Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lilusiaaa

Kontakt z ex

Polecane posty

Gość lilusiaaa

Rozstalam sie z facetem,mimo tego ze sie kochamy nie umiemy sie dogadac. Mamy inne poglady, inne podejscie do zycia. Ciezko mi bardzo, tesknie za nim, pragne jego bliskosci ale wiem ze ten zwiazek nie ma przyszlosci :( Chciałabym jednak miec z nim konrakt, nie odcinac sie calkowicie. Uwazacie ze to mozliwe zeby utrzymywac zdrowe kontakty z ex? Oboje mamy wspolnych znajomych, wspolna uczelnie wiec poniekad jestesmy skazani na siebie i byłoby to wskazane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutek w oczach
przeciwienstwa sie przyciagaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrota otwarte
Chyba mozna zdrowo sie konraktowac ale to zawsze ryzyko ze w chwili slabosci wszystko wroci i wyladujecie w lozku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mysle ze po rozstaniu moga przyjaznic sie albo osoby ktore wczesniej sie przyjazily, i/albo takie ktore rozstaly sie w pokoju, obydiwe strony tego chcialy...(ale to rzadko sie chyba zdarza) -> przynajmniej swiezo po rozstaniu. Przyjaznienie sie z osoba ktora sie kocha i chce sie z nia byc jest naprawde trudne.....Zastanow sie czy naprawde chcesz tylko przyjazni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksiks
Powiem Ci szczerze, że ja nie potrafiłbym spotykać się z dziewczyną, którą kiedyś kochałem. Może w waszym przypadku będzie to wyglądało inaczej, bo ja (a jestem świeżo po rozstaniu z dziewczyną, a raczej w trakcie przerwy, choć nie wierzę, że do siebie wrócimy) nie wyobrażam sobie spotykania się z moją ex....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszek01
to wmaga wielkiej dojrzałości obojga,ale piszesz,że tęsknisz za nim,więc to chyba by nie był zdrowy kontakt z ex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exxxxx
Ja ze swoim ex zostalam sie w pokoju i teraz mamy normalny kontakt, mozemy na siebie liczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszek01
i rozumiem,że jestescie super przyjaciómi, bez żadnego głębszego uczucia? godne podziwu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mcmer
Da się ale mam nadzieje że wrócimy do siebie jak chodź trochę się zmieni dla mnie, my rozmawiamy na gg blip meila ale bez słodyczy kochanie misiu tego niema tylko tak jak byś rozmawiała z kolegą nic więcej nawet z 5 razy się widzieliśmy ale bez przytulanie itp rozmowa oddanie rzeczy i tyle ale sie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U ciebie jest syt bardzo podobna do mojej,choc juz nie ma wspólnego studiowania,nadal zostali wspólni znajomi.Jest cięzko,on zerwal po prawie 5latach związku,bo to juz nie to jak to ujął.On sie odciął,znaczy w pracy ominął mnie bez slowa,ja do niego sie pierwsza odezwalam,itd.Pojawilo sie mnóstwo niezdrowych emocji,utrzymujemy kontakt,z jego str czysto przyjacielski,z mojej chyba nie trzeba mówic,wiem,ze on ma świadomośc moich uczuc.Na serio nie polecam ci tego kontaktu,uwierz mi szybciej zapomnisz i bedziesz zdrowsza emocjonalnie,choc poczatkowo bedzie ci cieżko,ale tak bedzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exxxxx
Hmmm to była ogromna miłość i nie da sie całkowicie zapomniec ale trzymamy emocje na wodzy i jest ok ;) Czasem wspolnie wspominamy, czasem sie smiejemy z tego co nas spotykalo. Cenie sobie jego obecnosc w moim zyciu bo bylo mi z nim naprawde dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja utrzymuje kontakty z eks, zawsze bylismy dobrymi kumplami i mielismy wspolne zaintresowania, do tej pory wymieniamy sie nowymi odkryciami muzycznymi czy kulinarnymi, polecamy sobie rozne ksiazki czy filmy. Jestesmy ze soba do tego stopnia zzyci ze opowiadamy sobie o swoich nowych partnerach, jest w porzadku, lepiej nam w takim ukladzie niz razem, przynajmniej sie nie spalamy. Co jest jednak tematem tabu to jakiekolwiek klotnie z naszymi obecnymi partnerami- ani on ani ja nie nadajemy na nasze drugie polowki I dobtze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak ty to samo
