straciłam dziecko

nedługo mina 4 lata,odkąd straciłam dziecko ale co roku o tej porze tak strasznie se boje...nie wiem czemu i czego...strasznie to nadal przezywam...po stracie przez jakis czas brałam psychotropy ale wewnetrznego bólu ukoic sie nie da nie pisze tu żebyście sie litowały poprostu mam potrzebe sie wypowiedzieć mój Aniołek miał 18 tygodni,taka kruszynka maleńka,jej serduszko nagle przestało bić...tak poprostu tylko dlaczego?dlaczego ja?lekarze nie umieli mi powiedzieć..sama sobe odpowiedziec nie umiem a potem zabieg i ból.Ten fizyczny to mozna znieśc ale ten psychiczny.Oglądam czasem USG bo tylko tyle mi zostało

Nakręcasz się jakbyś lubiła się umartwiać. Cztery lata tymczasem to dość czasu nawet na żałobę po urodzonej osobie.

psychiczna jesteś a co mają powiedzieć matki co starciły dzieci, męża ? np zginęli w wypadku samochodowym ? wielkie mi co kurwa pierdoła taka mnóstwo dzieci sie roni w polsce, w europie, w afryce codziennie i życie sie toczy spierdalaj

współczuję, ale pomyśl sobie, że niektóre kobiety w ogóle nie mogą zajść w ciążę. Ty możesz je mieć...

vabszarbytac ty nieczuły skurw... a kim ty jesteś żeby tak deptać jej ból! pfu autorko tematu nigdy nie straciłam dziecka, więc nie mogę Ci powiedzieć czy ból minie - pewnie nie, ale jeśli chcesz normalnie żyć staraj się nie rozpamiętywać, ale pamiętać

lodowa wiem co czujesz ja mam podobna historie ale nie mozesz sie poddawac zapamietaj to twoje dziecko wiec kochasz je najbardziej na swiece i nie dawaj sie takim jak to cos co sie tak bezczelnie wypowiada do piekła z nim nia i gazem znieczulice jednego

tego bólu czas niestety nigdy nie złagodzi.Pamiętaj Twój aniołek żył będzie zawsze w Twoim sercu. Tego bólu po stracie nikt nie rozumie kto tego sam nie doświadczył. Większość ludzi uważa, że nic się nie stało, będzie następne dziecko. Nieraz jest, ale tamtego nigdy się nie zapomni, nie jest się w stanie tego zrobić.

vabszarbytac - jesteś żałosna(y) :O brak słów na tak tępych ludzi.