Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość golfff latem

zrywam zaręczyny... nie wyrabiam...

Polecane posty

Gość link wklejony przez autora
no i stało się... nie wytrzymałam, pojechałam do niego w nocy, hahahhaha przyjdzie i mu wybaczysz i bedzie tak toba pomiatał juz zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz mu......
że olej jest owszem potrzebny ale zupełnie gdzie indziej, i niestety chodzi o jego baniaczek a nie Twój samochód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golffffff latem
link wklejony - pojechałam do niego, by to zakończyć. nie by pasć mu do stóp... przeczytaj może najpierw do końca wypowiedź, a później oceniaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam ten typ
teraz będzie udawał, że nic się nie stało i pewnie nawet tego tematu nie poruszy... Tak jakby nigdy nie dostał od Ciebie sms-a. W jednym go rozumiem - mi by się też nie chciało w nocy gadać i wolałabym poczekać do rana. Troszkę się pospieszyłaś według mnie, trzeba było poczekać i porozmawiać z nim dziś, na spokojnie. Ale skoro już zrobiłaś jak zrobiłaś, to teraz bądź twarda i się nie daj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no przepraszam bardzo....
a co to za bliski człowiek, osoba co ma ustalony godzinowo limit kiedy ja się mogę do niego zwrócić z czymś co mnie męczy i spać nie daje? niech jeszcze wywiesi kartke: "Czynne 10 - 22. Potem spierdalaj na drzewo"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam ten typ
nie o to chodzi :O ale jeśli np. jest się zmęczonym to po prostu nie chce się rozmawiać. Zwłaszcza jeśli chce się porozmawiać na tak ważny temat. A przed jedną noc świat się nie zawali :O A z nim mogła zostać, nie przesadzaj z tym "spierdalaj na drzewo" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, rzeczywiście masz problem... Ja radziłabym Ci żebyś była twardą i napisała mu smsa że wczorajsza rozmowa była na poważnie, że nie chcesz z nim być itd. Wiem, że chciałabyś żeby się zmienił i był taki jak kiedyś ale jedynym sposobem na to, jest nim wstrząsnąć. Moja koleżanka miała podobny problem, zerwała, nie byli razem kilka miesięcy i on się wkońcu ocknął i naprawdę zaczął o nią dbać tak jak kiedyś. To naprawdę jedyny sposób, a jeżeli nie wyjdzie.... no cóż, lepiej rozstać sie teraz niż za ileś tam lat..... Współczuję Ci. Ja z kolei mam podobnie ale nie aż tak drastycznie, tzn mój facet mam takie okresy, że wolałby być sam, że wszystko go męczy, ale nie jest wtedy niemiły w stosunku do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z tym olejem, to nie jest takie dziwne jak się wydaje, wielu facetów ma takie zachowania, nie traktują albo nie chcą traktować poważnie takiej szczerej rozmowy bo po prostu się boją i myślą, że jak zignorują taką rozmowę i będą się dalej zachowywać jak gdyby nigdy nic, to dalej będzię tak samo. Taki typ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko...
ja sie zareczylam w zeszlym roku 23 marca i kilka dni o tym zaszlam w ciaze...A bardzo chcial mniec dziecko, wiedzialam ze sie ucieszy...i sie ucieszyl, ale... no wlasnie... po zareczynach bylo cudownie, za kazdym razem jak sie do mnie zwracal mowil czule slowka, nazywal mnie swoja zoneczka, latal rano po buleczki i jogurciki do sklepu bo przeciez "jego skarby musz mniec wszystko co najlepsze", a wieczorem jak obudzilam sie z drzemki to juz go nie bylo..kumple, imprezy...wieczorami nie bylo "NAS" ma takiego glupiego kumpla ktory zawsze dazyl do tego zeby nas sklocic i zaczol sie z nim spotykac.ten kumpel zaczol mu wkrecac filmy, zebo niby skad on wie ze to jego dziecko, ze ja go na pewno zdradzam...choc nie mnial zadnych podstaw do tego zeby mnie oskarzac.mi z kolei mowi ze A ma kogos...w kazdym badz razie arka nie bylo w zasadzie w zaden weczor, zrobil sie okopny, opryskliwy, ciagle cos do mnie mnial...alez mnie to wkurzalo! pewnego dnia gdy zaczelismy rozmowe o slubie zapytalam co mysli zeby to przelozyc, bo ja nie chce zeby moj najszczesliwszy dzien byl spedzony w lazience, bo mnie mdlilo od zapachu jedzenia jakiegokolwiek.ze ja nie chce zeby wszyscy gadali ze bierzemy slub przez ciaze, ze chciala bym zeby to bylo tak na spokojnie...a on wtedy na mnie, ze ja go zdradzam, bo inna to by siecieszyla, ze to pewnie bog wie kogo dziecko i takie tam. nastepnego dnia jak wrocil z pracy ja juz bylam spakowana i powiedzialam mu ze skoro "kazda" to ma sobie taka znalezc, a skoro "bog wie kogo dzicko" to ma spierdalac bo ja go nie chce znac.wybaczylam po prawie po roku.zmnienil sie.jes tak jak dawniej.i wiem ze juz tak bedzie. nie raz warto zaryzykowac, ale ja znam i wiem ze czasem trzeba nim po prostu wstrzasnoc.kubel zimnej wody. moze i twoj cos zrozumie? do slubu jeszcze daleko wiec daj mu troche czasu, nie mowiac mu o tym, ale musisz byc twarda, zeby zrozumnial ze cie stracil. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no przepraszam bardzo....