jestem dokladnie w tej samej sytuacji tyle ze my po 7latach sie rozstajemy i na szczescie ja przeprowadzam sie do innego miasta chociaz on nakega bym nadal z nim mieszkala,nie mam pojecia jak on w ogole to sobie wyobrazal,ale postawilam na swoim i sie przeprowadzam do swojego miasta.I kontakty wiem ze beda ale nie do przesady nie pozwole sobie na to po tym wszystkim,nawet jak zrozumie blad to i tak beda sporadyczne kontakty kolezenskie z racji lat ktore sie znamy ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Przez 7 miesiecy bylem w zwiazku z pewna dziewczyną. Poznalismy sie na pewnej imprezie i od razu bylo to cos inicjatywe przejela ona i non stop mnie zaczepiala i siadala tam gdzie ja itp ja bylem neutralny bo bylem po 3 letnim nie udanym zwiazku . Wszystko bylo ok laska latala za mna non stop dwa dni po zaporsila mnie na spotkanie mieszkamy od siebie 33 km i tak bylo fajnie przez 4 miesiace stopnowow coraz wiecej czasu spedzala ze mna sypiala u mnie krotko mowiac prawie zamieszkala ja jestem bardziej typem czlowieka juz spokojnego ktoremu juz imprezy nie sa tak w glowie bo wyszalalem sie za mlodu mam 25 lat szybko zaczynalem ze wszystkim , ogolnie laska oszlala na moim punkcie caly czas pisala no 24/h kontakt przez 4 miechy tak ale zmienilo sie wszystko od kad wrocila jej kolezanka ktora jak sie opkazalo dalej byla niezla suka. Moja byla juz teraz, jest w niej zakochana serio to dziwne ale zakochana jest emocjonalnie w niej a ta kolezanka to dobre ziolko cpa,puszcza sie , zrywa i wraca do bylego , ogolnie potrafi owinac sobie faceta w okol palca i przez z nia zaczely sie moje klotnie z dziewczna bo zaczely sie wagary a moja ex ma 19 lat , imprezki itp itd nocowanie u niej i ogolnie mieszanie jej w glowie trzy razy obrobila mojej ex d**e i jakos jej wybaczayla to a ost akcja skonczyla sie prawie tym ze moja chciala sie pociac bo slyszala jak ta jej znajoma planuje jej zniszczyc zycie i dzwoniac do mnie o 5 nad ranem gdzie wczesniej poklocilismy sie o to ze ona jedzie z nia na impreze i bd u niej ZNOWU spac oswiadcza mi ze sie zabije zaraz i w histerii dzwoni do mnie . Ja w tym zwiazku staralem sie naprawic swoja ex bo byla ona osoba ktora 4 lata cpala i nie prowadzala sie zbyt dobrze ale widzialem w niej potencjal bo kiedy byla ze mna byla calkiem inna a jak wracala do siebie to szajaba i inna osoba normalnie nagle i zaczynaly sie klotnie bo ile razy mi obicywala ze sie skonczy to z enie bd tak robic juz a ciagle to samo sie powtarzalo miala wszystko co chiala ode mnie i to moj blad ale robilem to dla niej bo nie ma ciekawej sytuacji w domu rodzice sie rozwodza a ona ciagle obiecywala ze juz nie bd tak robic itp a robila dlaej to samo czyli glupoty i tak zaczynalo sie wszystko psuc klotnie zrywania itp dawalo to efekt bo sie dziewczyna potrafila obudzic ale niestety na chwile zawsze mowila mi to co chcialem uslyszec abym dal jej spokoj , jest ona osoba z ktora bardzo ciezko sie rozmowia jestem osoba sam wybuchowa ale do niej jakos mialem cierpliwosc zawsze , robilem tak aby czula ze sie nei gniewam na nia a ze swoje powiedzialem to juz swoja droga bo i tak tego chyba nie sluchala . Pewnego dnia jej koleznka miala wyjechac to chcialem ja zaiwesc aby posiedziala juz z nia te pare dni mysle : niech strace wroga trzeba trzymac blisko: 3 godz wczesniej wiedziala o wszystkim kapalismy sie razem ja szykowalem auto ide po nia i mwoie to lecimy a ona ze nie jedzie z emna nigdzie bo krzycze na nia ciagle caly dzien fakt ryczala od rana cos to siedzialem z nia robilem herbatki przytulalem wspieralem tak a ta mi leci z takimi tekstami to ja juz wiecej nie moglem i wybuchlem , wybuchlo we mnie wszystko to co jej darowalem i zaczelo sie " zpalanie za jej torbe i slowa jak wypierd... i spier..... pakowanie jej rzeczy ogolny chaos " wiem ze przesadzilem ale juz nie moglem zaczelo mi to dzialac na nerwy wracalem z pracy zmeczony a ona spala do 12 i chciala isc tam czy tam gdzie ja z mila checia bym to zrobil ale za godz a nie ze juz ledwo jak wrocilem . Akcja skonczyla