Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie moge spać

niewierzący na ślubie kościelnym...

Polecane posty

Gość nie moge spać

Ehh, właśnie miałam z Chłopakiem dość ostrą wymianę zdań.. pokłócilismy się o ślub mojego Brata, a dokładnie o jego kościelną część.. Chłopak jest niepraktykujący, nie był ochrzczony, w zasadzie wierzy w Boga ale na swój sposób, nie uznaje instytucji kościoła, jak to zazwyczaj bywa na ślubach bliska rodzina siedzi gdzieś z przodu i tu powstaje konflikt, Chłopak stwierdził, że nie usiądzie ze mną z przodu, bo będzie się dziwnie czuł - w zasadzie po części to rozumiem ale przecież nikt mu nie mówi aby się modlił z wszystkimi, po prostu chciałabym żeby był tam ze mną i z moją Rodziną... Może ktoś z Was miał podobny problem, jak to rozwiązaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge spać
wejść do kościoła chce, nasz ślub planowaliśmy również w kościele - oczywiście jednostronny ale ta dzisiejsza sytuacja strasznie mnie zdziwiła, bo skoro chce iść ze mną pod ołtarz to dlaczego nie chce iść ze mną na ślub mojego Brata?! Przeciez nie chcę żeby nagle modlił się i robił coś wbrew sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dffddff
e tam, jakieś jego fanaberie. Jak już decyduje się iść do tego kościoła, to niech przynajmniej siedzi przy swojej narzeczonej, a nie odstawia szopki z uciekaniem na tył sali. Ja też jestem niewierząca, ale do kościoła poszłabym bez problemu i siedziała w pierwszej ławce gdyby ktoś mnie o to poprosił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce i nogi sie załamują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge spać
dffddff - tak sądzisz? nie chcę urazić jego uczuć.. Ale poczułam się naprawdę dziwnie jak usłyszałam, że woli zostać gdzieś z tyłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka heca
Powiedz mu, że niestety będzie tylko jeden slub, dwa w jednym - kościelny i cywilny, wiec niech ci zrobi te przyjemność i na cywilnym usiadzie koło ciebie jako partner najbliższej rodziny, a koscielny niech oleje albo robi co chce. Niech sie kurwa rozdwoi. Fanaberie i tyle. Jeszcze bym zrozumiała, że nie chce w ogóle wejść do koscioła - ale jak juz wejdzie, to co za róznica, gdzie bedzie siedział? Ale jak się nie da przegadać - to daj na luz i niech siedzi z tyłu, świat się od tego nie zawali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dffddff
Ale jakich uczuć? Jest innego wyznania? Wtedy może bym jeszcze zrozumiała. Skoro nie wierzy, to dla niego kościół jest zwykłym budynkiem (dla mnie jest)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka heca
Ale ty oczywiscie idź do przodu, nie pozwól soba sterować przy pomocy fochów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dffddff
jak nie bedzie dawał się przekonać, to nie ulegaj mu siadając z nim z tyłu. Niech siedzi sobie sam, a Ty to olej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka heca
Mój mąż jest niewierzący i też cudował, jak z nim chciałam isć poświęcic jajka. Wejsć do koscioła to ok, np. dla zwiedzania, ale nie w czasie nabozeństwa, bo uważa, że to nie jest ok wobec tych, co sie przyszli modlić, że on siedzi jakby w zoo i ogląda cudaków. OK, rozumiem, juz nie ciagnę - choc ten jeden raz poszedł ze mną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dffddff
"Wejsć do koscioła to ok, np. dla zwiedzania, ale nie w czasie nabozeństwa, bo uważa, że to nie jest ok wobec tych, co sie przyszli modlić, że on siedzi jakby w zoo i ogląda cudaków." Nie chciało mu się pewnie iść i tyle. :classic_cool: Mam znajomych Świadków Jehowy - oni w ogole nie wchodzą do kościoła - to jeszcze w miarę rozumiem. Ale żeby planować z dziewczyną ślub kościelny a na slubie bliskiej jej osoby robić cyrki i zwiewać do ostatniej ławki? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge spać
Eh no jasne że świat się nie zawali, chociaż w zasadzie mój po części tak, bo sądziłam, że mój facet zawsze będzie chciał stanąć po mojej stronie/obok mnie/ze mną, bez względu na to co będzie się działo, a tu niespodzianka... A uczuć, chodziło mi o to żeby nie czuł się urażony przeze mnie, ani zmuszany do czegokolwiek. Razem z Nim na pewno nie pójdę, bo moje miejsce jest obok Rodziny szczególnie w takim dniu, olać za to pewnie będzie ciężej, bo będzie mi cholernie smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka heca
Nie, nie że mu się nie chciało - on naprawdę ma takie nastawienie, bardzo powaznie podchodzi do duchowości i szacunku do duchowości. Ja bym mu pewnie powiedziała, że jak się ma tak męczyć w tym kosciele, to moze w ogóle nie przychodzić na slub, a przyjsć dopiero na wesele. Bo moim zdaniem to jakieś fanaberie odstawia i tyle. Nie wiem, jaka to róznica, w której ławce bedzie siedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge spać
Dzięki, chyba rzeczywiście tak mu powiem, On sam powinien wiedzieć, że mi na tym zależy, a skoro wygląda to tak, a nie inaczej, to chyba wolę iść sama i nie być zła, że zostałam "porzucona".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mało
że niewierzący to jeszcze zachować się nie potrafią! a nie mówiłem, że to gorszy gatunek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×