rozumiem że przy wyjątkowo cięzkich dniach, kiedy wszystko się kumuluje lub nazbiera może się takie coś zdarzyć ale przy zwykłej codzienności?? żeby nie miał dla mnie czasu??!! no żesz ty!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli napisał ci smsa
"kup filtr" to znaczy że nie potraktował poważnie ani twoich dylematów ani twojego zerwania, a ponieważ nie chce mu się rozmawiać na ten temat to wpadnie wymienić filtr i przy okazji zobaczyć jak się zachowasz. Wobec tego jesli go wpuścisz do domu i pozwolisz wymienić filtr tzn. że ten sms o zerwaniu był tylko pod wpływem emocji a w realu dalej jesteście razem. Jeśli będziesz chciałą z nim porozmawiać o problemach w waszym związku to wkręci ci że cię kocha i że wszystko jest ok, a ty nadal będziesz z nim jak gdyby nigdy nic. Jeśli nawet go nie wpuścisz do mieszkania i nie bedziesz się kontaktować w ogóle to może na chwile zacznie trzepać portkami, wtedy na calego zacznie się starać na nowo o ciebie, a jeśli ty pozwolisz mu na odbycie3 rozmowy z tobą to zacznie pieprzyć ci o miłości, że ci się zdawało tylko że jest źle, ty mu wybaczysz i dalej będziecie razem, potem się hajtniecie i po ślubie będzie cię mógł już olewać na całego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do "autorko" podziwiam za tą że zdecydowałaś się na rozstanie i tą roczną przerwę 🌼 To strasznie dużo i to musiało być bardzo trudne, szczególnie, że spodziewałaś się dziecka. Ale to rzeczywiście jedyny sposób, trzeba być twardym nie miętkim :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khgskws
Skoro ma takich głupich kolegów i będzie utrzymywał z nimi kontakt to będzie chujnia. Po śłubie będzie tylko gorzej. Znam to z doświadczenia. Najepiej spierdalać jak najdalej i mysleć tylko o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz mu napisać, że filtr wymieni Ci Twój pan mechanik, bo nie chcesz utrzymywać kontaktów z EKSAMI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co jest z tymi facetami??? To jest naprawdę dziwne zachowanie, jak można sie tak zwracać do osoby która się kocha? Po co? Co taki facet se myśli, że jak będzie chamski to będzie miał władzę? O co chodzi? Bo nie jarzę ich :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj sobie z nim spokój, nie jest tego wart, lepiej zostawić go teraz niz rok po ślubie zastanawiać się czy to nie za wczesnie na rozwód :) pozdroawiam!! i trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanessaaaaaaaaww
Czasem świat się wali właśnie w ciągu jednej nocy...czasami nawet chwili...gdyby mu zależało, to by pogadał.Tym bardziej, że jak pojechałaś w nocy to łatwo się domyślić, że temat poważny.On dalej myśli, że jesteście razem.Ja bym zrobiła tak, jak ktoś Ci tu radził.Przetrzymaj Go trochę, jeżeli mu zależy będzie się starał Cię odzyskać.Zobaczy co stracił i bardzo prawdopodobne, że jak dasz mu za jakiś czas drugą szansę, więcej się to nie powtórzy.Jeżeli Mu nie zależy, zwyczajnie odpuści. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko...
