Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zwyczajny facet - ot tak

Moja dziewczyna

Polecane posty

Gość Zwyczajny facet - ot tak

gdy na nią patrzę , gdy widzę jej roześmiane oczęta jej tryskającą radością buzię to aż mi gorąco i wiem że to na nią czekałem całe moje życie ale ostatnio coraz częściej zaczynają ponosić ją nerwy. Coraz częściej się odgryza stroi fochy i wypomina mi wszystko złe ale kiedy karty się odwrócą i to ja pokazuję pazurki to już jest źle i wszystko moja wina - Taka jest moja dziewczyna :) Jak nad nią zapanować? Jak sprawić by tak sie ni zachowywała? By zawsze było nasze wspólne zdanie a nie jej decyzja i moja na to zgoda mimo iż widzę temat inaczej, bo to może być nie po jej myśli? Jak to zmienić? Jak zmienić jej zachowanie>? Poradźcie, Wpisujcie swoje uwagi ale bez złośliwości proszę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy jak zaczynales sie o nia starac zapytales jej rodzicow czy posiadaja instrukcje obslugi do niej? hihi jak nie to masz wybrakowany model hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem co myslec
A dziewczyna bierze tabletki anty? ja tak czasem miałam po niektórych tabletkach.. Gorzej jak taki charakterek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwyczajny facet - ot tak
Nie bierze tabletek. Tylko tak się zastanawiam czy to tak dalej ma być? czy może skończyć to wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwyczajny facet - ot tak
o co Ci człowieku chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nad nią zapanować? Jak sprawić by tak sie ni zachowywała? o to czlowieku, mowisz o swojej dziewczynie tak, jakby byla twoim dzieckiem albo psem zmienic mozesz siebie a nie ja comprende?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wiesz ze ja też taka jestem
i bardzo mi to przeszkadza. staram się kontrolować, ale czasem mi nie wychodzi. czasami chce narzucić narzeczonemu swoje zdanie, ale wczoraj wreszcie do mnie dotarło ze nie powinnam tak robić. dopiero po jego słowach: "to ja już nie moge mieć żadnego pomysłu??"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwyczajny facet - ot tak
a koleś mnie kosmitą nazywa :) Łatwiej przecież i przyjemniej żyć w kompromisie i zrozumieniu niż się szarpać jak pies na smyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka heca
co ty wiesz o zabijaniu ... prawdziwej miłości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma dominujacy charakter
z biegiem czasu moze byc tylko gorzej:O w koncu Cie ubezwłasnowolni jak mnie moja byla zona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwyczajny facet - ot tak
Więc jak temu przeciwdziałać :D rozstać się z nią ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Każda baba taka jest
nic nie poradzisz, albo ją trzymasz krotko albo ona Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfasdfa
a ja sądzę że 90% kobiet tak robi. Rzucisz ją, to znajdziesz kolejną z taką samą cechą. Moja rada - nie daj jej stawiać na swoim. Tzn. nie zawsze, gdy naprawdę jesteś przeciwny. Rób co uwazasz za słuszne, trochę będzie fochac ale w koncu przystopuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kup jej kwiaty, postaraj się w ciągu dnia napisać jakiegoś miłego eska, poświęć jej trochę więcej czasu i tyle. Zobaczysz że będzie spokojniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak kup jej kwiatka
to już w ogóle pomyśli że jak ona tylko ryknie to ty odrazu ogon podkulasz i z kwiatami w gębie lecisz. Nie bądz C.I.P.A tylko facet z jajami a jaj jest to nie odpowiada to następna proszę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja baba jest taka sama
na nic mi nie pozwala nawet meczyku sobie obejrzeć nie mogę, bo zawsze jest coś do zrobienia. Wiecznie o coś zadąsana. Przy kompie posiedzieć nie mogę , do kumpli nie bo sie boi, że ją zdradzę, urojenia stopnia pierwszego. Tyrania jednym słowem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×