piosenka na pierwszy taniec?

Z narzeczonym uwielbiamy jedną piosenkę! Idealnie pasuje do walca i jest po prostu przepiękna. Jest tylko jeden minus bo piosenka mówi o tym, że tańczył ze swoją ukochaną kiedy pojawił się jego stary przyjaciel i poprosił jego ukochaną do tańca i już jej nie odzyakał. Piosenka jest po angielsku więc pewnie i tak większość się nie skapnie. My ją poprostu uwielbiamy i chcielibyśmy do niej tańczyć tylko obawiam się, żeby nie było głupich komentarzy co do znaczenia piosenki. Jak myślicie tańczyć do piosenki którą się uwielbia mimo, że ma niezbyt pasujące znaczenie czy jednak wybrać bardziej odpowiednią piosenkę

dodam że ja jestem przebraną kobietą - transwestytą i w związku z tym też chciałabym aby wszystko było zgrane coby się nie wydało że mam bena

znają angielski :) A swoją drogą mnóstwo par zaczyna od Mój piękny panie 2+1 mimo iż to piosenka o niespełnionej miłości :)

no słyszałam własnie, że wiele par nie przejmuje sie znaczeniem i tańczą do tego co lubią. Tylko, że wiecie jak ludzie uwielbiają głupi komentować a zwłaszcza jak zazdroszczą. Ja jestem na 99% własnię za ta piosenką, ale mój narzeczony nie jest do końca przekoonany bo on zawsze musi mieć wszystko na cacy :/

A jaka to piosenka? :)

burzum - war

ja tańczyłam do piosenki, która do najweselszych nie należała i do tego była po polsku :P goście komentowali, podobno niektórzy stwierdzili, że jesteśmy nieźle pojebani, ale po miesiącu im przeszło. lepiej mieć piosenkę, którą się lubi, nawet jeśli z niezbyt optymistycznym zakończeniem niż kolejny oklepany song grany do każdego pierwszego tańca na każdym weselu.

dziwnie Wam będzie potem film z wesela oglądać.

piosenka to tennessee waltz (jakiś koleś sie pode mnie podszywa heh)

a co sądzicie o tej piosence? Trochę długa ale chyba dobra na wesele - tak szybko się nie skończy, to chyba waltz? http://www.youtube.com/watch?v=g2qzbiucIoc

zastanawiamy się jeszcze nad wykonawca rtej piosenki bo bardzo wielu ją śpiewało

hej czubku po co się podzszywasz hehehe (nie wchodźcie na tego linlka; nie ja to napisałam)

my jesteśmy wyznania lucyferiańskiego i dlatego mamy nietypowe gusta muzyczne