Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bobpfd

w sobotę wyszłam za mąż i...

Polecane posty

Gość Kobieto wpadasz w jakąś
A co do Twojego spojrzenia na posiadanie dziecka, to popieram. Oczywiście o ile nie przesadzisz z tym "gruntowaniem" pozycji zawodowej i nie zastanie Cię 40-stka. Ja też urodziłam synka mając pracę, pracując w ciąży i myśląc o tym, że na porodzie nie kończy się moje życie i nie należy być krótkowzrocznym. Do pracy wróciłam po macierzyńkim i wykorzystanym urlopie wypoczynkowym. Myślę, że dużo łatwiej wrócić do pracy, niż zmałym dzieckiem szukać nowej, a i motywacja do powrotu jest większa. Często całkowicie nie mając pracy i rodząc dziecko kobiety pozostają w domach na długie lata, albo też (o ile sytuacja finansowa pozwala) nie podejmują pracy nigdy. Będzie dobrze, nie łam się!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieto chyba wpadasz w jakąś
......... Piszesz smutek i tęsknota....... Z całym szacunkiem. Ja też bardzo kocham męża i czasem chciałabym, żeby szybciej wrócił z pracy, ale pracując po 10 godzin (ja) i wychowując syna nie za bardzo mam czas zastanawiać się i rozmyślać. Czas tak gna, że nie zdążam zatęsknić poprostu... Owszem tęsknię czasem za wspólnym odpoczynkiem, ale każdy dzień mi się nie dłuży. Ja myślę, ze autorka nie może się odnaleźć z powodu braku obowiązków (osoba dotąd aktyna). Myślę, ze to rozczarowanie nie jest spowodowane brakiem urlopu męża, a całą sytuacją. Jeśli nawet pojechaliby teraz, to prędzej, czy później autorka siedziałaby sama i patrzyła na zegarek........ Ja też to znam... Tuż przed porodem, gdy byłam w domu ( a zawsze dużo pracuję), czy na początku urlopu też nie mogę się odnaleźć, nie wiem co ze sobą zrobić, bo juz tyle zrobiłam, a czas stoi w miejscu. Autorka musi mieć czas na oswojenie, lub szybko podjąć nową, ciekawą pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bobpfd
ciesz się że on chce utrzymywać takiego pasożyta jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem cie mala
Rozumiem autorkę i też się tego obawiam. Mój mąż po ślubie ma do odbycia szkolenia w całym kraju - w sumie ponad 100 dni w 6 miesięcy - licząc dni robocze, wychodzi na to, że prawie w ogóle w tygodniu nie będzie go w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×