pomóżcie co robic?

Prosze was o wypowiedzenie sie w mojej sprawie. chcialabym poznac opinie osob postronnych bo nie wiem co mam robic juz sama. Problem polega na tym że: od prawie 3 lat jestem z moim chlopakiem, nie mieszkamy razem spotykamy sie kilka razy w tygodniu i weekendy. Moze wszystko by było fajnie gdyby nie fakt ze w tym zwiazku musze na wszystko ciagle czekac i sama o wszystko walczyc bo on o tym nie pomysli. Wezmy nawte zareczyny ja uwazam ze jesli jestesmy razem a jestesmy juz troche to powinnismy obrac jakas droge ktora chcemy isc tzn albo razem albo osobno. zawsze chcialam miec romantyczne zareczynt ladny skromny zloty pierscionek, dostac bukiet kwaitow jakas kolacja. Moze jestem glupia romantyczka ale tak mi sie marzy i tego nie zmienie. A zamiast tego dostalam pierscionek za 30 zl z srebra bez kwiatow i nawet o to nie spytal czy chce zostac jego zona tylko dal pierscionek i juz i po tym niby mielismy byc zareczeni. Kurde szlag mnie trafia jak widze jak oswiadczaja sie chclopacy moich kolezanek. A ja z nim musze na wszystko czekac. nawet nie chce mu sie pracowac na stale tylko jakies dorywcze prace i non stop inna. Kocham go ale nie chce zyc z dnia na dzien chce wiedziec co dalej. Co wy byscie zrobili w tej sytuacji.

nie chce mi się czytac

zmień faceta, jakiś flegmatyk ci się trafił

ja bym się rozstała z człowiekiem, z którym nie czuję się spełniona zna cie chyba wystarczająco długo, żeby znać twoje marzenia, np. te o romantycznych zaręczynach chłopak cię sobie zaklepał i już mu się nie chce starać zastanów się czy to ma sens chyba, że nie mówisz mu o swoich potrzebach czy marzeniach, to wina jest i po twojej stronie

ale pierścionek za 30zł????? ja bym mu w twarz dała, powiedziała koniec, powiedziała że jest okropnym facetem, któremu szkoda kasy na dziewczyne i żeby zszedł mi sprzed oczu, zastanowiłabym się nad nami gdyby po tygodniu, skruszony, elegancki, z wielkim bukietem róż i cudnym pierścionkiem przyszedł ponownie i zabrał na romantyczną kolację, a pierścionka za 30zł to się nie daje nawet jak dziewczyna nie mówi mu o swoich pragnieniach

pierscionka ani kwiatow ;) Rozni sa ludzie. Skoro tyle jestescie ze soba powinien wiedziec na czym Ci zalezy. Moj wie ;) I wiem, ze zadnych romantycznych zareczyn nie bedzie ;)

no to się chłopak postarał nie ma co :( mógł chciaż zapytac. ja ze swoim chłopakiem jestem krótko w porównaniu do was . ale pamiętam jak mój chłopak założył mi obrączke, to było przed kościołem w takim malutkim parku ehh..., oj z tego szczęścia rece mi sie pomieszały jak ja mu wkładałam na palec :P do zaręczyn u mnie troche daleko ale marzy mi sie to samo co tobie . a może on poprostu nie wie o czym ty marzysz :( a może chce Ciebie zaskoczycz i odkłada kase na złoty pierścionek i romantyczną kolacje...