czasami juz nie ma innego wyjscia i zerwanie jest jedynym sposobem na przemyslenia i pokazanie "nie podoba mi sie to, nie chce tak zyc" mysle ze dobrze zrobilas zrywajac z nim. ja bym sie pofatygowala do mechnika z tym filtrem, a jego wziela bym na przedszymanie z 2 tygodnie- nie wpuszczala bym do domu, nie kontaktowala sie z nim. w tem sposo pokazesz mu ze przegol. zaryzykuj : albo woz albo przewoz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golfffff latem
nic nie odpisałam, nie wiem co maiałbym mu odpisać... "okej, to wpadnij po pracy?" tak, marzę o tym by wpadł i się usmiechnął do mnie. ale jeśli to zrobię to nic się nie zmieni. poza tym, że sama do siebie stracę szacunek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do vandenesse
otóż według mnie mogą się tak zachowywać osoby którym coś nie pasuje, coś się zbiera, różnego rodzaju żale się w główce kumulują od dłuższego czasu ale nie mają odwagi tego powiedzieć lub czekają na odpowiednią okazje żeby wygarnąć, takie zachowanie dotyczy zarówno kobiet jak i mężczyzn, po tym co autorka napisała myślę że może to być taki przypadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie. Musisz wytrzymać. Wiem, że Cie korci, żeby wysłać i żeby jednak przyjechał. Potem zaczną się myśli, że w sumie, niech będzie jaki był ale niech tylko będzie... Tak jak poradziła "autorko" z tym filtrem spróbuj załawić sama, wydasz trochę kasy u mechanika ale przynajmniej on będzie widział, że sobie doskonale poradzisz bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, bądź twarda, skończ to raz na zawsze, wiem, że ciężko będzie, niektórzy piszą: on się ocknie i się zmieni, no tak ale na jak dlugo, jak weźmiecie ślub będzie jeszcze gorzej, WSZYSTKO ZALEŻY OD CIEBIE vandenesse -> masz świetną stopkę, uśmiałam się nieźle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki :D :D do "do vandenesse" No może i tak. Coś się kumuluje w środku i w końcu wybucha, taki facet już nie może patrzeć na swoją dziewczynę i zaczyna być chamski. Myślę, że wtedy najlepszym sposobem jest niewidzenie się przez jakiś czas. Bo w końcu, tak jak w niektórych przypadkach, po jakimś czasie facet zaczynał rozumieć, co stracił i zaczyna się zmieniać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet autorki potraktowal ja jak histeryczke, ktora przyjezdza w srodku nocy i nie wiadomo, czego chce, wiec postanowil przejsc nad tym do porzadku dziennego i zachowuje sie, jakby nic sie nie stalo. autorko - zastanow sie, dlaczego nie jestes przez niego traktowana powaznie. tzn. twoje slowe nie sa brane serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahara
a więc tak; po 1) kawał z niego dupka, bardzo dobrze że zerwałaś zaręczyny bo okropną przyszłości ci wróżyłam :S po 2) nagle mu się przypomniało że może Ci olej zmienić? kurde ale on ma gest... nie ma co... teraz szuka pod byle pretekstem powodu żeby zagaić rozmowę chociaż z nim to nie wszystko da się przewidzieć. zrób mu na złość. ubierz się zaje*iście, wymaluj no zrób się śliczna :) i daj mu ten pieprzony filtr ;D zobaczymy jak się wtedy sprawy potoczą :) oczywiście nie idź za nim znowu jak grzeczna sunia jak będzie chciał się umówić albo pogadać to powiedz że się do niego odezwiesz. jestem bardzo dumna że są jeszcze takie dziewczyny jak ty :) mogę się jeszcze dowiedzieć ile masz lat? pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "oszczędna" Noo moje słowa też często nie są brane serio przez mojego faceta. Ale to dlatego, że jak tylko coś zaczyna być nie tak między nami, to On stara się wszystko obrucić w żart, żeby tylko nie musieć "rozmawiać" :D No ale później jest już ok między nami, coś tam do niego dociera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejuuuuu
a co to w Twoim mieście mechaników nie ma? już wolałabym pożyczyć jakbym nie miała i jechać wymienić filtr u mechanika niż u takiego gościa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko napisz jak się rozwinie sytuacja. I trzymaj się dzielnie i się nie dawaj. Twarda bądź 🌼 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golffff latem
mam 23 lata... napisałam mu, że między nami koniec, że się wycofuję, bo nie wiedzę, by jemu zależało. nie będę sama ciągnęła tego wózka. mama faceta, a jestem sama? dobre... kurwa, pojebane to życie. z nim źle, bez niego jeszcze gorzej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golffff latem
bardzo bym chciała, by było tak jak piszecie: że jak będę twarda przez 2 tygodnie to on zrozumie i wróci... zmieni się. chciałabym... bo kiedyś było mi z nim cudownie. mogłam liczyć na niego w każdej sytuacji, zawsze był przy mnie, ja byłam najważniejsza... czy to wróci? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×