czego nie chce robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahah zatrudnilas sie jako
sprzataczka w domu faceta bo masz glupie stereotypy. Jego ojcu też gacie pierzesz?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej tata pracuje cały dzien,chłopak studiuje i tez łapie dorywcze prace,ale nie podoba mi sie to np.jak ja mam pełne ręce roboty nie wiem za co sie brać, a ona chodzi po domu i mówi jak jej sie strasznie nudzi a jak tylko mówie,żeby sie za coś wzięla to mówi ze juz jej sie nie nudzi i idzie grac na komputerze albo bajki oglądac,ja nie mam swojego ojca bo mi zmarł a matka prowadzi sie gdzies i żyje swoim życiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matkoooo ale się co niektórzy oburzają.....dziewczyna ma 19 lat i myśli logicznie!!!!!!!!!!! Smarkula nie ma matki ale na sprzątaczkę i kucharkę nie zasłużyła...nie chce...niech nie robi ale wynajmie sobie sprzątaczkę za rentę po mamusi....no rany boskie a kto tu umiejętność gotowania łącze z kurą domową...też nie zamierzałam być i nie jestem!!! Ale pracuje, wychowuje dziecko , sprzątam w domu i gotuje wtedy kiedy trzeba czyt.nie ma męża w domu...(na zmiane sobie radzimy) a te co nie potrafią to co???? Usiądą i będą czekać aż sie zrobi???Samo nie da rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obowiazki powinny byc podzielone miedzy wszystkich domownikow, a nie "niewolnica szuka sobie niewolnicy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha to znaczy,ze jak ojciec wróci poźno zmęczony po pracy to ma po niej posprzątac jeszcze bo ona zmęczona oglądaniem telewizji tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwrfwerferf
To faktycznie przykre, legalna, że już w dzieciństwie musiałaś żyć życiem dorosłego ale nie życz temu każdej osobie. No i póki co obowiązki domowe zaproponuj rozłożyć między dorosłych. To zupełnie normalne że dorośli pracują na etacie i w domu też. Teraz ta dziewczyna ma wakacje, potem idzie znów do szkoły. To jest rzeczywistość, prawa i obowiązki normalnej nastolatki. Dodam od razu że żal mi każdego kogo rodzice zapędzają do pracy w domu, jakby sobie pomoc domową a nie dziecko zafundowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
omg! ja nie szukam żadnej niewolnicy przecież nie karze jej myć podłóg gotować ani nic w tym tylko np.takie łatwe zajecia jak wynieść smieci czy wytrzeć stolik takie to ciężkie? ja chce tylko,zeby ona coś umiała czy to tak trudno zrozumieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwrfwerferf
"Niewolnica szuka sobie niewolnicy" - świetnie ujęte!!! Co do tego ojca, jak wróci z pracy to ma zrobić co konieczne nie dlatego że córka jest zmęczona ale dlatego że ma dziecko i to jest jego obowiązek. (To jego obowiązek a nie twój). Swoją drogą, skoro zdecydowałaś się na odejście z domu to powinnaś do własnego bo to za dużo dla ciebie, ta cała sytuacja. Szukaj pracy dla siebie i razem z chłopakiem wynajmij mieszkanie, zamiast komuś organizować życie i czuć się odpowiedzialna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcesz, zeby "ona cos umiala", zeby sie nia wyslugiwac, proste jak drut. czemu ta misja edukacyjna nie ogarniesz swojego chlopaka albo jego ojca? zeby bylo jasne: wszyscy domownicy powinni miec obowiazki, oczywiscie dostosowane do wieku. nikt nie mowi o wyslugiwaniu sie malym dzieckiem, zeby zapierdzielalo jak motorek z mopem i cifem, ale o utrzymywaniu porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwrfwerferf
"ja chce tylko,zeby ona coś umiała czy to tak trudno zrozumieć?" Toż na początku piszę że wchodzisz w uprawnienia opiekunki i wychowawcy a to nie twoje zadanie. Chcesz ją uczyć prowadzenia domu, to nie to samo co posprzątanie swojego biurka czy wyniesienie śmieci. I tak naprawdę, co jest wyżej wyartykułowane, jesteś sfrustrowana i zrzucasz winę na tą dziewczynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje jest juz na tyle duza ze powinna cos zrobic w domu.ewentualnie tez nic nie rob.nie sprzataj i nie gotuj niech zobaczy co jest przez zaniedbanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ererterrdsg
Najlepiej jakbys sie z nia najpierw zaprzyjaznila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fwrfwerferf - nie zgadzam sie z Toba. 14-latka to nie jest niemowle, po ktorym tatus musi sprzatac. uwazam, ze juz kilkulatka nalezy wdrazac do obowiazkow domowych (oczywiscie nie do mycia okien, ale np. uczac go, ze sprzata sie np. klocki do pudelka po skonczonej zabawie). idac Twoim tokiem rozumowania, to nawet 60-latek powinien sprzatac po 30-letnim chlopisku, bo "przeciez to jego dziecko i jego ojcowski obowiazek" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwrfwerferf
Co do mnie to moim zdaniem możesz ją prosić o pomoc, możesz nawet z nią porozmawiać o tym jak ci ciężko i poprosić o wsparcie, dojść wspólnie do jakichś ustaleń (p.s. umiesz rozmawiać?). Ale nie masz prawa uważać siebie za mądrzejszą, za kogoś kto ją czegoś nauczy bo już "powinna", czy układać jej relacje z ojcem i bratem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdhdhs
A gdzie jedna i druga babcia tej 14latki? dlaczego one sie nia nie interesuja? jak ja mialam 14 lat to jeszcze babcia gotowala obiady w domu dla calej trojki dzieciakow, bo rodzice w pracy byli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×