sie tak ze moj ojciec zabral ja na autobus bo mi nie chcieli dac kluczykow abym ja zawiozl Oczywiscie popelnilem szereg bledow pozniej typu przepraszajac , wypisujac do niej , rozmowa z jej matka ktora mnie wprost uwielbia jest zkochana i to bylo bledem bo ta sie jej czepiala i pozniej byly akcje bo sie klocily itp gdzie kontaktu nie mialy i tak dobrego wszystko to sprawilo ze ta nie chce ze mna w ogole gadac znac teksty typu " spier'', nie chce cie znac.,, itp itd" nawet ppjechalem do niej chcialem z nia pogadac i znalazlem ja na boisku z jakimis kolesiami niby cwiyczyli street workout wtedy zabil mnie ten widok ze tak szybko 4 dni juz lata z innymi jezdzi po imprezach w d***e ma kompletnie a koles z ktorym byla dodoal zdj na fb jak trzymaja sie za rece gdzie nie domysle sie ze to jej reka i te smieszne like pod kazdym kom i najlepsze kom Kolesia " Spokojnie wszystko jest incognito" haha no spoko ona juz kogos ma i widze dobrze sie bawi 3 dni w ogole nie mamy kontaktu dzisiaj napisala ze chce wiedziec kiedy moze swoje rzeczy zabrac i oddac mi moje aaa i ta kolezanka wcale nie pojechala :D bujaja sie teraz z tymi łebkami hehe grubo , jest mi przykro bo ja latalem za nia chcialem przeprosic pogadac bo jakos umialem trafic do niej zawsze a tu nie chce mnie widziec itp a te rzeczy zostawila po tym jak ja wyrzucilem nie wiem po co je zostaawila , od kad ja zobaczylem na boisku od tamtej pory nic nie napisala nic a nic zero wyjasnienia nooo nic a ja zawsze chcialem zeby jej bylo ok chciala do babci jechalem do babci itp , a mi robila porblem abym sam wyszedl pograc w pile z kumplami gdzie sam nie chcialem tez isc bo co by sama robila wtedy a pojdzie z emna bd siedziec i tak sama tak zle i tak nie dobrze, jedyne co to zapytala sie co z tymi rzeczami co moge zrobic z nia dziewczyna zmienila sie o 360 stopni z milej i kochajacej w potwora a duzy wplyw ma na to jej kolezanka ktora jej chyba zazdroscila ze jej sie ukladalo bo naprawde bylo nam ok rodzice , rodzina kazdy aspekt na ok w dwoch kierunkach i co ja mam zrobic teraz z nia ? gdzie jestem chyba jej wrogiem nr 1 zdj z fb ze mna nie skasowala do tej pory nie wiem co ona chce osiagnac ale widze ze wcale jej nie brakuje mnie .Wiem ze zaniedbywalem ja troche ale odplacalem sie jej zawsze tym ze ja zawioze do domu aby posiedziala z kolezankami ile razy siedzialem z nimi i wracalismy do mnie po prawie calym dniu u niej wiec nie wiem co bylo nie tak albo jest zwykla szmat,,,, i nic to dla niej nie znaczylo albo ja nie wiem o co jej chodzi msci na mnie teraz nie wiem albo jest taka glupia ze robi sobie akcje z matka i rodzina i buja sie nie wiadomo gdzie i z kim co robi itp czy znowu cpa ? czy sie puscila ? bo nie wiem czy my nie jestemy razem czy jestesmy szczerze mowiac nikt tego nie powiedzial oficlanie tyle co ona po rozmowie z matka na mnie sie wyladowala ze ona juz nic nie chce ze ludzila sie ze sie zmieni al sie nie zmieni ze robi akcje ma humory nic jej nie pasuje i nie chce nic ode mnie aaaa jak ja zobaczylem wtedy zadz to poeidziala mi ze mam stad isc a jak chcialem aby przyszla to powiedziala " czy mam ci powiedziec abys s********* " wiec nie wiem dla mnie to juz jest jak koniec bo widze ze ona ma to w d***e totalnie a i ja juz tak nie przezywam tego sa inne laski ale boli to ze nie pogadala ze mna nawet a widziala ze przyjechalem ze jej szukalem itp tyle jej posiwecilem energi i wszystkiego a ona nic nawet nie pogada co zrobic teraz jak przyjedzie po ciuchy ?????czy dac sobie spokoj z tym / . Bylbym wdzieczny za jakies rady - chcialbym wrocic ale pod warunkiem ze nie spala z nikim juz bo to z baba roznie bywa i jak da pogadac ze soba jak to zrobic ? no i ta kolezanka ma duzy wplyw na nia i mysle ze jej pomogla bardzo w tym aby szybko zapomniala o mnie a wiem ze zakochana jest strasznie chyba ze faktycznie zabilem czesc jej uczuc po tym jak ja wygonilem co mam robic jak to rozwiazac olac kompletnie czy co ?? laska nie jest zla tylko ma problem ze soba .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×